[vinchenzo]

bylem na szrocie i mogłem porównać oba przewody z mojego 2.2 i 2.0 i są inne więc problem rozwiany. Teraz bd szukał ori używki od 2.2 

[blow]

A linki juz dzialaja.

[Kondzio]

potwierdzam kable od uzywki i diesla sa inne.

Co do wypowiedzi kolegi Miska. Grubość węża nie ma dużego znaczenia bo i tak dławik daje ci przepływ płynu dość wąski a wężu są róne inne rzeczy. Często się zdaża że podczas regeneracji dają dławiki w inne miejsce albo je też potrafią uszkodzić i tu się wtedy robią problemy. Ja mam wąż po regeneracji i póki co nie narzekam....

Użytkownik Kondzio edytował ten post 19:27, 12.10.2015

[krzychu87]

Przy okazji regeneracji przekładni kierowniczej, musiałem się zając również naprawą słynnego węża zasilającego wspomaganie. Po tygodniu jazdy nie zauważyłem szczególnych zmian w zachowaniu się wspomagania. Kierownica nie drży, wspomaganie nie chodzi za ciężko, nawet na biegu jałowym. Minimalne buczenie słychać jak skręcę kierownicą max w lewo lub w prawo. Całkowicie nieuciążliwe.
Facet zastosował u mnie przewód teflonowy w stalowym oplocie (ciśnienie robocze węża 138 atm wg katalogu), nie przełożył dławika. Problemem okazało się odkręcenie starego przewodu od przekładni. Tak był zapieczony, że mechanik musiał go uciąć i potem końcówkę osobno odkręcić. Na szczęście fachowiec od przewodów potrafił tą końcówkę jakoś dospawać.
Zapłaciłem za zakucie 80 zł, i za spawanie 50 zł. Z ciekawości ze starego węża dławik wydłubałem. Całość ma jakieś 30 do 40 cm długości.

Kolega PKO wspomniał, że materiał węża ma znaczenie. Moim zdaniem nie wpływa to na głośnośc pracy wspomagania. Co faktycznie może mieć wpływ, to znaczna różnica w średnicy.

Jesli zdążę, to dziś wrzucę zdjęcie mojego przewodu i tego dławika.

Jeśli ktoś chce tanio oryginalny przewód, to można kupić z anglika za 50 zł, i tam, gdzie zaczyna być rurka stalowa uciąć i skrócić używając złączek przeznaczonych do układów hamulcowych. W ten sposób mamy oryginalne dławiki, średnice oraz długości. Jedyny problem to znaleźć fachowca, który porządnie robi przewody hamulcowe stalowe.

 

Jak wspominałem, wrzucam foto dławika, który był wewnątrz starego przewodu, długość 47 cm

Użytkownik krzychu87 edytował ten post 19:37, 18.12.2015

[vinchenzo]

znajdz mi z anglika za te 50 zł to biore 10  

[krzychu87]

Proszę bardzo:

http://allegro.pl/ho...5815702893.html

Kupuj szybko, bo tylko dwie sztuki

[michal750]

Czy jest mozliwosc zakucia koncowki przewodu bez demontazu przewodu  z auta? 

Czy przewod wspomagania od anglika bedzie pasowal do wersji europejskiej? 

VI gen F18B2

[93karol]

Bez demontazu jest to niemozliwe:/ przynajmniej ja takich sposobow nie widzialem.

Od angola pasuje tylko jest dluzszy

[krzychu87]

Od anglika trzeba albo rurkę stalową skrócić, albo jakoś dogiąć.

[vinchenzo]

Proszę bardzo:

http://allegro.pl/ho...5815702893.html

Kupuj szybko, bo tylko dwie sztuki

tylko tutaj jest do VI gen a mowa tutaj o VII  

[michal750]

A powiedzcie czy naprawiajac stary waz nie mozna zostawic jego gumowej czesci i zakuc tylko nowe metalowe koncowki?  Czytam ze wiekszosc osob po zakuciu ma problemy z buczeniem (domyslam sie ze byl zalozony nowy przewod gumowy i nowe metalowe koncowki)

[krzychu87]

Nie da rady, ponieważ trzeba stare okucie jakoś wywalić. No i odciąć pod nim kawałek zmiażdżonego węża. Wąż staje się krótszy no i zaczyna go brakować przy montażu

Problemy z buczeniem moim zdaniem mogą wynikać z :

- innego przekroju niż oryginalny,

- wyrzuconego dławika z przewodu,

- niedokładnego odpowietrzenia układu po wymianie

[Miska]

Jest tyle rozbitkow na Allegro i nie tylko, tylko brać telefon i umawiać sie na wyciagniecie węża z rozbitka. Jest pewność ze nie będziesz jeździł naprawiać usterkę 10 razy bo wyciągniesz wąż oryginalny. Używany to fakt ale czy masz pewność ze te bawienie sie w kłucie, zakuwanie bedzie lepsze solidniejsze i tańsze? Pozniej w głowie Bedzie myśl... Czy dobrze mi go zrobili...w październiku kupiłem na Allegro wąż z rozbitka za 50zl. Wymiana 40... Minęły 3 miesiące i wrażenie jakby nigdy nie było problemu.

Przed tym zabiegiem bujalem sie z problemem buczenia i niewydolności pompy z powodu wysadzenia zregerowanego węża. Jeżdzę teraz na używanym ale oryginalnym, Przynajmniej nie zajade pompy. Na regenerowanym ta myśl raczej do dziś dnia by mnie dreczyla. A jak zacznie sie z niego lac to wsadze nastepny smigany:) póki co usterki nie było:)

Użytkownik Miska edytował ten post 13:56, 04.01.2016

[krzychu87]

Ja mimo wszystko jestem za naprawą starych węży. Jeśli fachowiec wie co robi, używa dobrych materiałów, to zrobi to dobrze i nic nie buczy. A używany wąż... No cóż, z przebiegiem, powiedzmy, 200 tys km nigdy nie wiesz czy będzie dalej szczelny, czy nie strzeli.

[Tomasz K.]

Dla wszystkich mieszkających w UK. Firma zajmująca się zakuwaniem węży to pirtek.co.uk. Maja oddziały w całej Anglii. Za mój waż skasowali £60. Wszystko chula jak trzeba po zainstalowaniu.