Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Delikatne szarpanie podczas przyspieszania(utrata mocy)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
81 odpowiedzi w tym temacie

#1 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 21:33, 16.02.2010

Witam.Mam mały problem.Podczas przyspieszania na ciepłym silniku odczuwalne są chwilowe utraty mocy.Jest to bardzo delikatne,ale jednak dokuczliwe,jakby coś się zapychało.Najbardziej daje sie we znaki pomiędzy 2000 a 4000rpm.Na wyższych obrotach po zmianie faz rozrządu (powyżej 4000rpm)problem znika.Wymieniłem świece,kable wysokiego napięcia,filtr paliwa,kopułkę i palec rozdzielacza.Ustawiałem zawory,sprawdzałem ciśnienie na cylindrach,tam wszystko jest ok.Na zimnym ślniku auto przyspiesza idealnie.Myślałem że to może pompa paliw jest przypchana,ale na zimnym silniku chyba byłoby to samo?Aha podpinałem też komputer,a tam zero błędów,wszystkie parametry takie jak obroty silnika,sondy itp. są ok. wtryskiwacze też dają radę.Chyba już mi zabrakło pomysłów.Jakby ktoś coś wiedział w czym rzecz to proszę o poradę.Pozdrawiam
  • 0

#2 Siwy

Siwy
  • Klubowicz
  • 3775 postów
  • Skąd:Lubelskie
  • Silnik:2.4
  • Wersja:Executive
  • KM:190
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2005
  • Nadwozie:CL9
Reputacja: 10
Dobra

Napisano 21:56, 16.02.2010

Nie wspomniałeś o tym, może zapomniałeś tylko napisać, ale wymieniałeś filtr powietrza ??
  • 0

Całe forum pozdrawia Cię FairFaX.


#3 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 19:18, 17.02.2010

Filtr powietrza wymieniony był wymieniany jakieś 15-17 tys. kilometrów temu,więc powinien chyba być jeszcze w miare czysty.Ale mimo to sprawdze.Dziękuje za rade.
  • 0

#4 michael79

michael79
  • Forumowicz
  • 158 postów
  • Skąd:TST/WOT/WT
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Lancer Sport/Intense + T z EVO
  • KM:136 do ok. 180
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:Wagon
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 20:37, 17.02.2010

Objaw słabnięcia przy rozgrzanym silniku to to zazwyczaj za duży luz zaworów, ale skoro napisałeś, że regulowane były, to może coś innego go trzyma. Jaki przebieg?? Możesz mieć zawalony katalizator.
  • 0

#5 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 19:53, 18.02.2010

Przebieg to 176 tys. kilometrów.Też myślałem o katalizatorze,ale nie dawno byłem na przeglądzie,miałem badane spaliny i wszystko było ok. Czy jest to możliwe że przy zapchanym katalizatorze spaliny będą sie zgadzać?Jakiś czas temu podczas jazdy zapaliłe mi sie lampka sprawdzenia silnika i na około 3 sek. samochód zmarł i zaskoczył spowrotem.Później stało sie to samo jeszcze dwa razy,ale bez zapalenia sie kontroli i później było już ok.Zastanawim sie czy jeszcze raz pojechać na komputer i czy ma to związek z tym przyduszaniem silnika.
  • 0

#6 michael79

michael79
  • Forumowicz
  • 158 postów
  • Skąd:TST/WOT/WT
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Lancer Sport/Intense + T z EVO
  • KM:136 do ok. 180
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:Wagon
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 07:28, 19.02.2010

Przebieg to 176 tys. kilometrów.Też myślałem o katalizatorze,ale nie dawno byłem na przeglądzie,miałem badane spaliny i wszystko było ok. Czy jest to możliwe że przy zapchanym katalizatorze spaliny będą sie zgadzać?Jakiś czas temu podczas jazdy zapaliłe mi sie lampka sprawdzenia silnika i na około 3 sek. samochód zmarł i zaskoczył spowrotem.Później stało sie to samo jeszcze dwa razy,ale bez zapalenia sie kontroli i później było już ok.Zastanawim sie czy jeszcze raz pojechać na komputer i czy ma to związek z tym przyduszaniem silnika.


