Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Zdjęcie

Docieranie silnika


Ten temat został zarchiwizowany. Oznacza to, że nie możesz dodać do niego odpowiedzi.
32 odpowiedzi w tym temacie

#1 mikahan

mikahan
  • Forumowicz
  • 38 postów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 20:24, 03.07.2009

Witam

W najbliższym czasie stanę się posiadaczem nowego Accorda i zastanawiam się jak traktować nowy silnik ?
Słyszałem już wiele opinii i praktyk od bardzo radykalnego ostrego docierania po w zasadzie nic nie robienie" i już sam zgłupiałem.
Czy możecie mi podpowiedzieć jak obchodzić się z silnikiem na początku jego użytkowania, jak jeździć, czy i jak docierać żeby potem nie mieć kłopotów i cieszyć się bezawaryjną oszczędną jazdą ?

#2 Mikolaj

Mikolaj
  • Forumowicz
  • 3396 postów
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 20:29, 03.07.2009

Mysle, ze wszystko powiedza Ci przy wydaniu.

Accord i-CTDi Sport Sedan 2007
Jazz 1.4 ES 2002
CB600F Hornet 2009


#3 malin_f1

malin_f1
  • Forumowicz
  • 1165 postów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 20:46, 03.07.2009

co 1 tyś km zwiększaj obroty o 1000rpm czyli np do 1000km jeździmy w przedziale obrotów 1000-3000rpm po 2 tyś km 1000-4000rpm po 3tyś km 1000-5000rpm itd po 5tyś km można ciągnąć do oporu i raczej wskazane jest żebyś to robił kilka razy w tygodniu. po przebiegu 2tyś km wymień olej na nowy.
napewno to nie zaszkodzi może tylko pomóc samochodzik będzie żwawy :mrgreen:
F1

#4 mikahan

mikahan
  • Forumowicz
  • 38 postów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 22:52, 03.07.2009

A co powiecie o tych opiniach że:

1. Docierania w trasie się nie stosuje, gdyż unika się stałych obrotów.
2. Silnik powinien pracować przy prędkościach obrotowych zbliżonych do takich, przy których osiąga maksymalny moment obrotowy.
3. Jeżeli pierwsze kilometry robimy w trakcie dłuższej podróży po godzinie trzeba zaplanować postój, aby temperatura motoru znacznie spadła.

wiem że 1 w zasadzie wyklucza 3 ale to opinie z rożnych źródeł :-)

#5 Siwy

Siwy
  • Klubowicz
  • 3775 postów
Reputacja: 10
Dobra

Napisano 10:08, 05.07.2009

Pkt. 1 mnie zastanawia :hmm: czy zamiast "w tasie" nie powinno być "w mieście" ??

Całe forum pozdrawia Cię FairFaX.


#6 ntgale

ntgale
  • Forumowicz
  • 122 postów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 13:01, 05.07.2009

Ten punkt 1 jest ok. Mówi aby nie jeździć przez długi czas w trakcie docierania ze stałą prędkością.
mikahan, przez pierwszy tysiąc km w przypadku jazd w trasie unikaj używania tempomatu przez dłuższy czas. Raczej go wcale nie używaj. Operuj gazem i biegami tak aby silnik pracował jak najczęściej z różnymi obrotami. O ile dobrze pamiętam to miałem zalecenie aby nie przekraczać 4,5 tyś obrotów przez pierwszy tysiąc km. Do tego się stosowałem i choć pierwszy tysiąc zrobiłem w trasie to również starałem się aby silnik pracował w całym zalecanym zakresie obrotów.
Co więcej delikatnie operuj przez ten pierwszy okres pedałem gazu i nie wciskaj gazu do końca. Unikaj również przeciążania silnika na zbyt niskich obrotach. Jazda pod górę na 4-tym czy 5-tym biegu w okolicach 2000 obr/min lub mniejszych również dobrze nie służy.
Po przekroczeniu 1000 km zalecono abym również spokojnie wprowadził silnik na wysokie obroty, nawet do czerwonego pola. A że pierwszy tysiąc przekroczyłem na DK1 to bardzo spokojnie zredukowałem na 3-ci biegi i delikatnie zwiększałem obroty i odpuszczałem. Na dystansie kilkunastu kilometrów takiej zabawy spokojnie dociągnąłem do czerwonego pola.

