Wiesz w samochodzie dźwięk nigdy nie będzie idealny, poprzez ten transmiter naprawdę leci bardzo dobra jakość, można poczytać w necie o nim. Odczytując dźwięk z płyty cd leci nam on dosyć płaski, z transmitera jest już delikatnie "podbity" wysokimi i niskimi tonami takie jak podaje telefon... co w samochodzie można uznać za ulepszenie, duże ulepszenie. Co do zakłóceń, nie ma żadnych, najmniejszych pisków czy tym podobnych brak. Jakość FM to nie do końca kwestia techniczna przesyłu lecz kwestia nadawania danej stacji, celowo się spłaszcza dźwięk aby dane radio brzmiało jak najgłośniej.
Naprawdę polecam ten transmiter, nie zawiedziecie się dźwięk bez różnicy czy na kablu czy właśnie przez niego.
Myślę, że jesteś w błędzie. W samochodzie można zrobić z dźwiękiem bardzo dużo dobrego.Odnośnie już samego transmitera, wydaje mi się, że podbicie niskich i wysokich częstotliwości nie jest wcale ulepszeniem, a w opinii wielu osób, które trochę siedzą w temacie audio, jest pogorszeniem. Odniosę się tu do audiofilskich założeń odsłuchowych, które zawsze dążą do tego by sound był jak najbardziej zbliżony do naturalnego, surowy, bez sztucznego podbijania jakichkolwiek częstotliwości. Często w wzmacniaczach do użytku domowego można znaleźć przycisk "Source" albo podobny, który odcina wszystkie filtry i puszcza dźwięk surowy.
Zależy czego kto szuka w muzyce. Zazwyczaj ludzie cieszą się jak dobrze wali bas. Wtedy nie potrzebują już nic więcej i uważają, że ich audio gra dobrze. No może ewentualnie chcieliby, żeby grało trochę głośniej;) Ale jest tez grupa osób, które lubią jak sprzęt gra z dużą ilością szczegółów, a nie wali po uszach nachalnymi wysokimi tonami z jakichś byle jakich gwizdków. Lubią gdy sprzęt da radę dobrze odwzorować scenę muzyczną i przestrzeń ( wrażenie jakbyś słuchając koncertu, potrafił wskazać palcem z którego miejsca dobiega dźwięk danego instrumentu ). Basu tez nie może zabraknąć, ale musi on być wyważony, a nie być przeważającym pasmem. Musi grać, a nie łupać jakbyś walił kijem w kartonowe pudło. Dobrze jest też jak potrafi zagrać naprawdę nisko.
Zależy też jakiej muzyki się słucha. W niektóre gatunki nie wsłu*cenzura*emy się głęboko, innych odsłuch z kolei mija się z celem bez tego.
Myślę, że trasmiter niezależnie od tego jakim dobrym modelem by on nie był, nie ma szans równać się z urządzeniem przesyłającym dźwięk kablem.
Moich wymagań nie spełnia. Natomiast ten chinol, który mam zamontowany daje radę i przy dobrym źródle dźwięku oraz wysokiej jakości plikach audio, odsłuch PSS potrafi być całkiem sensowny.
Oczywiście do ideału tu daleko i nie można tego porównywać do jakichś audiofilskich instalacji, ale mój przeciętny gust z zadowala.
Nie mam zamiaru Ciebie krytykować kolego quakemis, prawdopodobnie mamy po prostu inne gusta i wymagania względem odsłuchu i przedstawiłem tylko swój punkt widzenia. Paru moich kolegów też używa nadajnika fm i mówią, że gra fajnie. Stąd właśnie wiem, że moze to komuś pasować. ja jednak zdecydowanie nie dałbym rady na tym słuchać.
Pozdrawiam
Użytkownik Łapa6 edytował ten post 03:37, 29.12.2016