[lobuz52]

Ja nie mam czarnucha ale faktycznie czarny jest kiepski. Przede wszystkim sprawia wrażenie bardzo cienkiego. Miernik lakieru pokazuje maks 120 na czarnych. U mnie na sicilian red pearl jest conajmniej 150 i niełatwo go uszkodzić. Może w szwajcarii robili inne malowanie ze wzdlędu na panujące tam warunki

[kuzek]

wlasnie , dlatego ja sie skusilem na to ....
http://www.ochronala...ieru_lacroe.php

[Bollinger]

wlasnie , dlatego ja sie skusilem na to ....

Widzę, że też masz czarną kupę... Drugi raz ne wziąłbym tego koloru, a bardzo żałuję, bo podoba mi sie najbardziej czarny, ale co z tego jak jest fatalny...

[kuzek]

e tam... olac to ...
czy to honda, insignia, pasat, na wszystkich jest to samo, wiec nie ma sie co stersowac ..
co do NXT, moze i efekt podobny, jednak z braku wolnego czasu, a wolny czas wole spedzic z moimi dzieciakami to skorzystam z usług tej firmy i zobacze jaki da to efekt.

[Seth]

Widzę, że też masz czarną kupę... Drugi raz ne wziąłbym tego koloru, a bardzo żałuję, bo podoba mi sie najbardziej czarny, ale co z tego jak jest fatalny...

Też więcej nie kupie czarnego, nieważne jakiej marki czy to Honda czy Mercedes
Czarny jest piękny, ale serce boli jak każde dotknięcie to rysa

[tomi]

Też więcej nie kupie czarnego, nieważne jakiej marki czy to Honda czy Mercedes

Odkąd czarnule zmieniłem na grafita jestem szczęśliwszym człowiekiem Rysy zdecydowanie mniej widać... brud zlewa się z autem... nie trzeba na myjnię śmigać co drugi tydzień Czarnulą to latem z myjni się wyjechało i już brudny od pyłków..

[Bollinger]

Dziś byłem w aso na przeglądzie po roku (wymiana oleju, filtra oleju i 600 zł nie moje...) i przy okazji umyli auto. Nie dość, że umyli na "wyliż jaja", bo wszędzie było pełno nieumytych miejsc, auto było typowo pomazane gąbką i tyle. Zwróciłem uwagę, umyli ponownie. Widziałem przez szybę, że młody chłopak, który mył (karcherem) jeździł wężem po tylnej klapie. Jak wyjechał mi na zewnątrz, to oglądnąłem auto i zobaczyłem, że na tylnej klapie, zaraz pod szybą w trzech miejscach był porysowany lakier. Takie zadrapania od węża, który się opierał na klapie i ten, który mył, to nim przesuwał po klapie i porysował. Zaraz poszedłem i mówię "co to jest" , wyszedł, popatrzył i mówi, że zaraz sprawdzimy, pojechał znów na serwis i zeszło się ze trzech i radzą... mówią, że sprawdzimy na kamerze jak tamten mył. Włączył nagranie, które było maleńkie, spikselowane, klatkujące i niewyraźne i mówi, że nic nie widać by wężem jeździł po klapie. Potem jeszcze trzech mędrców się między sobą przekomarzało, że lotka byłaby też zarysowana, lampy i inne rzeczy. No k...a mać, co za ludzie... I wciskają mi, że to nie mogło się u nich stać, a jeden typ się bezczelnie podśmiechiwał i miał ze mnie ubaw, że jestem wkurvviony. Wzięli jakąś pastę polerującą i próbowali to usunać, ale nic nie dało, powiedzieli, ze w poniedziałek jakiś "sztukmistrz" od lakierów będzie i, że mi to usunie, bo ma jakieś metody. Nigdzie nie jadę, bo te mistrze od siedmiu boleści jeszcze gorzej zrobią niż jest. Jak w autoryzowanej stacji obsługi może do czegoś takiego dojść?

[Driv3r]

jakie to ASO?

[Bollinger]

Nowy Sącz.

[lobuz52]

ASO Honda kolejny raz godne pochwały

[Bollinger]

A dziś jakaś gapa-baba tyknęła hondzinę w tył. W korku, prędkość mała, na zderzaku, a konkretnie na dyfuzorze, który jest koloru grafitowego jest otarcie na 10 cm w miejscu, gdzie ten dyfuzor ma taki rant, a 1 cm wyżej zaczyna się kolor klapy (czarny). Może to czymś zapoleruję...

[ Dodano: 2010-02-04, 20:14 ]


To miejsce. Przytarcie ma 10 cm długości i 2 mm szerokości.