[Wlodar]

Z tym brakiem różnicy w odczuciach między 225/45 ,a 215/50 to się niezgodzę .Kilka osób tu z forum po zmianie zauważało różnicę na korzyść 215/50w wybieraniu i tłumieniu.
Wiadomo ,że model opony też ma znaczenie ale ogólnie będzie to odczuwalne

Użytkownik Wlodar edytował ten post 11:07, 16.11.2018

[skubiszek]

oczywiście, że będzie, sam jestem przykładem. Jeździło się zdecydowanie lepiej

[Sebaj]

oczywiście, że będzie, sam jestem przykładem. Jeździło się zdecydowanie lepiej

Ale miałeś ten sam model i firmę 225/45 i 215/50? Zmiana Potenzy na Turanze w tym samym rozmiarze też dają znaczną różnicę.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Użytkownik Sebaj edytował ten post 15:00, 16.11.2018

[skubiszek]

Te same. Ten sam model indeks prędkości tylko rozmiar inny. Potenza re50a

[ARTurde]

Zatem, mozna uprościć, że dla przeciętnych użytkowników to bez znaczenia.
Jednak "jakieś tam" różnice istnieją.
Opona wzmacniana (XL) ma więcej "drutu" w mieszance gumowej, a konkretniej w stopce...

Według mnie mylisz i mieszasz pojęcia, a co za tym idzie - wyciągasz złe wnioski, którymi dodatkowo wprowadzasz innych w błąd. Ale o tym na koniec.

Ja nie rozumiem kompletnie ideii zmiany rozmiarów podanych przez producenta na węższe laczki.
Tym bardziej o tak małe wartości np.
Z 225/45R17 (najlepsze ceny w 17')
Na 215 czy 205/50 bok opony wcale nie urośnie o parę cm.
Co więcej, szersza opona to krótsza droga hamowania, trudniej stracić przyczepność na zakręcie itd...zawsze jest bezpieczniej...

Nie zmieniam na "węższe laczki", bo w instrukcji są zarówno 205 jak i 225.
W instrukcji, co prawda, nie ma 205/50/17, ale według mnie taki rozmiar jest najlepszym połączeniem dwóch powyższych, co więcej różnica względem fabrycznej szesnastki wynosi:

co kwalifikuje ją jako zamiennik wzorcowy.

A teraz dlaczego taki rozmiar, a nie 225/45/17 - który Ty polecasz.

Decydując się na taki rozmiar, w ogóle nie zależało mi żeby urósł profil - absolutnie nie. 205/50 kupiłem, żeby nie zwiększać szerokości opony.
Dlaczego?
Bo kilka zim jeździłem na takich samych oponach - marka i model - Michelin Alpin A4, ale w różnych rozmiarach, kilka sezonów na 225/45/17 i ostatnie trzy zimy na 205/55/16, i wniosek mam jeden: na szerszych oponach auto zdecydowanie bardziej się ślizga.

Dlatego nie zgadzam się z Tobą - że zimą na szerszej jest bezpieczniej, zresztą nie tylko ja, oponeo również nie zgadza się z Twoją teorią:


Według mnie jedynym minusem szesnastek (oprócz wyglądu) jest duży profil, przez który jest zbyt miękko, buja, ogólnie zbyt flakowato (nawet pompując 2.7), stąd decyzja o 205/50/17 - oczywiście lepszy wygląd też miał swój udział.

Potrafię jeździć, potrafię parkować, patrzę w lusterka, więc nie potrzebuję rantu.
Rant to się przydaje, ale sprzedawcom opon, jako zaleta podczas sprzedaży językiem korzyści.
A prawda taka, że jak kierowca dvpa, to felgę i tak obedrze, a i rant dodatkowo wyrwie.