Pewnie że spaliny mogą być w porządku, trzeba rozpiąć wydech zaświecić latarką i go obejrzeć, to jedyny sposób, Ja mam takie słabnięcie zaraz przed włączeniem VTECa,ale tylko na gazie i to chyba wina wtryskiwaczy. Też mnie to strasznie denerwuje.
  • 0

#7 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 07:57, 19.02.2010

Chyba pora przeczytać historie lobuza52...
  • 0

#8 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 09:52, 19.02.2010

U mnie po włączeniu sie vtec-a też problem znika,a najbardziej odczuwalny jest pomiędzy 3000-4000 obrotó.No nic, trzeba sie brać za sprawdzenie katalizatora.Wielkie dzięki za podpowiedzi, odezwe sie po sprawdzeniu.Pozdrawiam
  • 0

#9 michael79

michael79
  • Forumowicz
  • 158 postów
  • Skąd:TST/WOT/WT
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Lancer Sport/Intense + T z EVO
  • KM:136 do ok. 180
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:Wagon
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 12:17, 19.02.2010

Ja mam na 100 % dobry. Prawdopodobnie mam za mały otwór dysz we wtryskiwaczach, mam to słabnięcie tylko na gazie i to nie zawsze. Odczuwam w podobnym zakresie obrotów, ale przytkanie jest zaraz przed zmianą fazy.
  • 0

#10 Mihty

Mihty
  • Forumowicz
  • 191 postów
  • Skąd:KR
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Comfort
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 16:25, 21.02.2010

Miałem założyć nowy wątek, ale podepnę się tutaj, mimo iż sprawa dotyczy VII-mki ...

Na wstępie sorry za ględzenie i elaborat :mrgreen:
Być może już się przyzwyczaiłem do mocy mojego autka i mi się tylko wydaje, a może to rzeczywiście się dzieje i nie są to tylko subiektywne odczucia ... Mam tutaj na myśli właśnie kwestię reakcji na gaz (na wciśnięcie pedału).
Czy u Was też różnie to z tym bywa? Pomijam tu oczywiście porównywanie lekkiego dodania gazu na V biegu przy 70km/h, a ostrego depnięcia do deski na II-jce powiedzmy powyżej 5000rpm.
To co na pewno zaobserwowałem, to zamulanie się samochodu podczas jazdy/stania w korku :mrgreen: Reasumując - gdy już się trochę rozbujam, to reakcja na gaz jest zdecydowanie bardziej oporna niż np. podczas ciągłej jazdy, z utrzymywaniem choćby zakresu 2-3 tys. rpm. Czy to można zwalić na jakąś "adaptację" CPU do (nazwijmy to) chwilowych warunków jezdno-drogowych? (trochę mnie to dziwi)

W dużym uproszczeniu sprawa wygląda przeważnie tak (zobrazuje to na tym co przeważnie obserwuję podczas powrotu z pracy do domu) ... wyjeżdżam z pracy, około 1km bocznymi uliczkami, wjeżdżam na główną i stoję jedną lub dwie zmiany świateł. Temperatura na wskaźniku zaczyna iść powoli w górę. Kilkaset metrów, znów światełka... to dziwne ale przeważnie przy starcie z tego miejsca auto ma sliczny ciąg. Jest tak do momentu, aż się nie wpakuję w jakiś duży korek. Później gdy trochę się przewali i próbuję się rozpędzać, to czuję, że nie jest to na pewno owe 100% na które stać samochód - rozpędza się, ale jakby leniwiej. Często zdarza się, że np. pociągnięcie do powyżej poziomu obr. V-Tec pomaga. Kolejny start i reakcja na gaz są satysfakcjonujące :mrgreen:

Epizod ostatni - w piątek mi się lekko spieszyło po pracy i nie ukrywam, że dość ostro śmigałem do domu ... zdarzyło mi się coś takiego ... jadę za gościem na III biegu na obrotach rzędu 2500-3000, czekając aż mi się zrobi wolna z przeciwnej strony, po czym redukcja na dwa i do przodu, a tu moje lekkie zdziwienie, gdyż w momencie przyłożenia gazu, zamiast oczekiwanego ciągu .... około 0,5 sek "zastanowienie się" samochodu i dopiero po tym dostał ciągu. Poza tym wszystko było oki.

