[Gico]

Witam. Ostatnio jadąc w nocy w państwie samych rond przy wyjeździe z ronda nie zauważyłem krawężnika i zahaczyłem go bokiem koła przy prędkości 45km/h efekt taki że pogiąłem felgę i zauważyłem że prawe koło jest lekko skierowane w lewą stronę. i cofnięte. Po obejrzeniu na lewarku zauważyłem że dolny wahacz jest przegięty. Czy to tylko tyle? Zamówiłem już nowy i czekam na niego aż kolega przywiezie mi go z polski. Mam pytanie czy na wahaczu się skończy czy coś jeszcze mogło się skrzywić, muszę jakoś w sierpniu zrobić nim do Polski 2k km i chcę jakoś dojechać. Pytanko drugie czy gdzieś wyprostuję tak uderzoną felgę choć by nawet cena była kosmiczna to i tak taniej niż kupno nowej bo koszt to ok. 1000zł gdyż jest to bardzo nietypowa felga buddy club p-1 racing seria qf. Poniżej zdjęcie

[wrc]

Felga sie moim zdaniem nie nadaje do naprawy, nie znacz sie nie da. Co do zawieszenie to po wymianie wahacza powinienes sprawdzic geometrie zawieszenia. Nawet jezeli golym okien nie widac ze cos jeszcze jest uszkodzone, i tak moze byc. Moze byc niestety duzo wiecej niz na pierwszy rzyt oka widac. pozdr

[Gico]

Felga sie moim zdaniem nie nadaje do naprawy, nie znacz sie nie da. Co do zawieszenie to po wymianie wahacza powinienes sprzwdzic geometrie zawieszenia, jezeli juz golym okien mie widac ze cos jeszcze ejst uszkodzone. Moze byc wiecej niz na pierwszy rzyt oka widac. pozdr

Zdaję sobie z tego sprawę ale czacznę od dolnego wahacza a po przyjeździe do polski odrazu wybiorę sie na geometrię i będę szukał fachowców do naprawy felgi. Na internecie w sumie widziałem bardziej zniszczone felgi do napraw choćby po dziurach i naprawiają je a nawet spawają. No nic czekam na wypowiedzi

[wrc]

Tak, spawaja, ale niestety jest to juz niezalecana naprawa. Co do wahacza to rozumiem w czym rzecz, chcesz wrocic do kraju, wiec przy wymianie, jak auto bedzie podniesione i mialo rozebrane zawieszenie popatrz czy wszystko trzyma jak nalezy. pozdr

[Gico]

Jeszcze dla wyjaśnienia to felga nie ma żadnego pęknięcia ani ubytku tylko wgnieciony rant od zewnętrznej do środka, nawet nie zeszło powietrze tylko sam spuściłem żeby opona się odprężyła

[KamilM]

Wydaje mi sie ze felga do odratowania. Przy takich uszkodzeniach mozesz miec jeszcze drazki kierownicze do wymiany. tak mi sie wydaje

[bender26]

ja Cie moge pocieszyć bo miałem pół roku temu podobną sytuacje, skończyło sie na wymianie drążka reakcyjnego (100zl) o tego:

I jescze piaste musialem kupic (200zl chyba)

Po tym sprawdzilem geometrie i wszystko jest cacy. Wiekszosc energii uderzenia zlapala felga (ktora nadawala sie do wymiany).
Wg mnie w accordzie jest bardzo dobrze zrobione zawieszenie ze jak nawet dostanie to zmienisz drazek reakcyjny który na siebie lapie całą energie i tyle

[wrc]

wiadomosc dobra, btw. ale rdzy pod spodem

[Gico]

ja Cie moge pocieszyć bo miałem pół roku temu podobną sytuacje, skończyło sie na wymianie drążka reakcyjnego (100zl) o tego:
Obrazek
I jescze piaste musialem kupic (200zl chyba)

Po tym sprawdzilem geometrie i wszystko jest cacy. Wiekszosc energii uderzenia zlapala felga (ktora nadawala sie do wymiany).
Wg mnie w accordzie jest bardzo dobrze zrobione zawieszenie ze jak nawet dostanie to zmienisz drazek reakcyjny który na siebie lapie całą energie i tyle

Dzięki za sugestie ale tylne koło jest w porządku problem jest z przednim prawym kołem

[bender26]

btw. ale rdzy pod spodem

spojrzysz do siebie pod spodem za 3 lata
Gico, jezeli przednie koło... no to bym jechał na szarpaki i bardziej bym sie martwił o końcówki drążków i magiel... masz krzywo kiere teraz?

[wrc]

wrc napisał/a: btw. ale rdzy pod spodem

spojrzysz do siebie pod spodem za 3 lata

Gico, jezeli przednie koło... no to bym jechał na szarpaki i bardziej bym sie martwił o końcówki drążków i magiel... masz krzywo kiere teraz?

wiem wiem, ta rdza tez u mnie bedzie, to zalamuje, wracajac do tematu, jakies postepy? pozdr

[Gico]

Kierownica prosta nawet nie ściąga przy jeździe bo koło ściągnięte do wewnątrz, ale koło jest lekko cofnięte do tyłu a to na pewno wahacz dolny
@ narazie żadnych postępów kolega pojechał do polski i w poniedziałek przywiezie mi wahacz

[ Dodano: 2013-06-01, 21:51 ]
Jest wahacz, zamontowany, koło postawione do prawidłowej trakcji. Teraz tylko wymiana łącznika stabilizatora bo wyciągnąłem jeden koniec z gniazda plastikowego, oraz wymiana nakrętki sworznia i tu pytanko co to za nakrętka? Jaki gwint?

[bugallos]

Hej, nie będę pisał nowego tematu tylko się podepnę.

Rypnąłem parkując podwoziem (przód) w krawężnik - prędkość mała ale Hondą zatrzęsło trochę.

Ogólnie nie zauważyłem żeby cokolwiek się działo, jeździ normalnie, prosto (może minimalnie ściąga na jedną stronę ale tak było wcześniej).

Ciekaw jestem jak często Wy macie takie przygody i czy od razu jedziecie na kanał sprawdzić?
Miałem jechać na kanał ale widzę, że nic się nie dzieje więc na spokojnie w ciągu tygodnia-dwóch powiem, żeby mechanik spojrzał.
Bo i tak będę robił jakieś drobne naprawy.

Kurka dopiero kupiłem i już takie coś. Dobrze, że miski mi nie urwało bo bym się wpienił. Ech te polskie "parkingi"...