[Wydobywczy]

nie no takie rzeczy jak zestaw do reperaturek i tłoczki to ogarnę we własnym zakresie na garażu, wymianę przewodów również

Wiadomo że mi troszke szkoda kasy bo na ulicy nie leży ale sprawność wozu to podstawa dla mnie

[flashmaniac]

nie no takie rzeczy jak zestaw do reperaturek i tłoczki to ogarnę we własnym zakresie na garażu, wymianę przewodów również

Wiadomo że mi troszke szkoda kasy bo na ulicy nie leży ale sprawność wozu to podstawa dla mnie

 

 

udało się ogarnąć temat ?

widzę że mamy podobne usterki z tym że Ty masz pierwszy a ja zaraz po Tobie 

Ja obstawiam przewód hamulcowy ale jestem ciekawy co Tobie pomogło.

[Wydobywczy]

temat dalej drążę do tej pory:

przesmarowane zaciski (chodza elegancko),

klocki ok,

wymieniony płyn hamulcowy,

wymienione miękkie przewody układu hamulcowego

 

wynik: postępów brak

dalej po intensywnej jeździe prawe przednie koło całe parzy podczas gdy lewe jest poprostu gorące od hamowania

[Czarnota]

Witam,

Kolego Wydobywczy sprawdź czy klocki równo się zużywają (czy są tej samej grubości na całej powierzchni) oraz czy tarcze są szlifowane przez klocki na całej swojej wysokości. Wrzuć w miarę dokładne fotki zacisku. Również kolega Korba455 bardzo dobrze napisał o idealnym oczyszczeniu zacisku z rdzy. Mój zacisk musiałem upukiwać młotkiem i to dosyć mocno. Nagaru z rdzy i pyłu z klocków nie da się usunąć szczotką czy papierem ściernym bez wcześniejszego opukania. Dotarłem do żywego, prysnąłem farbą High temp. (+600 stopni). Nasmarowałem klocek od tyłu i miejsca kontaktu klocka z zaciskiem plastilube ATE. Działa wreszcie normalnie i ładnie wygląda w srebrnej farbie.

Pozdro

[Wydobywczy]

klocki są ścięte pod kątem, jakby lekki skos. Nie ma dramatu ale widać na oko że są ścięte nierówno. Myślicie że ścięcie klocków pod kątem może powodować to że wydzalają tak dużo ciepła? Tarcza jest brana na całej wysokości.

[Czarnota]

Ten na zdjęciu profilowym to mój syn.

A poważnie, skośne (nierówne) ścinanie klocka może świadczyć o tym, że jednak klocek nie ma pełnego zakresu ruchu w zacisku oraz nacisk klocka na tarczę nie jest równomierny na całej powierzchni klocka - dobrze by było porównać z klockami oraz tarcze przy kole, które się nie grzeje tak mocno. Również upieram się jeśli wolno Kolego Wydobywczy, żebyś bardzo dokładnie wyczyścił cały zacisk, jak pisałem wcześniej.  Twoje autko ma 10 lat i chyba sporo rdzy zebrało się w okolicach całej zwrotnicy koła. Wydaje mi się logicznym najpierw pozbycie się wszelakiego syfu co zebrał się przez te lata. Ja zawsze zaczynam od dokładnego czyszczenia. Jeśli masz czas, umiesz sam rozebrać co potrzeba aby mieć jak najpełniejszy dostęp do czyszczonych części to zrób następująco:

1. zdjąć koło

2. zdemontować zacisk,  jarzmo, klocki

3. niestety odłączyć przewód hamulcowy (przewód hamulcowy nie zginać, nie ściskać, najlepiej zatkać gumowym korkiem) i czujnik zużycia     

    jeśli jest takowy

4. zdemontować tarczę hamulcową

Mając w ręku  (na warsztacie) zacisk wkręcić tłoczek jak najgłębiej (jeśli będzie się wkręcał bez problemu tzn. że powinien być w dobrym stanie). Teraz mając idealny dostęp czyścimy bardzo dokładnie (do zdrowego metalu) zacisk i  jarzmo, uważając na gumowe części.

