Małe podsumowanie z mojej strony: finalnie tarcze tylne zostały wymienione na nowe, tarcze przednie zostały stoczone jeszcze raz ale tym razem "na samochodzie" i tym sposobem problem został zminimalizowany, tzn. przy hamowaniu z prędkości ~120km/h i niższej bicia nie czuć. Przy hamowaniu z wyższych prędkości bicie niestety nadal jest lekko wyczuwalne ale i tak duuużo mniejsze niż wcześniej kiedy przy 60km/h wyrywało kierownicę z rąk. Na razie zostaję przy tym rozwiązaniu ponieważ z racji na mój dziadowaty styl jazdy nie osiągam dużych prędkości więc bicia nie ma
Chyba największym winowajcą był mechanik, który wymieniał mi tarcze pierwszy raz, np. okazało się, że klocek na tylnym kole był ścięty z powodu złego montażu. Pewnie gdybym od razu trafił do polecanego tutaj czarodzieja to wszystko było by w porządku.
Swoją drogą liczyłem się z tym, że konieczna będzie wymiana piast i jakiś czas temu znalazłem sklep w Japonii, który ma je w ofercie za około 10450JPY/80USD:
http://www.parts-sal...rch=44600S1AE00
czyli bardzo tanio, trzeba by tylko zorientować się ile będzie kosztować sprowadzenie tego żelastwa do polski (cło).