witam, wiem, że było pewnie już nie raz o tym, czytałem kilka tematów ale nie znalazłem odpowiedzi...
Na zimnym silniku (teraz, gdy rano jest około 0 stopni) obroty rosną dość powoli, tzn odpalam, jest ok. 1000, czekam powoli rośnie, po 20 sekundach jest 1200, nie przekracza tej wartości... co skutkuje tym, że po przełączeniu na gaz potrafią spaść na tyle, że silnik gaśnie jak nie przytrzymam.Jakiś czas potem , gdy jeszcze nie jest dobrze rozgrzany a obroty stabilizują się na 800...
Auto jest świeżo po czyszczeniu krokowego i przepustnicy, co ciekawe po odpaleniu po tych czynnościach na zimnym obroty pięknie powędrowały na 1500... niestety potem już tak nie było...
Czy może być to EGR? Czy mam go nauczyć jałowych na zimnym? jeśli tak to jak to zrobić? a może wyregulować ssanie? gdzie u mnie jest ta śruba?
wymieniałem też aku po tym czyszczeniu ale jedyne co zrobiłem to puściłem go na 15 min. na jałowym żeby się "nauczył" (ale silnik był wtedy ciepły)
W wtorek mam mieć przegląd LPG ale nie wiem czy jest sens bo moim zdaniem ewidentnie to problem obrotów...
Użytkownik giez edytował ten post 12:27, 10.10.2015