[frajcik]

I tu się zgodzę. Jednak ta duperela nie powoduje że amor robi się krótszy i mocniejszy. ; )
Być może jest to rozwiązanie przy obniżeniu większym niż te 30-40 mm.

nie do konca

sila dzialania amortyzatora jest ta sama, jednak jego skok jest bliski skokowi amortyzatora fabrycznie skroconego

 

niestety ale odnosze wrazenie ze wiele osob w tym temacie stara sie nie dopuscic do wlasnej swiadomosci negacji faktu ze 'zalozylem sobie sprezynki -30 i moje auto kozacko sie prowadzi'

no niestety ale tak nie jest, ale zadna z tych osob nie przekona sie o tym poki nie przejedzie sie autem ktore prowadzi sie jak nalezy

ze mna w analogicznej sytuacji bylo dokladnie tak samo, musialem na wlasne oczy przekonac sie jak to powinno wygladac powiem ze zdecydowanie warto

[accord034]

To nie tak. Spokojnie. To tylko luźna dyskusja. Nikt nie twierdzi że obniżona sprężyna da taką trakcję jak gwint czy amor o krótszym skoku. Pytanie brzmi: czy przesunięcie pracy tłoka o powiedzmy 30 mm w górę czy w dół ma jakieś znaczenie. Tak czy tak praca zostanie w tym samym zakresie. Jeżeli dobija do jakichś bałwanków o których piszesz to pewnie tak. A jeżeli nie?

[Drizzit]

Dokładnie tak jak kolega wyżej napisał.  Tez nie twierdzę, że obniżyłem na oem damperach i jest zajebiaszczo. Jeżdżę tak 2 sezony i w związku z brakiem kasy na rasowe zawieszenie, mam co mam i nie narzekam. Na 100% nie jest to to samo co ISC, wiadomo, ale tak jak kolega wyżej wspomniał, amor i tak pracuje w tym samym, lub prawie tym samym zakresie. Jeżeli ktoś nie dobija jak idiota na dziurach (przynajmniej nie w te które da się ominąć) to takie budżetowe rozwiązanie nie jest najgorszym.
Nie ukrywam, że chętnie wypróbowałbym te czapeczki, ale musiałyby być w ludzkich pieniądzach. Cena ciekawości też ma swoje granice

[vinchenzo]

jak amor może pracować w tym samym zakresie jak sprężyna krótsza nie pozwoli dłuższemu amorkowi scisnąć się do końca? raczej  rolą top hats jest to żeby imitować krótszy amor któy powinno się zakładać wraz z krószymi sprężynami. Plus autko pojdzie nam dodatkowo te kilka cm w dół . Ja to tak rozumię 

[accord034]

Vinchenzo, seryjny amortyzator pracuje w zakresie powiedzmy 12cm. Na krótszej sprężynynie z racji tego że jest twardsza ten zakres zmniejsza się do 9-10 cm. Czyli zmienia się długość skoku. A to ustrojstwo nie zwiększa tego skoku tylko przesuwa jego dolną i górną granicę.
Ja próbuję uzyskać informację czy praca amortyzatora w każdym położeniu jest jednakową. Bo tak na chłopski rozum powinna. Chociaż przy pracy cieczy i gazu wewnątrz różnie to może być. : /

[vinchenzo]

to teraz po kiego grzyba to ludzie zakładają? 

[accord034]

No właśnie czekam na odpowiedź która mnie przekona i rozwieje wątpliwości ; )

[frajcik]

Wyobraz sobie strzykawke a na jej koncu malutki pojemniczek o pojemnosci polowy strzykawki. Opor podczas wstrzykiwania ciagle bedzie ten sam?

[accord034]

To porównanie nie jest właściwe bo w amortyzatorze olej się przelewa spod tłoka nad tłok i z powrotem : )

[krisss111]

tak was poczytałem i ... i się wszystko zgadza, z  tą krótszą sprężyną i z tym przesunięciem pracy... wszystko bedzie ok jeśli ta sprężyna będzię krótsza o te 30, no niech będzie i nawet te 50... tylko co się właśnie będzie działo, kiedy na takich top hatsach wpadniemy w dziurę? amortyzator będzie działał jak w serii, czyli jego praca będzie "długa", a zę sprężyna jest krótsza to auto jest już te kilka centów niżej, dajmy na to 60 ... tyle o ja mam obniżone na gwincie i przy dobiciu skręconym na max, czyli jest w miarę twardo, a przy waszym rozwiązaniu będziecie ryć sankami o każdy wybój na drodze.

 

zasada działania jest ok, bo fakt amor odzyska swój skok, przy krótszej sprężynie i pewnie pożyje tyle ile powinien, tylko czy taki mięki zawias ma sens przy takim obniżeniu?

[frajcik]

Jak spod tloka nad tlok? W amorze sa 2 komory a pomiedzy nimi zaworki
Kris a jak skrecisz na max miekko to dobijesz do ziemi? Na koni sporcie nigdy nic takiego nie ma miejsca na max miekko a idzie wtedy po dziurach jak dziki

[accord034]

Krisss, amortyzator nie odzyska seryjnego skoku. A jeśli z tym top hatsem wpadniesz w dziurę to się nic nie stanie bo amor nie dobije do dna ponieważ położenie tłoka będzie wyżej.
Frajcik, masz rację. I właśnie te zaworki przepuszczają olej z jednej komory do drugiej. Czy to w amortyzatorze jednorurowym czy w dwururowym. I czy to na wysokości normalnej czy niższej/wyższej o 5 cm to siła działa taka sama.

[vinchenzo]

obniże przód na springach -60 i zobacze jak to się wszystko bd zachowywało bez top hats a pozniej z top hatsami. Bo zrobienie ich to kwestia przerobienia ori górnego mocowania amora . Wtedy się podzielę wrażeniami 

[accord034]

Działaj ; )

[krisss111]

Kris a jak skrecisz na max miekko to dobijesz do ziemi? 

 

jeśli przy moim zestawieniu sprężyn, czyli 8/6 dobicie amora będzie na minimum, to niestety ale będzie się bujał zdecydowanie mocniej, i na bank będzie rył sankami.miałem ustawione na połowę siły tłumienia i potrafił przyj...ć w niektórych miejscach, po skręceniu na hard już tak nie jest.

 

 

Krisss, amortyzator nie odzyska seryjnego skoku. A jeśli z tym top hatsem wpadniesz w dziurę to się nic nie stanie bo amor nie dobije do dna ponieważ położenie tłoka będzie wyżej.
 

 

 

no tak... tylko mi chodzi o to, że jak on się będzie bujał tak jak seria, nie będzie dobijał do dna, to jednoznaczne dla mnie jest to, że będzie w stanie bujnąć się niżej niż na samej krótszej sprężynie, czyli cała byda będzie mogła się zbliżyć bardziej do ziemi.... wszystko zależy od tego jak bardzo będzie furka obniżona na sprężynie, bo o ile przy tych -35 to będzie ok, to przy -60, to niestety obstawiam, że kontakt z ziemią będzie zdecydowanie częstszy