Hej koledzy proszę o pomoc. Regulowałem parę minut temu zawory, po skończonej pracy dodatkowo wymieniłem kabel masowy więc upłynęło przepisowe minimum 30 minut aby silikon złapał to co ma złapać. Odpaliłem auto i byłem w szoku ponieważ chodzi głośniej niż przed regulacją, klekocze jak diesel z poprzedniej epoki a po przegazowaniu ledwo trzyma obroty a czasem wręcz gaśnie z czym wcześniej nie miałem problemów. Dodam iż regulacje robiłem już chyba 4 raz sam (zawsze z forumowym manualem) i do tej pory zawsze wszystko było ok.
Z pewnością coś zrobiłem źle tylko cholerny świat nie wiem co. Czekam aż silnik ostygnie i po południu idę ustawiać te zawory jeszcze raz ale może macie jakąś sugestie na co warto zwrócić uwagę?