Refleksja: może jeżdżę zbyt delikatnie, tzn. za rzadko auto ma okazję sobie pohasać i rozprostować kości powyżej 4000obr ?? (zostało mi to chyba z mojego poprzedniego 8-zaworowego samochodu :mrgreen: )

Za około 4 tys. km czeka mnie obsługa - olej, filtry itp, więc na pewno pójdą w ruch świece i filtr paliwa (czy dwa ostatnie mogą to powodować)? (przebieg to 95kkm, a ostatnia wymiana oleju/filtrów miała miejsce przy 79kkm - nie był wtedy zmieniany filtr paliwa ani swiece ) Zobaczę czy te działania coś się zmienią. Jeśli nie, to pewnie będę szukał dalej - pomimo planowanych sporych wydatków związanych z planowaną zmianą stanu cywilnego :-P

Generalnie chciałem poznać Waszą opinię nt. przyspieszania / reakcji samochodu na wciśnięcie pedału gazu.
Czy jest możliwość że przy sprawnej elektronice (żadnych wyświetleń "chk eng.") może coś takiego się pojawiać i być powodowanego np. przez chwilowe "zamulenie się" silnika? ;-)
  • 0

Pozdrawiam,
Michał


#11 lobuz52

lobuz52
  • Forumowicz
  • 433 postów
  • Skąd:Mińsk Mazowiecki
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 21:30, 21.02.2010

Nie rozumiem dlaczego Ty i niektórzy myślą, że silnik da się ot tak po prostu "zamulić".

Refleksja: może jeżdżę zbyt delikatnie, tzn. za rzadko auto ma okazję sobie pohasać i rozprostować kości powyżej 4000obr (zostało mi to chyba z mojego poprzedniego 8-zaworowego samochodu )

Takie refleksje są bez sensu. Silnik bardziej "lubi" spokojną jazdę a ECU nie jest istotą rozumną, która sobie myśli : "silnik ma 155KM a facet wykorzystuje tylko 100KM. Po co mamy się z silnikiem wysilać. Hmm....zrobię tak, że ukryję 55KM a jak sobie facet przypomni i da mi do zrozumienia, że chce jeździć szybciej to mu oddam resztę stadka". Nie da się "zamulić" silnika jeżdżąc spokojnie. Za to da się, jeśli się ciągle jeździ na czerwonym polu
  • 0

#12 michael79

michael79
  • Forumowicz
  • 158 postów
  • Skąd:TST/WOT/WT
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Lancer Sport/Intense + T z EVO
  • KM:136 do ok. 180
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:Wagon
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 22:47, 21.02.2010

Michty: Mam bardzo podobne odczucia. Takie właśnie zamulanie występuje przy niewyregulowanych zaworach. Jak silnik się mocno zagrzeje to słabnie (korki), jak złapie powietrza w jeździe to jest ok (ale to niestety nie to, było by zbyt pięknie). Ja mam dopiero co regulowane zawory, a cały czas odczuwam ten spadek mocy, silnik wtedy wyraźnie mi głośniej chodzi jakby mu brakowało tchu. Po konsultacji z kumplem mechanikiem z pasją wydedukowalimy, że winę ponoszą czujniki, prawdopodobnie pierwsza sonda, przy wolnych obrotach w korkach zaniża skład mieszanki, żeby uzyskać czystsze spaliny i przy nagłym przejściu w inny tryb jazdy potrzebuje trochę czasu na zmianę parametrów. Ale to chwilowe. Mówię o benzynie. Bo słabnięcie przy gazie mam z innego powodu.

lobuz52: Nie zgodzę się. Można zamulić i to bardzo. Nie mówię o spokojnej płynnej jeździe, a o praktykach wrzucanie 5 biegu przy 40 km/h. Zakres normalnej pracy silników tłokowych to około 2000-5000 obr/min, tak też dobrane są przełożenia skrzyni, dla poszczególnych prędkości (km/h), wtedy najlepiej dopala się mieszanka. Jak się jeździ na emeryta, nawet nie ma kiedy biedny silnik przedmuchać nagarów (potem jak się to odrywa to kaplica), katalizator zawalony, ECU zaniża skład mieszanki bo aż sondy zalewa - silnik nie rozwija mocy itd. Poza tym zbyt wolne obroty bardzo obciążają układ korbowy. Przy starszych silnikach, to taka zmiana kierowcy z flegmatyka na choleryka skutkowała remontem dołu silnika. Jeździłeś kiedyś po takim kierowcy???
  • 0