Odnośnie pkt-u 2. Dłuższa jazda ze stałymi obrotami nie jest dobra, również jazda z obrotami bliskimi 4,1 tyś obrotów (tu mamy max moment obrotowy). Używaj przedziału 2,5 - 4,5 tysiąca obrotów i będzie dobrze. Ba przy około 4000 obr na 6-tym biegu jest około 140-150 km/h to przy takich obrotach w Polsce nie bardzo jest gdzie pojeździć.

O punkcie 3 nie słyszałem, ale ja docierałem auto zimą i to w większości nocą, więc zbyt wysokiej temperatury nie było.
C4 Grand Picasso 2.0 Hdi Exclusive automat 2011 brun hickory
Skradziony: Honda Accord Tourer 2.0 Executive 2008 Volcano Grey

#7 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 13:23, 05.07.2009

Docieranie silnika

To nie stary romet dwosow z PRLu. Nowych samochodow sie nie dociera. Wsiadasz w nowe auto i jedziesz bez zadnych zabiegow.

#8 cmsydney

cmsydney
  • Forumowicz
  • 207 postów
Reputacja: 5
Neutralna

Napisano 19:01, 05.07.2009

Docieranie silnika nadal zaleca sie ale przewaznie sprowadza sie do spokojnej jazdy na poczatku. Widocznie wszystko musi sie wpierw uzlozyc wiec deptanie od nowosci moze bardziej zaszkodzic.

Dłuższa jazda ze stałymi obrotami nie jest dobra

Tego nie rozumiem kompletnie. Jazda ze stalymi obrotami jest najzdrowsza dla silnika (oczywiscie pomijajac strome wzniesienia). Najgorsze sa wlasnie ciagle przyspieszania i hamowania.

VII gen., i-ctdi, 2005r., 5,12l/100km a na co dzień w korkach 0l/100km :-)
Spalanie długodystansowe: 124700 -> 5,78l/100km. Wcześniej było: 39134km -> 6,46l


#9 mikahan

mikahan
  • Forumowicz
  • 38 postów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 21:48, 05.07.2009

ntgale patrząc na spalanie twojego auta widać że albo docieranie nie jest potrzebne :-) albo sposób w jaki to robiłeś się sprawdził. Ja chyba zastosuję się do twoich wskazówek :-). dzięki.

[ Dodano: 2009-07-05, 22:57 ]
ntgale

A że pierwszy tysiąc przekroczyłem na DK1 to bardzo spokojnie zredukowałem na 3-ci biegi i delikatnie zwiększałem obroty i odpuszczałem. Na dystansie kilkunastu kilometrów takiej zabawy spokojnie dociągnąłem do czerwonego pola.


Rozumiem że zabawa polegała na tym że przy każdym kolejnym "zwiększaniu obrotów" osiągałeś stopniowo coraz wyższe obroty aż po tych kilkunastu km doszedłeś do czerwonego ?

#10 ntgale

ntgale
  • Forumowicz
  • 122 postów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 22:27, 05.07.2009

Docieranie silnika nadal zaleca sie ale przewaznie sprowadza sie do spokojnej jazdy na poczatku. Widocznie wszystko musi sie wpierw uzlozyc wiec deptanie od nowosci moze bardziej zaszkodzic.

Dłuższa jazda ze stałymi obrotami nie jest dobra

Tego nie rozumiem kompletnie. Jazda ze stalymi obrotami jest najzdrowsza dla silnika (oczywiscie pomijajac strome wzniesienia). Najgorsze sa wlasnie ciagle przyspieszania i hamowania.

