Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Zdjęcie
VI

F20B6+LPG, CG95, szarpanie i czkawka silnika

VI szarpanie czkawka dławienie F20B6 zapłon

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
17 odpowiedzi w tym temacie

#1 Ansset

Ansset
  • Nowy
  • 11 postów
  • Skąd:Cardiff / Warszawa
  • Silnik:F20
  • Wersja:LS
  • KM:147
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1999
  • Nadwozie:CG
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 09:11, 24.11.2016

Kombinowałem, czy nie dorzucić już do tematu o podobnych perypetiach z tym silnikiem i gazociągiem, jednak objawy są tylko w części analogiczne, więc pozwolę sobie na założenie nowego tematu.

 

Akordeona [ CG95, serducho F20B6, gazociąg ]kupiłem tydzień temu, z grubsza świadom, że w niego trzeba będzie co nieco włożyć.

Jazda spod Świnoujścia do Warszawy po zakupie przez pierwsze 100-120km przebiegała całkiem przyjemnie, jednak po tym czasie zaczęło się szarpanie, ot kaszelek, zaraz minął, ale im bliżej stolicy, tym gorzej.

Szarpanie  i na PB i na LPG, w zasadzie non-stop, początkowo redukcja prędkości przelotowej ze 140 do 120kmph, potem do 110, potem 100, aby się dało jechać, przełączając co 2-3 minuty między paliwami. Poniżej 2,5k rpm był niemal spokój, a przynajmniej zdecydowanie dużo rzadziej dostawał czkawki.

 

Ciekawych objawów, o których nie czytałem tutaj (lub przeoczyłem, mea culpa):

- w czasie szarpania, wskazówka prędkościomierza falowała, w dół (zupełnie, jakby ktoś kilka razy na sekundę odcinał na chwilkę zasilanie. Częstotliwość fluktuacji tożsama z częstotliwością szarpania,

- bez jakiegokolwiek ostrzeżenia silnik naście razy na tej trasie 650km zgasł, jakby ta przerwa w dostawie prądu była nieco dłuższa

 

W Warszawskim (bez)ruchu miejskim doszły do tego inne objawy:

- LPG: potrafił zgasnąć przy dojeżdżaniu do skrzyżowania

- PB: falujące obroty biegu jałowego, od leżącej wskazówki obrotomierza, do circa 900rpm, nie gasł

 

Wszystkie objawy wskazywały głównie na problemy z elektryką (uwzględniając elementy zapłonu), oczywiście w moim mniemaniu.

Problemów z gazociągiem raczej nie ma - w pierwszej części trasy przy jeździe z prędkością średnią 135-140kmph, +/- 3,9k rpm - hundzia spaliła 9,8L LPG.

 

Potem przeczytałem temat na niniejszym forum, pogrzebałem na forach brytyjskich. No fakt, ten problem nie jest jakąś olbrzymią rzadkością.

 

Wstawiłem Akordeona do mechanika i poprosiłem o zrobienie następujących rzeczy:

- wymiana na nowe: palec, kopułka, przewody wysokiego napięcia, świece

- regulacja zaworów

- olej i filtry

- czyszczenie przepustnicy (czujniki)

- podpięcie komputera i zobaczenie, co wyskakuje

 

Odebrałem wczoraj i oto, co następuje:

- przejechałem 400m do domu, zero problemów ( głupi, szczęśliwy sądziłem, że po problemie )

- po 2 godzinach jazda znowu i... mało mnie krew nie zalała (pierwsze 3km) - szarpie dalej, na obu paliwach, gaśnie (na LPG) przy wrzuceniu luzu i hamowaniu na skrzyżowaniu, na PB falują obroty na biegu jałowym, jakby miał ochotę zgasnąć (nie gaśnie jednak)

- na dalszej trasie (zrobiłem ok 15km łącznie) nie szarpał na żadnym paliwie, pozostał problem z falowaniem obrotów, na obu paliwach

- mechanik zaczął coś przebąkiwać o serwie od wspomagania hamulca - o ile moja memoria nie jest fragilis - że próbował przytykać ręką jakiś zaworek i silnik się uspokajał i zaproponował, abym podjechał, żeby to sprawdzić

 

Wrażenia subiektywne (być może to objaw, być może to uroda samochodu):

- lekkie (choć zbyt mocne jak dla mnie) drganie silnika (1,2 bieg, do 3,5k rpm), lekki brak mocy, drgania przenoszą się na konstrukcję samochodu, jak i kierownicę, lusterka itd

- moc rzeczywiście czuć dopiero od około 2,7 - 2,8k rpm, odczucie jest nieco zbliżone do włączenia się turbo

- przed pierwszą naprawą i przed nią, w tej materii nic się nie zmienia

 