Już kiedyś to wklejałem, ale widzę, że jesteś nowy, więc mogłeś nie czytać, dlatego wrzucam jeszcze raz - obiecany na koniec - dobry wpis dotyczący opon XL:

"lukass5
Mon, 21 Mar 2016 - 16:03
No to po kolei:
Za nośnośc opony odpowiada ciśnienie w powietrza w oponie. Indeks nośności określa ilośc kilogramów obciązenia dla danej opony przy konkretnym ciśnieniu i np. taki popularny rozmiar 205/55R16 w wersji standardowej ma indeks 91 czyli 615 kg. Tą wartośc uzyskuje przy cisnieniu 2,5 bar. Powyzej tej wartosci nosnośc tej opony juz nie rosnie (zreszta jak i innych opon o normalnej konstrukcji (nie XL)). Natomiast przy ciśnieniu 2.0 bar ma już tylko 515kg.
Dlatego że za nosnośc opony odpowiada ciśnienie a nie twardośc boku to opona w tym samym rozmiarze czy to miekki komfortowy model Michelina, czy twardy Bridgestone czy mega twardy RunFlat maja tą samą nosność, co jakby już obala mit - wieksza nośnośc = twardy bok.

Żeby dźwigać większe ciężary to trzeba dac większa oponę (o większej pojeności powietrza które będzie unościć ciężar) albo taki sam rozmiar, który będzie pracował na większym ciśnieniu roboczym. I tu wkraczamy w kwestie opon XL. Dalej trzymając się przykłądu rozmiaru 205/55R16 mamy oponę XL o nośności 94 czyli taką która uniesie max 670 kg. Ale te 670 kg będzie przy ciśnieniu 2,9bar a nie 2,5. Jako ciekawostkę trzeba dodaz że opona XL przy tym samym ciśnieniu co opona nie XL ma mniejszą nośność. W wypadku tego rozmiaru przy np. 2 barach zwykła ma 515kg, a XL-500kg.
Tu dochodzimy do róznic w budowie opon zwykłych i XL. Aby napompować opone na wyższe ciśnienie trzeba zmienić jej konstrukcję. I nie chodzi tu o boki opony, bo one to ciśnienie wytrzymają z zapasem. Jedyne drobne zmainy w oponie XL mogą byc w okolicach stopki opony, ale nie mają one praktycznie żadnego wpływu na zachowanie opon w zakręcie. Największe róznice kryją się pod bieznikiem. Opony XL maja inne, zazwyczaj sztywniejsze opasanie (moze go być więcej, z innego materiału, grubości drutu, czy nawet po prostu ułożone pod innym kątem) stalowe czołą opony. Chodzi o to ze pompując wyższe ciśnienie zmienia się kontur opony i bieznik byłby wypukły co powoduje złe przyleganie do drogi. To zmienione opasanie powoduje zachowanie konturu opony także przy podwyższonym ciśnieniu.
Czy to jest zawsze korzystne? Niekoniecznie. Skoro nasze auto wazy X kilogramów i starcza mu wg producenta zwykłą opona to znaczy że będzie ona prawidłowo pracowac pod obciazeniem i zapewniać optymalna powierzchnię styku z drogą. Nalezy pamietać żę droga nie jest idealnie równa i jak opona będzie miała zbyt dużą sztywnosc czołą w stosunku do nacisku to nie będzie wykorzystywać pełnej powierzchni przylegania. Szczególnie moze to mieć znaczenie w oponach zimowych. Kto mi nie wierzy niech sobie weźmie do ręki profi slicka np. Michelina i zobaczy zę przy bardzo twardych scianach bocznych jednocześnie mamy dość miekkie opasanie pod bieznikiem, zeby opona wykorzystała każdy mm kwadratowy drogi pod nią.
Także konkluzja jest taka - sztywne boki w XL to mit, a po drugie jak nie potrzeba zwiększonej nośności to korzystanie z opony XL mija sie celem."
http://www.racingfor...74113-2550.html



PS stronę wcześniej napisałem - kiedy jest sens porównywać opony XL z tymi bez XL.

[Pete]

Otóż to.
Zmiana z 225 na 205 (czy 215) pozwoli uniknąć "ciągania" w koleinach, dodatkowo w naszych typowych zimowych warunkach lepiej poradzi sobie z odprowadzaniem błota pośniegowego.

