Cześć, mam pytanie czy spotkał się ktoś z was z problemem nagłego szarpania i gaśnięcia samochodu podczas jazdy?
od kilku dni mam taki problem: podczas jazy samochód traci chwilowo obroty i pracuję jakby na jednym cylindrze po czym albo gaśnie i nie chce odpalić albo podczas próby przegazowania nagle załapuję i jedzie. Jeśli pojawi się pierwsza opcja to trzeba odczekać kilka dobrych minut 10-20 i z reguły odpala bezproblemowo, jeśli chce od razu odpalić po zgaszeniu mogę kręcić i czasami łapie jakby na jednym cylindrze, lecz natychmiast przestaje. Iskra jest na świecach.
Sytuacja pojawia się na zimnym jak i na ciepłym silniku, na gazie i na benzynie. Dodam jeszcze ze zauważyłem, że czasami temperatura silnika podchodzi pod czerwone pole, i po kilku chwilach termostat puszcza i daję płyn na chłodnice.
Aparat zapłonowy został podmieniony i nie ma różnicy w pracy, jeśli chodzi o świece i przewody to mają około 4k km tak samo jak filtry gazu, powietrza, oleju, olej i regulacja zaworów.
z góry dzięki za każdą pomoc.