[carpe_diem]

Ja gdzieś czytałem że klimatyzacja zabiera 10-15% mocy auta.Rowniez zwiększa spalanie.

[krzysieeq_pl]

Ja teraz jechalem nad morze, to fakt, jak tuz po starcie włączyłem klime to auto było zmulone jakby zabrało nie 15% a 50%mocy, dusic go trzeba bylo konkretnie zeby jechał, ale po przejechaniu około pół godziny to duszenie ustało, czyli widocznie schłodziło kabinę i klima nie pracowała już na 100% swojej wydajności tylko podtrzymywała temp. wewnątrz. Auto na dalszej trasie - 550km jechało bez zarzutów pomimo że klima była włączona. Chyba taki jej urok, zwłaszcza że w benzyniakach mamy słaby moment, w dieslu dużo mniej czuć te zamulenie bo moment duży. Oczywiście nie zaszkodzi przejrzeć podzespołów ale wydaje mi sie że tak ma być i już, chociaż jeśli nam tak zamula to jak dają rade ludzie którzy mają w 1.6 klime ...  

[premier]

Jestem w stanie się zgodzić a po części pewnie się przyzwyczajamy do niższych osiągów. Accordy słabną na klimie i nic się  nie poradzi. Moment mniejszy 2 razy niż w turbo dieslach do tego wysoko, fizyki się nie oszuka. 

[Wlodar]

...do tego  sytuacja się nakłada .W chłodne dni czy normalne jeździmy bez klimy.Kiedy zrobi się gorąco to nie dosyć ,że silnik jest słabszy od samego rozrzedzonego powietrza to dorzucamy mu dodatkowe obciążenie sprężarką i suma samarum  róznica robi się duża w porównaniu do jazdy w chłodniejsze dni

[kiniusz]

a na dodatek jak jedziemy np na urlop to mamy na pokładzie komplet plus bagaż co dodatkowo spowalnia samochód

[sky83]

No ale to do końca dalej nie jest normalna sytuacja z tym muleniem na klimatyzacji. Mam w domu 2 letnią Toyote Auris z przebiegiem < 20 kkm (silnik 1,3 99 KM) i tam nie ma takiego negatywnego efektu po włączeniu klimy (wiadomo czuć nieco większe obciążenie, ale bez tragedii). U mnie w VI gen.klimę używam praktycznie wyłącznie na trasie, w mieście jeździ się kiepsko z tak obciążającym samochód układem - a mam nowy skraplacz i sprawny kompresor.

Użytkownik sky83 edytował ten post 12:22, 22.07.2016

[Kotczesław]

To mnie trochę zdziwiliście.

 

W moim 1,8 rzeczywiście czuję, kiedy załącza się klima. Słychać pstryknięcie i lekko wyczuwalne osłabnięcie.

Ale mówiłbym raczej o max 10 - 15%.

Swoją drogą, ten silnik to straszny muł poniżej 2 tysięcy obrotów, niezależnie od tego czy klima chodzi.

Ale taki jego urok...

[Statom]

Hej

W moim 1,8 rzeczywiście czuję, kiedy załącza się klima. Słychać pstryknięcie i lekko wyczuwalne osłabnięcie.
Ale mówiłbym raczej o max 10 - 15%.

Ja w trumniaku VII gen. mam podobnie - czuję kiedy klima się włącza, ale to jest max. 10% osiągów i nie więcej...
Także u Kolegów u których jest gorzej coś musi jednak nie domagać...

Pozdrawiam
Tomek


wysłane z fona

[sky83]

Wymieniłem dzisiaj palec i kopułkę aparatu i jest ciutkę lepiej z tą pracą silnika na klimatyzacji, szczególnie palec nadawał się do wymiany bo był już około 1,5 mm krótszy niż nowy. 

[marhom]

Panowie miałem podobne objawy, przyczyną zapchany skraplacz - sprężarka się dusiła...

Po wymianie chłodnicy na nową moc wróciła.

Użytkownik marhom edytował ten post 19:59, 10.09.2016

[kiniusz]

skraplacz to raczej się nie zapycha (no chyba, że kompresor się zatarł). Masz zintegrowany skraplacz z osuszaczem i to pewnie ten ostatni był zapchany

[Mike_83]

U mnie również tragedia po włączeniu klimy.Ciezko ruszyć i ledwo jedzie. Mam nadzieję, że to przez upały.

[pepedombo]

re up: nie jestes sam chociaz u mnie rusza normalnie, a jak domuli sie do 4k rpm to go nagle wybija do przodu :P czuc jakby moment obr. poszedl na lody, ale nie wnikam, wole jednak nie pocic sie jak prosiak w czarnej budzie

Użytkownik pepedombo edytował ten post 21:31, 12.06.2019

[pawlik118]

Z drugiej strony warto pamiętać że klima (przynajmniej w VII) jest naprawdę wydajna. Nawet w te upały jakie teraz mamy wystarczy chwilka i w aucie jest chłodno. 

[Statom]

U mnie również tragedia po włączeniu klimy.Ciezko ruszyć i ledwo jedzie. Mam nadzieję, że to przez upały.

No to ewidentnie coś jest nie tak, bo owszem 'czuć' zabranie części mocy podczas pracy kompresora, ale nie aż tak, żeby się nie dało ruszyć/jechać. Jechać się da, ale odrobinę mniej dynamicznie...