[Radio]

 

Dzięki wielkie za wskazówki, faktycznie rdza przeżarła część nadkola dokładnie w tym samym miejscu co u Czarnoty (nie będę wrzucał fotek bo mam identyczne zdjęcie  . Tak jak piszecie, nie widać tego przez "zabezpieczenie antykorozyjne". U mnie po lekkim naciśnięciu palec wpadł do środka kabiny.

Radio, dlaczego twierdzisz że nie wystarczy zakleić tego od strony nadkola? Nie będzie się trzymało?

 

 

Robiąc to tylko od strony nadkola zabezpieczasz tylko jedną z dróg, przez którą woda może się dostać do środka. Trzeba jeszcze usunąć ile się da rudek od góry za kielichem i dobrze to uszczelnić np. masą uszczelniająca na pędzel. W środku to takie wykończenie bardziej. Bez roboty z góry będzie sie lało, tym bardziej jeśli rozgrzebiesz (dosłownie) dól - jakoś znajdzie się przejście.

 

Czarnota co to za zielony środek użyty na zdjęciu - wygląda ciekawie. Jak wypełniłeś ubytek, masą czy żywicą, bo coś nie wierzę, że spawałeś blachę Wygląda dobrze na zdjęciu. Od góry uszczelniałeś bo możesz się zdziwić później.

[Czarnota]

Tak widzę, że gadamy w dwóch tematach na jeden temat .

Zobaczymy czy daje się gadac stojąc w rozkroku pomiędzy tematami.

Robota z mojego ostatniego zdjęcia wyglądała tak:

  1. odkrycie, że coś nie tak z zabezpieczeniem

  2. dokładna walka z rudą ze wstrząsem psychicznym rozległości i utraty kilkanastu cm2 blachy,

  3. wstawka z włókna szklanego i niestety żywicy poliestrowej

  4. na żywicę celem wygładzenia szpachla z włoknem szklanym i szlif

  5. pędzlem warstwa podkładu antykorozyjnego z przetwarzaniem rdzy

  6. sprayem warstwa podkładu z napisem "również wypełnia i ma właściwości antykorozyjne - generalnie nie musi być

  7. warstwa Gravit-620 na pędzel firmy Novol i delikatny szlif po "wyschnięciu"

  8. warstwa baranka do zabezpieczeń - spray - Novol

  9. właściwy podkład pod bazę

10.baza i dosyć grubo klar.

 

Od góry zaczałem walkę dzisiaj, opis w tym drugim temacie, uff

[Olas]

Witam Panowie.

Dołączę się do tematu gdyż też mam taki problem.Tzn. mokro pod nogami kierowcy oraz pasażera za.

Cały czas obarczałem za to podszybie lub ścianę grodziową.Jednak dziś zabrałem się za ten temacik i rozebrałem tyle no ile byłem w stanie.

Okazało się że woda leje mi się tylnymi drzwiami u dołu.Rozebrałem tapicerkę i winowajcą jest ta folia (wyciszająca  ,uszczelniająca)

Jej stan fatalny.Poodklejana oraz podziurawiona.Podczas polewanie wodą woda zbiera się na tym plastiku pod drzwiami i wpływa do wewnątrz auta. Ewidentnie trzeba ją wymienić.Co można użyć do jej podmianki ? Folia budowlana , coś innego ?aha i jakim silikonem podkleić ?

Pozdrawiam 

[Czarnota]

Jak możesz pierwej zapodaj dokładne zdjęcia tych miejsc/miejsca

Użytkownik Czarnota edytował ten post 21:24, 14.02.2015

[Olas]

Oto zdjęcia.

Załączone pliki

•  wnetrze 2.JPG   167,3 KB   40 Ilość pobrań
•  wnetrze.JPG   119,34 KB   37 Ilość pobrań
•  drzwi.JPG   156,52 KB   36 Ilość pobrań

[Czarnota]

Po doprowadzeniu folii do porządku - uszczelnienie miejsc naderwanych - woda powinna wypływać dołem drzwi przez dwa otwory zaznaczone poniżej:

 

 

 

Te otwory muszą byc absolutnie drożne

---------------------------------------------------------------------------------------

 

Do podklejania folii w środku drzwi polecam poniższe - bardzo mocna, estetyczna, nie parcieje

Użytkownik Czarnota edytował ten post 11:14, 16.02.2015

[marcoaccord]

Nie wydaje mi sie ze ta folia odpowiada za to ona jest bardziej od kurzu. W civicu w ogóle  jej nie miałem i nic nie leciało.Zobacz czy uszczelki wokół szyby są ok.

[Olas]

Dzięki Panowie za wasze sugestie.

Jutro zacznę działać i w pierwszej kolejności sprawdzę te otwory tak jak mówisz Czarnota.
Jak nie będzie potrzeby to zostawię starą folię nie będę podklejał nowej.

Póki co niech się suszy na słońcu

[krswlr]

Muszę przyznać, że mam podobne objawy. Na początku zdziwiłem się, że szyby w samochodzie każdego dnia zaczęły parować jak w saunie.

 

Dopiero po jakimś czasie zauważyłem, że miejscu na nogi dla pasażera za fotelem kierowcy, zebrała się kałuża wody. Sprawdzałem okna i drzwi, ale wszystko wydaje się być szczelne. Niestety wykładzina od strony kierowcy również jest morka.

1. Ile może wynosić koszt uszczelnienia usterki? Nie mam absolutnie żadnej możliwości wykonania naprawy samemu.

2. Czy da się to sprawdzić bez demontarzu wykładziny?

3. Czy może to powodować osiadanie się wilgoci na elektronice auta (od jakiegoś czasu lubi mi się zapalić "engine check")?

[Czarnota]

W dziale polecane warsztaty masz parę adresów sprawdzonych przez forumowiczów na terenie W-wy i okolic.

Engine Check na 99% nie jest od mokrej wykładziny - ja mam sucho i też się czasami zapala

[adrionGT]

Witam, mam dokładnie to samo, woda pod nogami kierowcy. Obwiniałem nieszczelną szybę ale po przeczytaniu tego tematu u mnie winne też mogą być spawy na grodzi za przednimi kielichami, patrząc z góry widać na nich rdzę szczególnie od strony kierowcy gdzie jest już prześwit do środka, od pasażera się jeszcze nie rozeszło. I tu mam pytanie co z tymi spawami zrobić? Oddać do blacharza żeby to pospawał czy samemu zabezpieczyć i zalepić jakąś masą uszczelniającą?  

CZRNOTA,  którym temacie opisałeś jak walczysz z rudą od góry?

Użytkownik adrionGT edytował ten post 08:43, 09.12.2015

[Seth]

To zależy co chcesz, czy na lata dobrze , czy na sezon dobrze? 

Zaklejanie to półśrodki

żeby to zrobić to mussisz sporo porozbierać niestety

[adrionGT]

Widzę ze tam trudny dostęp. Trzeba to zakleić od strony komory silnika z góry a ciasno tam strasznie.

[Olas]

To można pistoletem pod ciśnieniem i jeszcze nałożyć dodatkowo jakąś przedłużkę np rurka gumowa i wtedy będzie trochę łatwiej.

[adrionGT]

Coś w tym stylu myślałem, muszę to na razie jakoś doraźnie zrobić żeby woda nie leciała do środka.