Piszę temat w tym dziale, bo coś się dzieje pod maską, ale nie wiem co (silnik to nie jest).
Słychać dopiero jak wyłączę silnik, dopóki działa prawdopodobnie też jest, ale tego nie słychać bo silnik zagłusza. W tej okolicy jest reduktor gazu, ale psikałem tam specjalnym cudem do sprawdzania nieszczelności wszystko co okrągłe i podłużne, a nieszczelności nie widziałem. Do głowy przyszedł mi też układ hamulcowy- podciśnienie? słychać ten dźwięk chwilę po wyłączeniu silnika coraz mniej jakby ciśnienie się wyrównało i po ~5 sekundach już nic. Czy silnik chodził na LPG czy na PB to efekt jest, gazu nie czuć.