[fawek]

Ok dziękuję . Sporo tego ale tak naprawdę jeśli kąt odchodzi od normy to raczej składowa złużycia poszkególnych elementów zawieszenia przyczynia się do tego . Waga Accord (siódmej generacji) wynosi 1645kg, a całkowita dopuszczalna waga to 2100kg nawet przy pełnym obciążeniu auta ma trzymać parametry jezdne i nie niszczyć opon . Zbiornik LPG jest parę kilo cięższy od pełnego koła zapasowego . Jeśli nie ingerujemy w zmianę zawieszenia poprzez camber kit możemy ustawić w Accordzie jedynie zbieżność . Wszelkie luzy zespółu zawieszenia wielowahacza wyczujemy po wyjęciu amortyzatora wraz ze sprężyna do czego się przymierzam ale czekam na łaskawszą pogodę . Amortyzator nie sprawy z 75% może znacząco się przyczyniać również . Mowa o standardowym zawieszeniu. Pozdrawiam

[Ślepak]

Testy na OSKP to są naprawdę mało wiarygodne, ile to widziałem aut z rzekomą sprawnością 80%, a amortyzatory do wymiany, także pomysł z fizycznym sprawdzeniem amortyzatorów uważam za trafiony. Tylko powtórzę się, najpierw wydruk całej geometrii

Po powyższych linkach widać że ten problem tyczy się także seryjnego zawieszenia. Jest to zawieszenie wielowahaczowe, do tego stosunkowo miękkie, w porównaniu np do Civica ufo. Taka charakterystyka pracy tego typu zawieszenia, że przy obciążeniu/pracy zawieszenia w zakręcie itp zmieniają się kąty.

Włóż chodź 60kg do bagażnika i zobaczysz co się zrobi z kołami z tyłu

[Heromin]

Przy założeniu, że z zawieszeniem, amortyzatorami i z ustawieniami geometrii jest wszystko ok a problem dalej występuje, pomaga dopompowanie więcej powietrza z tyłu, jeśli chodzi o kombi, które ma zamontowane lpg. Przynajmniej tak jest u mnie na faktycznych 16 tkach. Z tyłu zawsze mam co najmniej 2.6-2.7 bara i jest dobrze nawet z 4 osobami na pokładzie, plus jakieś bagaże do tego.
Ostatnio robiłem przekładke opon z tyłu na przód po jakichś mniej więcej 8 tys kilometrów i opony są ok, zużycie w miarę równomierne, które nie ma negatywnego wpływu na bicie tych opon z przodu, na który je teraz założyłem.

Niestety, to jest zawieszenie wielowahaczowe więc, najpierw wszelkie jego luzy muszą być wyeliminowane plus sprawne amortyzatory, większa ilość powietrza przy dużym obciążeniu i problem powinien być rozwiązany, przynajmniej tak jest u mnie na obecną chwilę a auto ma już 290 tys kilometrów zrobione i jest lpg odkąd je kupiłem.
Ostatnio pojawiły się luzy na tylnych sworzniach wahaczy więc, zostały wymienione żeby zjawisko ewentualnego zdzierania opon wyeliminować do minimum.

W sedanie zjawisko to też występuje, ale raczej na mniejszą skalę, o czym też się przekonalem. Ale całkowicie sprawne zawieszenie plus trochę więcej powietrza też problem ten wyeliminowalo.

[fawek]

Dzień dobry , nie zgodzę się z tobą Admin czyli rozumiem że zabierając rodzinę na wakacje i trochę bagażu dla typowej rodziny 2+2 posiadając hondę Accord trzeba liczyć się z tym że po powrocie z wakacji należy wymienić tylne opony . Mam Hondę parę dobrych lat i ma zrobione 240 tysięcy mil . Jest zagazowana sam zrobiłem na gazie 130 tys mil . Problem się pojawił . I pisząc że problemem jest 60 kg w bagażniku to chyba przesada. Należy wymienić górny drążek z końcówką drążka i sprawdzić stan techniczny tylnych amortyzatorów ewentualnie wymienić . Dziękuję pozdrawiam.

[Waldi.]

Syn latał na 2,5 stopnia sam z lpg i było ok .
Z czasem jak tylne gumy zawieszenia się skończyły i latał w 4 osoby zaczęło ciąć błyskiewicznie.

[Heromin]

Dzień dobry , nie zgodzę się z tobą Admin czyli rozumiem że zabierając rodzinę na wakacje i trochę bagażu dla typowej rodziny 2+2 posiadając hondę Accord trzeba liczyć się z tym że po powrocie z wakacji należy wymienić tylne opony . Mam Hondę parę dobrych lat i ma zrobione 240 tysięcy mil . Jest zagazowana sam zrobiłem na gazie 130 tys mil . Problem się pojawił . I pisząc że problemem jest 60 kg w bagażniku to chyba przesada. Należy wymienić górny drążek z końcówką drążka i sprawdzić stan techniczny tylnych amortyzatorów ewentualnie wymienić . Dziękuję pozdrawiam.