Co tylko mi przychodzi do głowy, a może mieć jakikolwiek związek z problemami:

- przytkany EGR

- przytkany zawór VTEC'a

- problem elektryczny ze stacyjką (mechanicznie - wkład jest ewidentnie do wymiany, w określonym położeniu można odpalić Akordeona łyżeczką do herbaty, byle immobiliser był w pobliżu)

- lambda - ktoś wpakował zastępczą, uniwersalną (nie ma jednak wysokiego spalania, wręcz jest na niskim poziomie)

- komputer rzekomo nic nie pokazywał - w ogóle zero błędów, ale mam  swoje wątpliwości, czy był podpinany

- jakiś cholerny burak w instalacji elektrycznej, który powoduje te zaniki napięcia

 

Dziś wyskoczę sobie na dalszy odcinek trasy, gdzie dam radę potrzymać auto jakiś czas na większej prędkości, prowokując szarpanie, zobaczymy, co się stanie.

 

Na pewno będą aktualizacje tematu/posta.

PS. Szukam ogarniętego mechanika od Hondy (samochody) na stałe. Waw i okolice najlepiej. Obecny stwierdził, że VTEC'a nawet mi nie przejrzy, a i do najtańszych nie należy, niedaleko szukając: 220 rubli za regulacje zaworów...


Użytkownik przemkowal edytował ten post 22:41, 26.11.2016
Kolor czerwony zarezerwowany jest dla administracji forum.

  • 0

#2 fełtek

fełtek
  • Forumowicz
  • 220 postów
  • Skąd:strzegom
  • Silnik:K20
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2003
  • Nadwozie:4d
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 03:35, 26.11.2016

A wiesz że mam ostatnio podobnie z tym obrotomierzem? Na zimnym przez chwile wali mi kangury i obrotomierz jak u Ciebie na chwile nie mial pradu. Zastanawia mnie moduł i cewka zaplonowa. Ogolnie szlag mnie juz trafia i rece opadaja.
  • 0

#3 Ansset

Ansset
  • Nowy
  • 11 postów
  • Skąd:Cardiff / Warszawa
  • Silnik:F20
  • Wersja:LS
  • KM:147
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1999
  • Nadwozie:CG
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 18:11, 26.11.2016

U mnie problem dotyczy nie tylko obrotomierza, ale przede wszystkim prędkościomierza. Obrotomierz zaczyna wariacje przy dłużej trwających i poważniejszych szarpaniach dopiero.

 

Wczoraj w nocy leciałem do Krakowa, pierwsze 120km było bezproblemowo - 4 osoby z bagażem, stabilna przelotowa 110-130 kmph. Potem kilka "kaszlnięć" no i cała jazda do Kraka już była z ledwo odczuwalnym, ale jednak obecnym szarpaniem. Sprawy załatwione i w drogę powrotną, tym razem przez Katowice i Częstochowę.

Do Piotrkowa Trybunalskiego miałem spokój (jadąc sam, 120-125kmph nieprzekraczalne).

 

Ale to, co się zaczęło dziać pod Piotrkowem.. Jakby złośliwa kobyła mi w fotel kopała, tak trzęsło. Zimny, ciepły, na PB, na LPG, z lekko wciśniętym gazem, z gazem do dechy, bez znaczenia.

Początkowo wyłącznie powyżej 110kmph, potem już od 60..

 

Zresztą, zobaczcie sami:

 

Hałas metaliczny około 12-16. sekundy to stukanie nieco luźnego prawego górnego wahacza, ale obrazujący zarazem, jak silne są to wstrząsy.

1:26 - daję na luz i silnik gaśnie, mało tego, są problemy z jego restartem na biegu.

1:55 - daję na luz i ponownie...

 

-----------------------------------

Dziś rano i na zimnym i na ciepłym, na LPG i PB, czkawka od samego zakręcenia silnikiem, dodatkowo coraz częstsze przygasanie.

 

Zaczynam wręcz zastanawiać się, czy to nie problem stricte elektryczny, ale brak mi doświadczenia, żeby nawet gdybać w materii tego silnika.

Chodzi mi też po głowie inna myśl, mianowicie:

Mechanik wyczyścił coś tam, zrobiłem 180km od odbioru od mechanika i może się to coś tam przytkało ponownie.

Ktoś tutaj (tak sądzę) wspominał o możliwym wpływie prędkościomierza na stabilność pracy silnika. Jednak za cholerę nie mogę znaleźć tego tematu. A może mi się wydawało. A może pierniczę od rzeczy.

 

Tak czy inaczej, ozłocę kogoś kto mi to trafnie zdiagnozuje, bo szykuje mi się kilkanaście tysięcy do zrobienia w tym roku jeszcze i muszę mieć auto pewne. Nie chciałbym na chybił-trafił wymieniać rzeczy niewymagających tego. Dajcie proszę znać, czy znacie kogoś takiego, w promieniu do 100km od Wawy.