10 minut stałej jazdy na równych obrotach to nie jest ani ciągłe hamowanie i przyspieszanie ani dłuższa jazda na tempomacie.
Uważam, że do docierania silnika idealnie pasują polskie drogi, ale wyruszyć w trasę ok. 300 km wieczorem. Jako, że nie ma w Polsce praktycznie żadnych obwodnic i ciągle trzeba przejeżdżać przez miasta i wioski to taka długa trasa powoduje, że przez kilka godzin silnik pracuje w pełnym zakresie obrotów. Jeśli ktoś jechał na trasie Warszawa - Rzeszów przez Radom, to będzie wiedział o czym mówię. Przebyć taką trasę późnym wieczorem przy małym ruchu lokalnym to wręcz idealne warunki do docierania.
Ważne aby w przy docieraniu spokojnie używać pedału gazu. Zresztą przecież hamulce też się "układają" i zawsze po wymianie hamulców mówiono mi abym pojeździł używając ich delikatnie.

ntgale patrząc na spalanie twojego auta widać że albo docieranie nie jest potrzebne :-) albo sposób w jaki to robiłeś się sprawdził. Ja chyba zastosuję się do twoich wskazówek :-). dzięki.


Moje spalanie może nie dać się zastosować gdy częściej auto będzie użytkowane w mieście.

[ Dodano: 2009-07-05, 22:57 ]
ntgale

A że pierwszy tysiąc przekroczyłem na DK1 to bardzo spokojnie zredukowałem na 3-ci biegi i delikatnie zwiększałem obroty i odpuszczałem. Na dystansie kilkunastu kilometrów takiej zabawy spokojnie dociągnąłem do czerwonego pola.


Rozumiem że zabawa polegała na tym że przy każdym kolejnym "zwiększaniu obrotów" osiągałeś stopniowo coraz wyższe obroty aż po tych kilkunastu km doszedłeś do czerwonego ?

Tak dokładnie.
C4 Grand Picasso 2.0 Hdi Exclusive automat 2011 brun hickory
Skradziony: Honda Accord Tourer 2.0 Executive 2008 Volcano Grey

#11 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 00:46, 06.07.2009

a moim zdaniem te silniki ktore wkladaja teraz do nowych aut nie trzeba docierac. ja jak swoje odebralem od dilera to gaz w podloge i sprawdzalem osiagi :) teraz ogolnie juz jezdze spokojnie chyba ze cos mnie najdzie to lubie troszke poszalec :)

#12 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 12:17, 06.07.2009

Kiedys przy mojej pierwszej hondzie, jak pojechałem do serwisu to gosc sie nie mogl nadziwic ze mozna tak zamulić hanke :k - od tamtej pory juz sie to nie powtórzyło :mrgreen:

Ale i tak jak odbierałem swojego accorda zapytałem (dla spokojności ;-) ) o "docieranie" i usłyszałem aby przez pierwszy 1000km nie wchodzic na czerwone pole..

#13 mikahan

mikahan
  • Forumowicz
  • 38 postów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 22:52, 12.07.2009

A co z wymiana oleju - słyszałem opinie żeby po pierwszych kilkuset kilometrach dobrze jest wymienić na nowy - mineralny a następnie po 1000km na docelowy syntetyczny ?

#14 pomierdor

pomierdor
  • Forumowicz
  • 58 postów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 09:31, 13.07.2009

po tysiącu wymieniasz na nowy syntetyczny bo ten zalany w fabryce ma jakieś dodatki które pomagają silnikowi sie dotrzeć-ułożyć.(tak mi mówił kolega pracujący w serwisie skody)
Accord F20B6 http://www.accordklu...opic.php?t=1019
Civic EJ9 D14+
Były
Civic EG8 D15B7 + mody
Civic EJ2

#15 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 10:30, 13.07.2009

A co z wymiana oleju - słyszałem opinie żeby po pierwszych kilkuset kilometrach dobrze jest wymienić na nowy - mineralny a następnie po 1000km na docelowy syntetyczny ?


Nic mi przy odbiorze nie wspominali o koniecznosci wymiany wczesniej niz na przegladach...
Ja wyminiłem przy okolo 2000 km bo poziom spadl do minimum.
Wg. mnie jedzij na nim do przegladu - chyba ze go hanka przepali. Jezeli tak sie stanie to IMHO zalej dowolny syntetyk spelniajacy odpowiednie specyfikacje. Dyskusje o olejach masz w innym watku - tam w sumie wszystko zostalo napisane..

Ja zalałem syntetyk shella 5w-40 bo opinie, bo moje "widzimisie" :), bo jest wszedzie. W poprzednim civicu jezdzilem na warsztatowym castrolu slx 5w-30 - tez byl ok, ale mial wade - nigdzie go kurde poza serwisami nie bylo :/




IPB Skin By Virteq