[sowa80]

Witam mój problem rysuje się ciekawie i następująco:

 

Posiadam Honde Accord 2.0 VTEC +LPG z roku 2000. Jeździła od roku 2002. (VII)

Jestem jej drugim właścicielem.  Kupiłem ją w roku 2008 z przebiegiem około 80-90tyś.

 

Był w niej "jakiś" olej. Nie znając się zbytnio na olejach przy przebiegu 107 000 wymieniłem na istnego szatana samo zło Castrola Mineralnego 15W40. Po jakimś czasie rok około 2011 przy przebiegu 115 000 zaczęły się problemy. Engine Check wyswietlał błąd sonda lambda (bodajże grzejnik). Ojezdziłem się za takową lecz nie znalazłem w dobrej cenie a że jestem ubogi człowiek za porada znajomego jeździłem z błędem. 

Silnik brał coraz to więcej oleju. Aż w zeszłym roku doszło do stanu krtycznego 1l/500km. Zrozumiałem co się stało podejrzewająć że zalepione pierścienie nagar w silniku pomyślałem że odratuje dolewając po troszku półsyntetyk Castrol 10W40. I pomogło na 1000km wziął maks. 0,5l

Po kolejnych kilkuset km. Aktualnie 136 000 spalanie oleju wróciło do normy w senie patrze a stan oleju w silniku minimalny. Dolałem troszkę i udałem się po półsyntetyk do sklepu (Castrol 10W40) z mysla ze na drugi dzien wymienie. Nastepnego dnia po przejechaniu 40km sprawdzam olej dolny stan mysle nie możliwe. Spuszczam olej z silnika i zauważam po pierwsze:

Odrzyzgany spód silnika w okolicach filtru oleju mysle sobie że to pewnie uczszczelka. Spuszczam olej a tam o zgrozo uzbierało się 5l a na bagnecie nawet do minimum nie sięga.

POMYŚLAŁEM SOBIE.. zatkane kanały cały olej w górnej parti silinka wisi a w misce nie ma prawie wcale. 

 

- Obserwacje:

-Dobrze pali.

-Rury wydechowe mają mocno osmolone końcówki. Przy depnięciu na gaz przy załączeniu VTECA czarne dymy.

 

I tu moje pytanie.:

 

Jak zaradzić problemowi. Co mogę zrobić żeby go jeszcze wyratować? Jak znaleźć zatkany prawdopodobnie kanał. Co myślicie o tej sytuacji.

 

Opis zdarzeń jest mojego znajomego. Próbuję mu pomóc.

 

 

Dodam jeszcze że świece są brązowe dobre spalanie ma. Czyli olej może jest wydalany przez zawory wydechowe.

Użytkownik sowa80 edytował ten post 12:12, 08.05.2014

[Wydobywczy]

Po pierwsze to gratulacje żeby do auta z przebiegiem 80-90 tyś lać mineralny........

1.jak olej może być spalany przez zawory ssące?

2.czeka cię rozbiórka silnika ewentualnie spróbuj kupic dodatek czyszczący np. na zmienolej.pl, dolewasz do starego oleju, odpalasz na 15 minut i dopiero spuszczasz olej. Ryzyko jest takie że jak ci rozpuści wszystkie paprochy w układzie smarowania to silnik może zacząć brać olej jak szalony.

[Maxell]

Spuszczam olej a tam o zgrozo uzbierało się 5l a na bagnecie nawet do minimum nie sięga.

 

 

 

czyli zlałeś z silnika stary olej do miski w ilości 5L, a następnie wyciągnąłeś miarkę z silnika  i pokazuje na niej że w silniku pozostało drugie 5L oleju? bo tak to zrozumiałem

Użytkownik Maxell edytował ten post 14:45, 07.05.2014

[Pyra]

zmiana na inny motor co wiąże się z ryzykiem kupna drugiego takiego samego. Remont jeżeli jest co remontować - ok. 2 000zł

 

Wyjście 3 - jeździć jak jest ale motor całkowicie klęknie.

[sowa80]

Dziękuje za odpowiedzi.

Składnia mi się troche posypała za co pszepraszam.

 

Hmmm mam taka teorie ze po dolaniu (pół) "troche syntetyka" do minerału poszedł nagar z tłoków i zatkał jakiś kanał. Olej "wisiał" w górnej części silnika. A do miski spływał po troszku. Stąd stan minimum przy 5l w obiegu.

Dodam jeszcze że olej był prawdopodobnie spalany poprzez to że pierścienie były zalepione które go nie zgarniały. Dodatkowo po 14latach możliwe że uszczelniacze nie trzymają na zaworach.

 

Dodam jeszcze że spalanie oleju po dolaniu "półsyntetyka" zmało o co najmniej 50%.

 

Świece są bielutkie pod brąz zalatują wiec spalanie jest dobre a wydech okopcony. (przy depnięciu z VTEC czarne dymy za autem)

 

1.Więc może przez ssące zwiewa? + zatkany kanał?

 

(Wlewam na tłoki troszke rozp. Żeby tłoki oczyścić.)

 

2.Macie jakiś pomysł jak zatkany kanał przetkać bez wydzierania silnika?