Użytkownik Ansset edytował ten post 18:40, 26.11.2016

  • 0

#4 accord034

accord034
  • Klubowicz
  • 3481 postów
  • Skąd:Wilkowice, Bielsko
  • Silnik:K24
  • Wersja:TypeS
  • KM:200 i troszki
  • Paliwo:PB
  • Rok:2006
  • Nadwozie:sedan
Reputacja: 22
Super

Napisano 06:01, 27.11.2016

Pisz do Wołka albo do Muzyczki.
  • 0

#5 fełtek

fełtek
  • Forumowicz
  • 220 postów
  • Skąd:strzegom
  • Silnik:K20
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2003
  • Nadwozie:4d
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 12:31, 27.11.2016

No i fajnie kolego ze wstawiles ten film. Moze,reki nie dam sobie uciac,ale tak samo mialem w MB i to byl Moduł zaplonowy. Zakup go. Ale ja stanwiam na oem uzywki. Nie kupuj zamiennikow bo dzialac dlugo nie beda. I wiesz co,mi tez szarpie,robi kangury przez chwile po odpaleniu znimnego,ale to tylko moment. I tez kupię moduł. Jak rozebralem swoj aparat widzialem ze identyczny moduł jest w Dserii np D15b7.
  • 0

#6 fełtek

fełtek
  • Forumowicz
  • 220 postów
  • Skąd:strzegom
  • Silnik:K20
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2003
  • Nadwozie:4d
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 15:16, 27.11.2016

I tez wczoraj pogadalem z kolega,ktory mial identyczne objawy z,tym ze w Citroenie. Wymienil akumulator i mowi ze przestalo. Hmmm.
A i kolego,posprawdzaj dobrze masy silnika. Od tego tez moga byc niezle cyrki.

Użytkownik fełtek edytował ten post 15:18, 27.11.2016

  • 0

#7 Ansset

Ansset
  • Nowy
  • 11 postów
  • Skąd:Cardiff / Warszawa
  • Silnik:F20
  • Wersja:LS
  • KM:147
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1999
  • Nadwozie:CG
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 19:48, 30.11.2016

Coż się zmieniło?

 

1. W niedzielny wieczór obywatel Muzyczka (SERDECZNE PODZIĘKOWANIA!) przeprowadził diagnostykę komputerową padliny. Wynik:

- P0302 wypadanie zapłonu na dowolnym cylindrze

- P1166 błąd grzałki sondy lambda na kolektorze (miałem włożoną - przez poprzedniego właściciela - chiński zamiennik/uniwersalną)

- P1167 błąd grzałki sondy diagnostycznej

- P0325 brak sygnału czujnika spalania stukowego

 

2. Obywatel Wolek wczorajszym popołudniem wymienił lambdę na używaną, sprawną. 0302, 1167 i 0325 pozostały, jak padlina kangury robiła, tak robi.

3. Masy sprawdzone pod maską, jutro jeszcze wczołgam się pod auto, zerknę na skrzynię lub dorobie masę z jakiegoś kabla.

----------

 

Wyleczyłem się już z niemałej porcji gotówki, wciąż nie mogąc zdiagnozować przyczyny usterki.

Pozostaje mi wymiana modułu zapłonowego i cewki (reszta układu zapłonowego jest nowa). Nie chcę w ciemno kupować i wymieniać, w związku z tym prośba do posiadaczy VI gena 2.0 z Warszawy i okolic o użyczenie na kilkanaście minut aparatu zapłonowego, w całości. Oczywiście, chętnie zapłacę za wyeliminowanie tą drogą kolejnej rzeczy na mojej liście do zrobienia/sprawdzenia, tudzież za zakończenie mojego Waterloo.


Użytkownik Ansset edytował ten post 20:27, 30.11.2016

  • 0

#8 fełtek

fełtek
  • Forumowicz
  • 220 postów
  • Skąd:strzegom
  • Silnik:K20
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2003
  • Nadwozie:4d
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 06:56, 01.12.2016

Mieszkam daleko to nie pomogę. Ale jeszcze oprocz modułu i cewki,zakup czujnik spalania stukowego skoro go wywalilo. Kup ten za 16zl z allegro czy 50 to jeden uj.
Czujnik stukowy tez robi cyrki bo steruje wyprzedzeniem zaplonu.
  • 0

#9 wolek

wolek

    Partner HAKP

  • Partner HAKP
  • 4965 postów
  • Skąd:Wawa i Nowy Dwor Maz
  • Silnik:2.4
  • Wersja:TypeS
  • KM:190+
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2008
  • Nadwozie:CL9
Reputacja: 94
Wzorowa

Napisano 07:08, 01.12.2016

tam w tym aucie jest wiele do zrobienia włącznie z tym że zawory są za ciasno skoro korekta na wolnych pokazuje -10 to jest duzo za duzo.

jestem w stanie podmieć aparat ale po weekendzie.


