Odkopię trochę
Ja natomiast byłem na nabiciu czynnika jakiś miesiąc temu, wszystko było ok do czasu ..
3 dni temu wracam sobie z Rzeszowa do Poznania i po wyłączeniu klimy i włączeniu jej ( max minuta pomiędzy wł a wył) z kratek poleciał mi dymek
Mówię sobie, ok - pewnie para wodna.
Natomiast wczoraj wymieniłem filtr kabinowy i przy okazji wyczyściłem pianką cały układ i co ?
I dziś zaczęło syczeć z okolic zaworu rozprężnego, kompresor sie włącza, wentylator też. Klima schodzi do 5.9 stopnia przy 2 biegu i wewnętrznym obiegu, czyli tak jak sprawdzałem zaraz po nabiciu.
Ostatnio jak zaczęło mi syczeć to posyczało 30 min i klima przestała chodzić całkowicie
Co może być przyczyną tego nieszczęsnego syczenia ? Chłodzić chłodzi ale irytujące jest to ..