Użytkownik sowa80 edytował ten post 12:13, 08.05.2014

[kiniusz]

jakoś nie mogę sobie wyobrazić aby olej gdzieś się w górnej części silnika zaczopował. Może masz bagnet od innego modelu (za krótki).

[scorpion3m]

Jak by nie było oleju (mało) na dole w misce, to motor pewnie by się już zatarł.

[Pyra]

smutno powinno Ci być przez Twoją głupotę że sam zarżnąłeś sobie silnik wlewając minerał przy takim przelocie.

[sowa80]

Nie mi a mojemu znajomemu pisze w jego imieniu.

Na dodatek olej wymieniałem w lokalnym miejskim warsztacie gdzie twierdzili że mineralny jest dedykowany.

 

Sprostuję: Nie można  nazywać głupim, kogoś kto nie posiada wiedzy.

 

Głupi to ten który mając wiedze nie potrafi jej wykorzystać.

Użytkownik sowa80 edytował ten post 12:13, 08.05.2014

[skubiszek]

i tak to jest dać debilowi auto na zmianę oleju...do Accorda mineralny jeszcze castrol dedykowany  szok

[Wydobywczy]

Świece są bielutkie pod brąz zalatują wiec spalanie jest dobre a wydech okopcony. (przy depnięciu z VTEC czarne dymy za autem)

A czarne dymy dla ciebie to objawa dobrego spalania w samochodzie benzynowym?

[tarjei86]

kolego... kup sobie płukankę, jakąś lepszą (Millers, Amsoil, Motul... coś takiego). Dolej do silnika tak jak dolewasz oleju - ale wg wskazań na opakowaniu. Czasem trzeba na 10-15 min włączyć silnik i zostawić na luzie, w innym wypadku przez 10-15 min silnik ma chodzić np. do 1,5-2 tys obrotów. Potem wyłączasz silnik i spuszczasz olej. Zalewasz jakiegoś tańszego półsyntetyka (Lotos, Magnatec czy Shell) i nowy filtr (np. Mann). Jeździsz 1-2k km i spuszczasz olej. Zerknij tylko, czy jak wygląda jego stan, zanim spuścisz. Potem wymieniasz filtr (i uszczelkę pod chłodniczką, jeśli wyzionęła ducha) i zalewasz dobry półsyntetyk, np. Valvoline MaxLife.

 

To najtańsze wyjście, a może dać obraz tego co się dzieje w silniku. Jeśli pobór będzie dalej tak duży - silnik do remontu lub do zajechania.

Sprawdź też ew. wycieki dookoła silnika. Coś może puszczać.

 

 

I KONIECZNIE ZMIEŃ MECHANIKA!

[sowa80]

Kolejny dzień obserwacji: 

Wymieniłem filtr oleju. (przypomnę że przy poprzednim był nieznaczny wyciek. /możne spowodowany ciśnieniem?/), 

Zalałem ponad 4l oleju starego na próbę. A bagnet (oryginalny) ledwie końcówkę ma zamoczoną. Wycieków nigdzie nie ma. Jest tak jak by olej bardzo powoli spływał do miski olejowej/ jak by kanały były pozatykane.

 

 

Tarjei86 - dziękuje za rzeczową odpowiedz na pewno spróbuję.

 

Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?

[Accjacek]

kanały olejowe zatkać to jest nierealne, auto stoi prosto? silnik też może wisi bo poduchy padnięte i olej masz tam gdzie nie ma bagnetu - bagnet do weryfikacji że ori nie znaczy że od tego auta (choć to by był dziwny przypadek ale...) kogokolwiek z takim samym autem i temat zweryfikowany. Płukanka bardzo wskazana lub częste podmiany oleju może być tani nawet ten z beczki (ja tak robiłem co 500km-1000km zmiana aż przestała lecieć z silnika czarna breja) mi zeszło tak 5x więc płukanka będzie znacznie tańsza. Później olej syntetyk nawet Castrol nie będzie tu wrogiem choć są puryści którzy twierdzą że jest be, zrobiłem Set tyś km bez uwag  i prawidłowe dbanie o terminowe zmiany tylko jedna rzecz olej już wtedy lepiej kupić samemu a nie u pana mechanika albo w sklepie gdzie pan tłoczy z beczki z napisem "Castrol, Shell" itd nawet lotos czy orlen tu będzie lepszy.

 

Pewnie masz pierścienie zapieczone a dla pewności sprawdź filtr na zaworze od Vteca ciekawe co na nim siedzi jak będzie alum to silnik do wywalenia.

[sowa80]

Dziękuje Accjacek

Dałeś mi wiele nadziei. Prace ruszyły pełną parą.

Prawdopodobnie będzie tak jak piszesz. Zrobię płukankę zaleje półsyntetyk na 1500-2000km kolejną płukankę i zaleje full sytetyk. Jaki polecacie?  (5w50?)

Zabieram się za odkręcenie zaworu VTEC i obczaje co znim.

(Puszczełem troszkę rozp na tłoki. Z 3/4 tłoków bardzo szybko spłynął na jednym zostawał na dłużej.)