O zysku na komforcie dzięki kilku milimetrom wyższego profilu ciężko mówić jako o kluczowym argumencie bo zawsze można założyć oponę o bardziej komfortowej charakterystyce i różnice będą żadne.

[Sebaj]

Zależy gdzie ktoś mieszka i gdzie jeździ. Np w Poznaniu śniegu i błota prawie brak ostatnio to szerszą opona będzie lepsza bo większość czasu jeździ po asfalcie bez śniegu czy błota.

http://www.opony.com...a-lepsze/?id=18

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Użytkownik Sebaj edytował ten post 15:47, 17.11.2018

[ARTurde]

Np w Poznaniu śniegu i błota prawie brak ostatnio

Aż chce się napisać - to po co w ogóle zmieniać

Nie dajmy się zwariować - 205 to nie jest wąska opona, ...to Ci na 175-185 nie powinni w zimę w ogóle ruszać, bo nie zatrzymają się przecież

"Prawda o szerokich oponach zimowych wyszła na jaw, gdy ADAC testowało opony 225/45 R 17 V o prędkości do 240 km/h. Przez tak sporą szerokość opon, jazda po drodze pełnej błota pośniegowego lub wody, w ogóle nie była bezpieczna. Pod oponami wytwarzał się płaszcz wodny a podczas zaistnienia aquaplaningu sterowanie samochodem było wręcz niemożliwe.

ADAC zachęca do używania najwęższych opon przewidzianych w karcie pojazdu. Podkreślając przy tym, że w zimowych sytuacjach kryzysowych węższe opony będą lepsze niż szerokie."
http://www.opony.com...erokie/?id=1070


PS
założone:


wszystko spasowane idealnie:
felga z oponą 👌
koła z budą 👌
jazda 👌

205/50/17 polecam 👍

[Pete]

Ulala...
Wyszło lepiej niż myślałem.
Renowacja była czy malowałeś PlastiDipem?
Już miałem Cię podpuszczać na kolorek typu "bronze" ale chyba lepiej by nie było.
Jest bardzo OK.

[ARTurde]

Jeszcze nic z nimi nie robiłem, malowanie jest w oryginale, na zdjęciach tego nie widać, ale wymagają regeneracji, głównie ranty - bardzo brzydko wygląda łuszczący się klar.

Do regeneracji nie dałem, bo pewnie nie zdążyliby przed zimą, dlatego kupiłem Plastilaka - wiem, że gorszy od Plastidipa, ale sporo tańszy i ma być tylko na tę zimę.



Chciałem pomalować je przed założeniem, ale tak mi się spodobały podczas przymiarki, że już je zostawiłem

Myślałem już kiedyś o brązie - à la VOLK TE37 , ale wtedy musiałbym przemalować wszystkie chromy: emblematy, klamki, relingi...

[Pete]

OK, myślałem że trzasnąłeś PlastiDipem w kolorze zbliżonym do oryginału.

O takim właśnie volkowym brązie myślałem, przy właściwym dopasowaniu do koloru budy i detali potrafi wyglądać niesamowicie. Nawet niekoniecznie zmieniając wszystkie detale, bo np. taka powłoka na klamkach to raczej krótki żywot...

[ARTurde]

Według mnie tylko czerń lub zbliżony brąz, nie ma tu miejsca na żaden chrom

Właśnie te klamki najbardziej zniechęcające.

[Ślepak]

Innej opcji żeby pasowało nie ma, skoro 8j i ET40 mieści się w VII na styk. 

Na zimę felga jak znalazł, szkoda tylko że przerwa między błotnikiem a oponą z przodu jest znaczna, z kolei patrząc na to że to "zimówki" to bez znaczenia. 

Chodź wizualnie 205/55/17 by lepiej pasowało.

[ARTurde]

Tak się składa, że V905 - a tylko ten model brałem pod uwagę - nie występuje w rozmiarze 205/55/17.

Prawda taka, że nawet gdyby, to i tak nie zdecydowałbym się na taki rozmiar.
Według mnie koło jest wtedy za duże, zestawiając z fabrycznym, i profil nie różni się od tego z szesnastki - który nie odpowiada mi w ogóle.