Witam,
odświeżę trochę temat - posiadam od 4 dni Hondę Accord 2.4 i w dniu wczorajszym jak jechałem autostradą zaświeciła mi się w zegarze prędkościomierza kontrolka pomarańczowa stanu oleju. Niestety nie wcisnałem info tylko reset i zniknęła, więc nie wiem jaki był do niej opis. Ok 500m dalej była stacja więc zjechałem sprawdzić stan oleju. Wyłączyłem silnik, odczekałem z 10 minut i wyjąłem bagnet i stan oleju był poniżej dolnej kropki czyli niby ewidentnie niski poziom oleju (2 razy sprawdzałem). Chciałem dokupić na stacji ale mieli tam jakąś awarię kas, którą mówili że może usuną zaraz to stwierdziłem że poczekam, po kolejnych 30minutach sprawdziłem ponownie stan na bagnecie (auto w tym samym miejscu, płaskie i proste podłoże) i niespodzianka bo oleju było już na minimalnie mniej niż połowa (też 2 razy sprawdzane). Znajomy z którym rozmawiałem powiedział, że to mogła być ikona wzywająca do inspekcji olejowej związku z przeglądem (ostatni udokumentowany przegląd w ASO Honda był przy 88tyś km, obecnie auto ma 106tyś km). Pojechałem do domu ok 10km dalej i już nic się nie zapalało, oleju na stacji nie kupiłem bo nadal im coś nie działało z kasami Dzisiaj rano sprawdzałem stan na zimnym silniku i była połowa stanu no i powiem trochę zgłupiałem.
Do ASO na przegląd jestem umówiony po Świętach, ale auta potrzebuje teraz do jazdy, czy jak zrobię dolewkę z 500-700mln Shell Ultra Helix 5W40 (taki mam w domu) to będzie okej? (niestety nie wiem co było wcześniej nalane)
Z góry dzięki za sugestie