Witam, od dłuższego czasu świeci mi kontrolka check engine, komputer pokazuję błąd pierwszej sondy oraz brak sygnału czujnika spalania stukowego. Mechanik powiedział, że po wymianie sondy drugi błąd też powinien zniknąć. Kupiłem, więc nowa sondę denso. Niestety w Polsce nie zdążyłem tego ogarnąć i musiałem wymienić ją w Niemczech. Pojechałem skasować błędy, ale tam dalej pokazuje, że pierwsza sonda i czujnik spalania stukowego. Po ich skasowaniu i przejechaniu 100 metrów check engine dalej się zaświecił. Dodam, że jak w Polsce błąd mi kasowano przed wymianą sondy to błąd pojawiał się od razu po odpaleniu silnika.
Pytanie czy rzeczywiście błąd czujnika spalania stukowego może być powiązany z niedziałającą sondą lambda ( że niby inne dawki paliwa podaje) czy może wymienić jeszcze ten czujnik spalania i wtedy błędów nie będzie?
Czy może przyczyny szukać gdzieś indziej, świece, przetarte kable?
P.s. Oprócz świecącej się kontrolki nie odczuwam żadnych negatywnych skutków typu zwiększone spalanie, nierówna czy głośna praca silnika.
Temat do zamknięcia. Po wizycie w na myjce bezobsługowej i przejechaniu paru kilometrów błąd sam zgasł. Nie wiem czy to ma coś wspólnego z myciem podwozia ale to moja pierwsza wizyta na takiej myjce.
Po myjce była glinka i wosk. Może Hania mi się po prostu odwdzięczyła
Użytkownik Zakk edytował ten post 18:09, 23.10.2016