[Marcel7]

Witam,

posiadam Hondę Accord z 2009 r. i zaczyna mi zmieniać  kolor żarówka (już nie świeci) ksenonowa od strony pasażera , czy macie jakiś prosty sposób na wymianę jej  nie ściągając zderzaka ?

[MIT]

Tak,trzeba mieć zgrabne ręce,odkręcić górne mocowanie aku,lekko go odsunąć,odkręcić dekielek za którym już jest tylko zapłonnik,odpiąć go lekko przekręcając w prawo lub lewo,już nie pamiętam,następnie wypiąć drucik jak przy zwykłej żarówce np.H4,i ostrożnie wyjąć palniczek,wyjmowanie i wkładanie oczywiście na ślepo,jednak ja przy wkładaniu ksenonka i czy go dobrze osadziłem robiłem fotki komórką ,czy dobrze siedzi,bo nie idzie zobaczyc czy dobrze sie osadziło,tak samo robiłem po założeniu zabezpieczenia..tego drucika.Wtedy byłem pewien że jest git patrząc na fotki .....najgorzej dla mnie było z dekielkiem,strasznie ciężko było go odkręcić.

[Marcel7]

Ja muszę wymienić z drugiej strony ?

[MIT]

A tak,sorka,to z drugiej strony nawet lepiej,spróbuj zrobić tak samo, z tym że możesz wysunąć zbiorniczek a nie aku😁

[mike_dh]

Witam, o ile dobrze pamiętam to w VIII genie dekielek z palnikiem Xenonowym jest za elementem karoserii (od strony silnika jest dostęp do halogenu od długich) dlatego  trzeba ściągnąć zderzak bo konieczne jest odkręcenie lampy.

 

Ja w swojej Hance wymieniałem obydwa palniki  ok. 3 miesiące temu. Samo zdejmowanie zderzaka nie jest bardzo trudne ale warto to zrobić w dwie osoby- jest dobry film z manulem w necie. ()

 

 

a tu z manuala od Acury TSX (odpowiednik Hanki w US)

 

(http://acurazine.com...removal-857385/)

 

  Dodam że wcześniej wymieniali mi lampę w serwisie ASO (szkoda parkingowa) i mechanik nieprawidłowo założył żarnik (niedokładnie ) przez co lampa źle świeciła , dlatego warto mieć lampę na stole (wtyczki łatwe do odpięcia) żeby to dokładnie zrobić.

Użytkownik mike_dh edytował ten post 22:16, 25.04.2016

[MIT]

Siemka,jest dostęp i do dekla palnika i do wymiany halogenka,nie trzeba ściągać zderzaka,a tym bardziej lampy:-O,w instrukcji jest coś o ściąganiu nadkola ,ale jak próbowałem tak szybko zrezygnowałem...zrobiłem to od strony komory silnikowej jw. Oczywiście wersja benzynowa bo nie wiem jak w dieslu.Pzdr.
Aha wtyczka jest tylko jedna,zapłonnik.

Użytkownik MIT edytował ten post 22:36, 25.04.2016

[Pedro]

Potwierdzam, MIT ma raję. W benzynie 2.0 da rady się opędzić bez zdejmowania zderzaka i dużo wygodniej jest od komory silnika niż od nadkola. W przypadku żarówki od strony kierowcy należy wykręcić obudowę filtra powietrza. Wtedy jest komfortowe dojście. Od strony pasażera jest łatwe dojście bez wykręcania czegokolwiek.

[Copretti]

sorry ale odswierze temat a jaki jest numer zarnika bo nie pamietam jakie H?

[Heka]

H1 lub D2S

[jankes87]

podepnę się pod temat bo od kilku dni walczę z wymianą, czy zaślepka ma normalny gwint? bo staram się ją wykręcić ale ani drgnie, a nie chce zbyt mocno aby nie urwać.

u dołu jest taki dzyndzelek, mam go odgiąć czy coś?

Użytkownik jankes87 edytował ten post 08:11, 20.05.2016

[MIT]

Musisz przekręcić ok.60,70 stopni,jak normalną zakrętkę od słoika,wiem że jest ciężko a tym bardziej jak nie było nigdy ruszane.
To nie jest gwint,tylko coś ala parę zaczepów na obwodzie dekla,a ten dzyndzelek do niczego nie służy,chyba jedynie do pomocy przy odkręcaniu...

