To było około tydzień wcześniej:
Z tego względu zmieniłem płyn chłodniczy (oproznilem korkiem spustowym). Potem przejechałem ok 240 km po mieście (w ok 2 dni, słoneczna pogoda) i nie oszczedzalem auta. Wskazania temperatury były takie jak zwykle, wiec pomyślałem, że problem ustal.Dziś po chwilowej jeździe 160-180km/h temperatura silnika wzrosła zauważalnie powyżej połowy (zazwyczaj jest poniżej połowy), na zewnątrz temperatura 32-34 st. C (tak wskazywał komputer). Zjechałem na pobocze, zauważyłem wyciek płynu ze zbiornika wyrównawczego oraz z korka chłodnicy. Chwilę odczekałem (kilkanaście minut), odkręciłem korek (okazało się, że trochę za wcześnie, więc i było trochę pary i wody pod ciśnieniem). Odczekałem kolejne minuty, aby silnik się ostudził, a następnie wróciłem (30 km) przy obrotach 1,5-2 tys. oraz z ogrzewaniem na maksa. Temperatura już była w porządku.
Dzis sobie zrobiłem trasę ok 100 km, prędkość średnio koło 100 km/h a potem ok 160 km/h. Później znowu ok 100 km/h, po czym zauważyłem że wskazówka temperatury jest na 3/4 poziomu (zauważalnie ponad połowę). Ewidentnie ten sam problem co wcześniej. Zajrzałem pod maskę, znowu trochę wywalilo płynu przez zbiorniczek wyrównawczy. Może to był nadmiar, bo poziom na chłodnym po wymianie potrafił być trochę ponad max.
Najgorsze jednak jest to, że po podłączeniu OBD wyszło, że temperatura płynu chłodniczego/chłodnicy wynosi 115 stopni C, a wentylatory stały w miejscu! W międzyczasie oczywiście wskazówka ponad połowę (3/4). Do jasnej cholery co to ma być? Jak potem włączylem klime, to się zalaczyly ale gdy ja wyłączyłem to standardowo się również wylaczyly. A tutaj czekają chyba aż uszczelka pod głowica pójdzie. Szczerze to długo nie czekałem na załączenie tych wentylatorów, ale na pewno minute lub dwie (np jak sprawdzałem temperaturę przez OBD).
Co najciekawsze, później poczekalem sobie (wyłączyłem silnik aż się ostudzi) i ku mojemu zdziwieniu wentylatory załączaly się równo koło 97-98 st. C i temperatura spadała prawidłowo do ok 90 - czyli nagle wszystko zaczęło działać wg mnie tak jak powinno. Rękoma sprawdzałem węże i chłodnice - wydaje mi się, że termostat prawidłowo działa. Korek chłodnicy chyba też skoro "wypuścił" ten nadmiar.
Błagam o pomoc co to może być!
Silnik ponad rok temu był remontowany, od tego czasu nie bierze nic oleju, olej wymieniany dzień przed tą ostatnią akcją.
Podejrzewam:
korek chłodnicy (ale co on by miał do zalaczenia wentylatorów),
czujnik temperatury (który widocznie nie daje dobrego sygnału by załączyć wentylatory, ale w sumie w trakcie jazdy chyba aż takiego wpływu nie mają, żeby temperatura miała mi podejść do 3/4, no i przecież chwilę potem działaly prawidłowo przy ok 98 st C).