Tarczy trzeba się dokładnie przyjrzeć pod kątem jednakowej grubości na całej wysokości, samej grubości - czy po prostu nie jest już poniżej dopuszczalnej grubości. Jakiekolwiek wątpliwości muszą być zweryfikowane przez doświadczonego mechanika, który ma sprzęt i umie przetoczyć tarczę. Jak widzisz nie są to może trudne sprawy ale trzeba popracować.

Jeśli nadal jesteś zainteresowany co robić dalej, napisz proszę, że tak i określ dokładnie co do tej pory zrobiłeś przy hamulcach (obu), bo może niepotrzebnie się rozpisuję.

Pzdr

[Wydobywczy]

tak jak wyzej pisałem.

Zaciski były zdjęte, rozebrane, przesmarowane, wymieniłem płyn hamulcowy, wymieniłem przewody hamulcowe, tarcze są eleganckie, tłoczek się elegancko chowa na swoje miejsce po ściśnięciu kluczem ba.....gdy zacisk jest założony można śrubokrętem wcisnąć tłoczek do środka więc chodzi elegancko.

Dodam że rozebrany był zarówno prawy jak i lewy zacisk. Klocki są ścięte pod kątem ale równomiernie na obu kołach.

Obecnie auto wiecej stoi niz jeździ więc w tygodniu rozbiorę zacisk wyjmę tłoczek i sprawdzę czy jakiś syf się za nim nie uzbierał (w co wątpię ale z braku innych pomysłów zrobię to). Jeśli chodzi o czystośc zacisków to nie ma na nich nić co mogło by niepokoić czy wskazywać na ich utrudniona pracę (po wciśnięciu tłoczka można sobie zaciskiem jeździć w te i spowrotem w palcach)

[Czarnota]

A to zagwozdka. Jednakże spójrzmy na to z innej strony - praw fizyki. Czytałem jeszcze raz Twoje posty od początku i reasumując:

Jedziesz spokojnie muskając pedała hamulca - tarcze grzeją się równomiernie i nie parzą.

Jedziesz dynamicznie i ostro wciskasz pedał hamulca -  prawe koło (tarcza) grzeje się o wiele mocniej  niż lewe. Nie napisałeś czy podczas hamowania autko ściąga.

Dalej, twierdzisz, że:

- zaciski i jarzmo jest bez nagarów, przesmarowane,

- prowadnice również wyczyszczone, nasmarowane i odbijają,

- tłoczek zgaduję prawy był rozebrany, przeszlifowany i nasmarowany przez Twojego mechanika. Chyba mechanik powinien zrobić porządek z

  tłoczkami po obu stronach, jeżeli płyn hamulcowy był zasyfiony, stary itp. Pytanie, czy tłoczek prawy był czyszczony przed, czy po wymianie 

  płynu ?, Ale piszesz, że tłoczek można bez wysiłku wciskać i wyciskać - czy oba, czy tylko ten już wyczyszczony ?. Pytam się, bo ponownie

  przymierzasz się do rozbierania (myślę, że stosujesz dedykowany smar do tłoczków)

- przewody elastyczne wymienione,

- klocki hamulcowe wyglądają OK, chociaż lekko ścięte ale równo po obu stronach. Czytałem gdzieś, że nagłe schłodzenie klocka może go

  zniszczyć (np. wjeżdżając rozgrzanymi hamulcami w kałużę w zimie),

- tarcze są eleganckie, ścinane na całej wysokości.

 

Czyli na razie nie ma do czego się przyczepić, poza moimi pytaniami. Ale ja bym jeszcze sprawdził jakie są opory przy kręceniu kołami na podnośniku tzn. czy klocki równo trą o tarcze, kiedy kręcisz oboma? kołami.

A teraz prawa fizyki - tarcza grzeje się przy ściskaniu jej klockami, im mocniej ściskasz tym bardziej się nagrzewa. Oba koła grzeją się tak samo, jeżeli siła nacisku klocków jest identyczna w obu kołach. U Ciebie warunki pracy obu kół są takie same - patrz lista wyszczególnionych napraw i stwierdzeń. Jednakże prawa tarcza grzeje się znacznie mocniej przy hamowaniu, czyli jest mocniej dociskania od lewej tarczy. 