[jankes87]

ok, dzięki za podpowiedź, dziś znów zrobię podejście

[Tony1983]

Witam

Mam takie pytanie do bardziej zorientowanych

Co może być przyczyną gasnacej żarówki ?

Wygląda to tak że po włączeniu świateł odpadają sie xenony a po ok 1-2 minuty zarnik od strony kierowcy gasnie .po wylaczeniu i ponownym wlaczeniu swiatel sytuacja sie powtarza.

Co może być tego przyczyna ?

Ja obstawiam że kończy się już żarnik ale pewności nie mam

Nadmienię że w trakcie włączania ten od strony kierowcy tak jak by się troszke dłużej rozswietlał ale nie zauważyłem różnicy w barwie tego światła

Z góry dzięki za pomoc

Użytkownik Tony1983 edytował ten post 12:20, 16.01.2018

[ARTurde]

Trzy możliwości:

» jarznik
» zapłonnik
» przetwornica

zamieniaj stronami i eliminuj

Zacznij od jarznika (najłatwiej) - jeżeli problem nadal będzie po stronie kierowcy, to wiesz, że jest sprawny, a winny jest albo zapłonnik - podobno da się (niezbędne szczupłe i długie palce) go wypiąć bez zdejmowania zderzaka, albo przetwornica - tu niestety bez demontażu zderzaka się nie obejdzie.

Powodzenia

Pozdrawiam
- Artur

[makoox]

Witam,

 

Właśnie wymieniłem sobie żarnik ksenonowy w VIII 2.0 od strony kierowcy. Objawy były takie, że najpierw zaczął mrugać, potem zaczął świecić na bladoróżowy kolor i niedługo potem zgasł całkowicie.

Jakby ktoś się za to zabierał to tak, akumulatora nie ruszać, ale wyjąć obudowę filtra powietrza (wystarczy wykręcić dwie śruby mocujące, odpiąć przepływomierz i bez zdejmowania rury biegnącej od obudowy do przepustnicy wyciągnąć obudowę do góry i odgiąć żeby nie przeszkadzała). Jak się to zrobi, to jest na tyle miejsca, że można wsadzić od góry głowę i wszystko widać jak na dłoni. Zdejmujemy osłonę "wykręcając" ją w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara. Tak jak wyżej napisane, wystarczy ją przekręcić o kilkadziesiąt stopni i puści. Najlepiej chwycić ją dwiema dłońmi i ciężko, ale idzie. Później jak zajrzymy, to mamy w środku widoczny aluminiowy zapłonnik z przyczepionymi do niego dwoma, srebrnymi kablami (gruby od dołu i cienki od góry). Łapiemy za zapłonnik i zdecydowanie przekręcamy w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara i jak się poczuje takie tępe kliknięcie to próbujemy go ściągnąć z żarnika (jakoś na początku topornie szedł ale po kilku próbach przekręcania z pozycji "zapięty" do "odpięty" w końcu dał się zdjąć). Jak już uda się zdjąć zapłonnik, to widać już żarnik, który siedzi w lampie na sprężynce. Sprężynka ma kształt litery U i trzeba te dwa wierzchołki pchnąć w kierunku przodu auta i odgiąć na zewnątrz (najlepiej najpierw jeden wierzchołek a potem drugi, bo miejsca jest tyle, że akurat wchodzi jeden, góra dwa palce Jak już sprężyna puści, to można ją odgiąć w dół i wyjąć żarnik na zewnątrz. Jak już dojdziecie do tego etapu, to bez problemu złożycie wszystko z powrotem w odwrotnej kolejności. Mi to zajęło ze wszystkim jakieś 30 min i nie jest trudne. Trzeba tylko trochę cierpliwości i wprawy w palcach bo dość ciasno, ale wcale nie mam jakichś długich palców, wręcz przeciwnie. Zdjęć nie robiłem, bo jakoś nie pomyślałem, ale naprawdę nie ma takiej potrzeby.