  • 0

#10 Ansset

Ansset
  • Nowy
  • 11 postów
  • Skąd:Cardiff / Warszawa
  • Silnik:F20
  • Wersja:LS
  • KM:147
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1999
  • Nadwozie:CG
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 10:50, 01.12.2016

Panowie, moze ja jestem tylko głupi inżynier lotniczy, ale niechże mi ktoś wytłumaczy, jak krowie na rowie...

 

Co ma wspólnego wypadający zapłon ze wskazówką prędkościomierza wędrującą po 2/3 skali licznika (patrz: filmik wyżej).

Na ile wiem, czujnik (impulsator) przekazujący dane do prędkościomierza per se, znajduje się na skrzyni biegów, która to z kolei ma stała prędkość obrotową (lub niemal stałą), nawet w wypadku wypadającego zapłonu.

 

Czy ktoś ma może jakąś teorię dotyczącą czarodziejskiego prędkościomierza, poza walniętym impulsatorem na skrzyni? Jak się ma jego zachowanie do wypadającego zapłonu?

Serio, jestem już tak zmęczony zgadywaniem, co to może być, że każdą - choćby trochę logiczną - teorię jestem gotów wziąć pod uwagę.


  • 0

#11 wolek

wolek

    Partner HAKP

  • Partner HAKP
  • 4965 postów
  • Skąd:Wawa i Nowy Dwor Maz
  • Silnik:2.4
  • Wersja:TypeS
  • KM:190+
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2008
  • Nadwozie:CL9
Reputacja: 94
Wzorowa

Napisano 11:19, 01.12.2016

obroty brane są z czujnika z aparatu zapłonowego.

VSS w skrzyni odpowiada jedynie ZA PRĘDKOŚĆ pojazdu


  • 0

#12 Ansset

Ansset
  • Nowy
  • 11 postów
  • Skąd:Cardiff / Warszawa
  • Silnik:F20
  • Wersja:LS
  • KM:147
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1999
  • Nadwozie:CG
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 11:29, 01.12.2016

To skąd dokładna korelacja w czasie między szalejącym prędkościomierzem, a kangurami silnika/wypadającym zapłonem? Baa, nawet na postoju, wskazówka prędkościomierze potrafi dojść do 45-50kmph, w myśl zasady "szybciej stoję, niż ty jedziesz" ;) Poza chwilami, kiedy wypada zapłon, wskazówka prędkościomierza zachowuje się w sposób wzorcowy.

Chyba, że przyczyną jest usterka stricte związana z elektryką/elektroniką samochodu...

 

@Wolek

Jedno i drugie wiem, ale niestety, w żaden sposób nie odpowiada to na pytanie.


Użytkownik Ansset edytował ten post 11:33, 01.12.2016

  • 0

#13 qcaj

qcaj
  • Forumowicz
  • 96 postów
  • Skąd:Jawornik
  • Silnik:2.0
  • Wersja:LS
  • KM:147
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1999
  • Nadwozie:CG9
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 11:38, 01.12.2016

Ta szalejąca wskazówka prędkościomierza wygląda jak chwilowy zanik sygnału. Sygnał jest przekazywany drogą elektroniczną tak, że ja szukał bym problemu w elektronice.


  • 0

Śruby zbieżności tył VI i VII generacja

http://www.accordklu...ł-vi-i-vii-gen/


#14 fełtek

fełtek
  • Forumowicz
  • 220 postów
  • Skąd:strzegom
  • Silnik:K20
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2003
  • Nadwozie:4d
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 06:29, 02.12.2016

Już Ci kolego o tym mówiłem. Że miałem jak Ty. I w ck.pl w dziale 5d każdy z B18 wie ze jak zaczyna skakać wskazówka obrotomierza to jest modul zaplonowy do wymiany. A jak predkosciomierza to ktoras masa silnika nie trzyma. To sa najbardziej prawdopodobne zjawiska ktore sam mialem w Mb6. Skup się póki co na tym.
  • 0

#15 sowa80

sowa80
  • Nowy
  • 13 postów
  • Skąd:Polska
  • Silnik:2.0
  • Wersja:LS
  • KM:147
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2000
  • Nadwozie:FL
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 13:30, 02.01.2017

I jak udało Ci się rozwiązać problem bo jestem ciekawy co to było?


  • 0





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: VI, szarpanie, czkawka, dławienie, F20B6, zapłon

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

IPB Skin By Virteq