Zatem wydaje mi się, że prawa tarcza jest lekko skrzywiona, niewidocznie dla oka. Dla świętego spokoju radzę przetoczyć obie tarcze na porządnej tokarce, jak pisałem wcześniej.

Moje sugestie przyjmiesz lub odrzucisz, Twoja wola.

Pozdrowienia

[Wydobywczy]

no i po dzisiejszej kolejnej walce z heblami zostaje mi tylko wymontować tarcze z prawego koła i podrzucić do delikatnego przetoczenia, jest na niej bardzo delikatny fałdzik który ma wyraźny ślad przegrzania, możliwe że to to. Aczkolwiek porównałem kocki z prawej i lewej strony i te z grzejacego koła są jakby ścięte do skosa. Czyżby zacisk jakoś się kantował?

[bartekinator]

A jakiej marki masz klocki? Z tego co pamietam to lukasy sa twarde i mocno sie grzeja... Najlepiej sprawdza sie BOSCH czyli oryginal lub BREMBO. Tarcza od strony kantu nie ociera o zacisk? Tak sie dzieje gdy uzbiera sie na niej troche korozji... Jeszcze jedno: w Civicu i CR-V przednie klocki sa KLEJONE do zacisku (CR-V) oraz tloczka (CIVIC) co pomaga w ich powrocie po puszczeniu hamulca, moze sprobowalbys to samo zrobic u siebie? Ja uzywam do Civic / CR-V jesli nie mam OEM wklejek tego:

http://eshop.wurth.p...LN/?CategoryID=

[Czarnota]

Czyli jednak widać jakieś światełko w tunelu z tym fałdzikiem na tarczy.

Nie wiem, może za bardzo marudzę z tym dokładnym czyszczeniem zacisku i jarzma z rdzy ale coś mi świta, że jednak jest tam dużo rdzy.

Czy zacisk się kantuje? - wątpię - to raczej klocek kantuje się w zacisku (tak, jest różnica w kantowaniu klocka i kantowaniu zacisku). Zacisk może się kantować w zasadzie tylko kiedy skrzywione są prowadnice lub nie ma idealnego styku w miejscu otworów do przykręcenia jarzma  do zwrotnicy. Kantowanie klocków wskazuje na nie idealne przyleganie jednego bezpośrednio do zacisku, drugiego bezpośrednio do tłoczka.

To nie idealne przyleganie może najczęściej wynikać, no z czego ?, no właśnie z nagaru (rdza + pył z klocków + inne brudy). Co Ci szkodzi przy zdejmowaniu tarczy do przetoczenia opukać młoteczkiem jarzmo i zacisk.

Miło mi również odpowiedzieć Koledze Bartekinator z Oslo. Ależ oczywiście trzeba używać dedykowanych klejów, past itp. To jest oczywista oczywistość jak mawia Kacz...... Ja używam plastilube? firmy ATE. Nieczyszczony nagar z rantu tarczy to oczywisty kryminał. Nie myślcie proszę, że żartuję z Panów. Mam dobry humor, bo już idę spać.

[accord034]

Wydobywczy jak dajesz tarcze do toczenia to obydwie. Klocki zebrane po skosie pasowało by przefrezować. Sprawdź czy sworznie w prowadnicach luźno chodzą.

[Wydobywczy]

klocki zalozylem nowe Ate

[Czarnota]

Ten na zdjęciu profilowym to słynny hinduski aktor Baccan - ma status boga w Indiach - mój obecny idol

Chyba nadajemy na podobnych falach Wydobywczy. Ja również ostatnio założyłem ATE na tył, na przód jak przyjdzie czas też ATE

[Wydobywczy]

prawa tarcza, strona zewnętrzna

strona wewnętrzna

 

Jak widać wewnętrzna strona równo szlifowana przez klocki za to zewnętrzna strona ma dwa wyraźnie przegrzane paski.

Użytkownik Wydobywczy edytował ten post 17:30, 13.05.2014