#13 Trigger

Trigger
  • Forumowicz
  • 734 postów
  • Skąd:Warszawa
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:Tourer
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 13:20, 22.02.2010

Ja dodam jeszcze że jak się silnik rozgrzeje w dodatku auto stoi, to do komory spalania wpada ciepłe powietrze które ma mniejszą gęstość przez co silnik ma mniejszą sprawność i moc. Po prostu chłodniejsze powietrze to lepiej zbierające się auto.
  • 0

#14 Mihty

Mihty
  • Forumowicz
  • 191 postów
  • Skąd:KR
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Comfort
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 19:25, 22.02.2010

Michty: Mam bardzo podobne odczucia. Takie właśnie zamulanie występuje przy niewyregulowanych zaworach. Jak silnik się mocno zagrzeje to słabnie (korki), jak złapie powietrza w jeździe to jest ok (...)

Czyli niewątpliwie - w moim przypadku rozważyć będę musiał regulację zaworów.

(...) silnik wtedy wyraźnie mi głośniej chodzi jakby mu brakowało tchu.

Zgadzam się z Tobą - można to w ten sposób określić. Wciskasz gaz i słyszysz, że dźwięk jest inny. Coś jakby chciał ale nie do końca mógł, jakby go coś trzymało. Jest to zupełnie inny dźwięk niż wtedy gdy płynnie się wkręca na obroty. Wtedy to aż przyjemnie posłuchać tego pięknego dźwięku :)

(...) winę ponoszą czujniki, prawdopodobnie pierwsza sonda, przy wolnych obrotach w korkach zaniża skład mieszanki, żeby uzyskać czystsze spaliny i przy nagłym przejściu w inny tryb jazdy potrzebuje trochę czasu na zmianę parametrów. Ale to chwilowe. Mówię o benzynie.

Tak, ja pisze też tylko o benzynie ... Czy zatem jest to powód by zacząć wertować cennik z sondami lambda? (czyt. kończąca się sonda)?

lobuz52: Nie zgodzę się. Można zamulić i to bardzo. Nie mówię o spokojnej płynnej jeździe, a o praktykach wrzucanie 5 biegu przy 40 km/h. Zakres normalnej pracy silników tłokowych to około 2000-5000 obr/min, tak też dobrane są przełożenia skrzyni, dla poszczególnych prędkości (km/h), wtedy najlepiej dopala się mieszanka. Jak się jeździ na emeryta, nawet nie ma kiedy biedny silnik przedmuchać nagarów (potem jak się to odrywa to kaplica), katalizator zawalony, ECU zaniża skład mieszanki bo aż sondy zalewa - silnik nie rozwija mocy itd. Poza tym zbyt wolne obroty bardzo obciążają układ korbowy. Przy starszych silnikach, to taka zmiana kierowcy z flegmatyka na choleryka skutkowała remontem dołu silnika. Jeździłeś kiedyś po takim kierowcy???


Michael79: Tak mi się właśnie coś wydawało, gdyż słyszałem takowe informacje już od kilku osób. Nie chciałem polemizować z Lobuzem52, gdyż czekałem czy ktoś jeszcze potwierdzi moją teorię :mrgreen:

[ Dodano: 2010-02-22, 19:27 ]

Ja dodam jeszcze że jak się silnik rozgrzeje w dodatku auto stoi, to do komory spalania wpada ciepłe powietrze które ma mniejszą gęstość przez co silnik ma mniejszą sprawność i moc. Po prostu chłodniejsze powietrze to lepiej zbierające się auto.


Zgadza się, kłania się fizyka :-)
  • 0

Pozdrawiam,
Michał


#15 lobuz52

lobuz52
  • Forumowicz
  • 433 postów
  • Skąd:Mińsk Mazowiecki
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 19:42, 22.02.2010

michael79, oczywiście zgadzam się z tym co piszesz. Szybko dostają wtedy panewki i korbowody, również sprzęgło ale kolega Mihty, nie jeżdzi na "emeryta" tylko normalnie, nie dynamicznie i do tego się odniosłem.
Oczywioście, że silnik da się zamulić nieodpowiednią jazdą ale to nieprawda, że jeśli nie jeździmy dynamicznie to silnik się zamula
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

IPB Skin By Virteq