Dzięki za odpowiedż.
O mydle tez juz czytałem (nie stosowałem) . Stosowanie smaru do łancuchow motocyklowych znam od lat, i osobiście uważam za najlepszy środek smarujący w sprayu , nic tak jak on nie zostawia gęstego i trwałego filmu.
Ale niestety do sprzegła nie przynosi trwalego efektu. Może u Ciebie jest ok, przynajmniej narazie.
Skoro nikt tego nie rozwiązał , w takim razie podzielę sie z Wami wynikami mojej pracy.
To jest moj drugi accord 7gen. W pierwszym sprzeglo zaczeło sie odzywać po ok roku od zakupu. (Przebieg bliski 180tys mil.) wystarczyło zaaplikować smar do łancuchow , miedziowy, lub litowy i na kilka tygodni był spokój. W drugim accordzie to samo działanie nie przynosiło skutku nawet na jeden caly dzień. Wiec zaczęlo się szukanie przyczyny. Oczywiscie tak jak wszyscy na poczatku myślałem ze to ośka pedału. Dodatkowe otwory lubryfikacji okazaly sie chybionym strzałem. Smarowanie trzpienia wysprzęglika też przerobiłem.
Pozniej zaczęły sie kombinacje z popychaczem tłoczka pompy. Pedał sprzęgła wyjmowałem cztery razy. W moim przypadku glówka popychacza byla idealnie gładka i błyszcząca , zupelnie inaczej niz w przypadku popychacza kolgi, ktory zamieścił zdjęcia na początku tematu. Żadne szlifowanie i polerowanie pastą tempo nie jest tu potrzebne.
Generalnie powinienem zacząć od tego co wywołuje ten irytujacy dzwięk
To nie jest wynik tarcia pomiędzy główką popychacza, a wklęsłą czescią plastikowego tłoczka pompy. Tłoczek przesuwający sie w pompie podczas wytwarzania cisnienia , nie przesuwa sie gładko/płynnie. Przesuwa się minimalnymi skokami, i to powoduje charakterystyczne skrzypienie. (Podnosiliście samochód hydraulicznym lewarkiem z marketu? Tłoczek skrzypi jak ch....a , tylko wydaje inny dżwięk , bo ma inna średnicę, jest z metalu i pracuje w grubszej obudowie) Tego nie da sie wyeliminować, ale .... I juz jesteśmy blisko rozwiązania zagadki
A rozwiazanie jest banalnie proste . Można zrobić tak, żeby te wibracje nie przenosiły sie na pedał. Wystarczy że pomiędzy głowką popychacza a "panewką" znajdzie sie element tłumiący. Mozna zastosować podkładkę z twardej gumy, lub plastiku, może mieć max do 1mm grubości, i srednicę minimalnie mniejszą niż srednica tloczka. zastosowanie grubszej powoduje inne problemy : raz że ciężko to złożyć bo wyślizguje się (chyba że masz wyciągniętą pompę i składasz na stole). Dwa , co gorsze przesunięty do przodu tłoczek , zamyka kanał i pompa nie napełni się płynem ze zbiorniczka.
Ja zastosowałem podkładkę plastikową 1.5mm grubości , lekko wyfrezowaną na środku żeby trzymała sie na osi grzybka popychacza. Dodatkowo była płaska, co zwiększało jej grubość w połączeniu z wklęsłą częścią tłoczka. (miała sie ułożyć pod naporem popychacza) Ale do tego juz nie doszło , po kilku godzinach walki z odpowietrzeniem poddałem się i musiałem ją usunąć. Tam jest zbyt mała tolerancja, bo cofnięcie popychacza jest ograniczone.
Ostatecznie zdecydowałem sie na kawałek izolacji termokurczliwej , naciągniętej na grzybek i podgrzanej tak , żeby pokrywał całą przednią powierzchnię i część śruby regulacyjnej. To był strzał w dziesiątkę. Teraz pedał pracuje zupelnie inaczej, jak w beemce, żadne wibracje nie przenoszą się, zero skrzypienia.
Ot cała filozofia "Tjuning" pompy za kilkanaście groszy, w koncu przyniósł zamierzony efekt.
Pytanie jak to długo pochodzi ? Myslę że długo.. Tam nie działa tarcie tylko nacisk o niewielkich wartościach. Nawet gdyby za jakiś czas izolacja wygniotła sie lub przetarła, mozna przejść na cos twardszego. Asekuracyjnie użycie niewielkiej ilosci smaru pomiędzy częściami jest wskazane.
Mam nadzieje ze jasno i dobitnie wszystko wyjaśniłem. Gdyby coś , pytajcie.
Pozdrawiam wszystkich.