witam,
ostanio wyjałem u siebie rezonator walczac z ostatnia, przednia sruba własnie jak Novvik napisal przez otwor halogena, chyba najlepsze dojscie bez zdejmowania zderzaka, choc i tak trzeba sie troche nameczyc i uzbroic w cierpliwosc, chcialem napisac swoje odczucia przy skrzyni automatycznej, co do samego dzwieku to rzeczywiscie zmienia sie na bardziej basowy, ale nie jest to taki dzwiek jak przy stozku (mam u siebie zwykly filtr papierowy knechta) jest basowy ale tylko przy otwartej na maxa przepustnicy, czyli pedal gazu oporowo wcisniety do konca, vteca slychac ale tez tylko poporstu troszke wyrazniej niz na serii, niewprawne ucho moze nawet nic nie uslyszec, teraz minusy, wydaje mi sie ze na trasie dodajac w miare lekko gazu wnetrze i kierownica wpada w lekkie drgania, tak jakby od dzwieku zasysanego powietrza buda wlasnie rezonuje, drga, denerwujace troche, wyraznie komfort podrozowania ucierpial, no i wydaje mi sie ze momentu troche stracilem, nie wiem, moze to tylko przez te drgania, ale jak jade ze stala predkoscia okolo 100km na 5tce i dodaje lekko gazu to go chyba bardziej zamula i latwiej zrzuca do 4ki, uprzedzam ze to moje wlasne subiektywne spostrzezenia, pojezdze jeszcze troche, ale chyba bedzie trzeba wsadzic CAI
a i pytanie dla obeznanych bo oprocz rezonatora zaznaczonego na obrazku ponizej na czerwono to wywalilem u siebie takze ta czesc zaznaczona na zielono, poprostu byla tak luzno ze balem sie ze i tak ja zgubie, nie wiem moze to powinno zostac? tak samo co z czesciami zaznaczonymi na brazowo i niebiesko, zostaja tak?