Nie musi być regułą i w jakimś stopniu zależy od stanu technicznego auta ale mała ilość powietrza w naszych kombi (niektórych innych zresztą też) powoduje oprócz nie do końca dobrego stanu technicznego zawieszenia, że od środka opony szybciej się zużywają względem strony zewnętrznej. Tak miałem właśnie gdy z tyłu w kombi ciśnienie było 2.3-2.4 bara, jeżdżąc tak i pod pełnym obciążeniem, po paru tys kilometrów miałem dodatkowo ząbki na stronie wewnątrz opony trasa Niemcy Hiszpania i powrót, razem ponad 4 tys kilometrów, ciśnienie poniżej 2.4 bara i spore obciążenie auta. Opony to Continentale. Większa ilość powierza sprawę załatwiła bo następnie dwie opony mają siesię dobrze po przejechaniu paru tys km na tylnej osi.
Wiadomo, że opona nie zedrze się od razu po wyjeździe kilkaset kilometrów nana wakacje ale przy paru tysiącach bez spełnionych warunków powyżej już tak.

Zresztą, auto wychodzące z fabryki ma wszystko sztywne, nowe więc w jakimś stopniu też jest mniej podatne na ścinanie opon, stare ma co by nie mówić już inny rozkład pracy części, stare amortyzatory bujające autem mocniej, przez co tworzy się ząbkowanie opon szczególnie na nierównych drogach i pod obciążeniem, itp.

Nie bez przyczyny też producenci aut zalecają co około 10 tys km rotacyjne przekładanie opon przód tył. Mowa o autach z fabrycznym zawieszeniem, bo modyfikacje zawieszenia, większe koła, et felg, itp. to jest oddzielna sprawa.

I fakt, że jedne opony są bardziej, drugie mniej podatne na takie zjawiska też ma częściowo na to jakiś wpływ.

[Ślepak]

Nie napisałem że problemem jest 60kg tylko żeby zobaczyć jak będą wtedy koła ustawione, a to jednak różnica.

Ujmę to inaczej. Jeżeli przy zatankowanym zbiorniku LPG i paliwa i np 60 kg w bagażniku tył znacząco "siada" to winy bym szukał w zużytych sprężynach / amortyzatorach.



Nie rozumiem po co ta dyskusja skoro nawet nie wiadomo jak wygląda zbieżność jak i kąty. Inaczej możemy i wszystko wymienić a i tak poprawy nie będzie. Zamiast trącić czas na dyskusję to bym już dawno był na geometri z powrotem lub postarał się załatwić wcześniejszy wydruk.

[Waldi.]

Nie napisałem że problemem jest 60kg tylko żeby zobaczyć jak będą wtedy koła ustawione, a to jednak różnica.

Ujmę to inaczej. Jeżeli przy zatankowanym zbiorniku LPG i paliwa i np 60 kg w bagażniku tył znacząco "siada" to winy bym szukał w zużytych sprężynach / amortyzatorach.



Nie rozumiem po co ta dyskusja skoro nawet nie wiadomo jak wygląda zbieżność jak i kąty. Inaczej możemy i wszystko wymienić a i tak poprawy nie będzie. Zamiast trącić czas na dyskusję to bym już dawno był na geometri z powrotem lub postarał się załatwić wcześniejszy wydruk.

Dokladnie.
Stare auto to zawiecha do roboty i już

[jacob101]

Stare nie stare... Najpierw wydruk z pomiarow geometrii, bez tego kazdy bedzie stawial bezpodstawne diagnozy

[Waldi.]

Stare nie stare... Najpierw wydruk z pomiarow geometrii, bez tego kazdy bedzie stawial bezpodstawne diagnozy

Stare w sensie zużycia.

[Heromin]

Ewidentnie widzę sporo zaladowanych samochodów na trasach z tylnymi kołami które wchodzą górą aż do środka nadkoli, jakby miały się zaraz przełamać, są to głównie stare auta, do których nikt często w zawieszenie nie zagląda i dlatego kosi w takim czymś opony nie wspominając już o tym, że nawet krótkie światła biją jadących z naprzeciwka po oczach. Dlatego ja mimo wszystko, jeśli tylko jest taka możliwość, nie obciążam kombi do granic możliwości chyba że, muszę to zrobić, to czasami się zdarzy. I jakieś efekty tego są na razie pomimo prawie 300 tys km przebiegu i oryginalnych sprężyn i amortyzatorów.