[jacob101]

Witam!
U mnie rowniez zaczela wibrowac kierownica podczas hamowania. Na przodzie mam zalozone tarcze i klocki ATE, niestety po przejechaniu 15tys.km nadaja sie do wyrzucenia(tarcze sie pokrzywily). Teraz chcialem zalozyc komplet zimmermann, mam pytanie czy taki zestaw jest bardziej odporny od ATE, jak ma sie jakosciowo do ATE.

[Jarek]

jesli masz krzywe piasty to nie ma bardziej lub mniej odpornego zestawu tarcz. wszystkie wcześniej czy później zostaną skrzywione.

[pegal]

Albo -czego nie życzę-zacząłeś właśnie sagę "moja kierownica i ja"... Moje piasty były mierzone i są proste a kłopot z drganiami pozostał... tarcze Zimmermann nówki nie śmigane i wytrzymały 1500km albo mniej. Jutro walczę z maglownicą oraz jak zdąży dojechać do mnie - to będę wymieniał lewą półoś z podporą. Potem zobaczę. Jak będzie cokolwiek lepiej to tarcze pójdą do przetoczenia i zobaczymy. A jak nie to zepchnę auto z jakiejś skarpy albo widowiskowo wysadzę w powietrze

[Biedrona]

jacob101, zapomnij o zimermanach nowe potrafią dość mocno odbiegać od normy, spróbuj przetoczyć te co masz, zmierz piastę

[jacob101]

Niewiem, moze sie myle, ale wydaje mi sie ze jak bym mial skrzywiona piaste to czulbym jakies drgania podczas jazdy. Jadac autem nie czuc nic niepokojacego, pierwsze hamowania czuc lekkie bicie dopiero po rozgrzaniu bardziej czuc. Przy przebiegu 98tys. km wymienilem jeszcze oryginalne tarcze ktore sie zuzyly a nie skrzywily. Po wymianie tarcz na ATE przez 12-13tys. km wszystko bylo ok, wydaje mi sie to kaluza albo pech, niz krzywa piasta, obym mial racje

[Biedrona]

jacob101, proponuje zaopatrzyć się w czujnik zegarowy i wtedy będziesz wiedział co jest krzywe a co proste

[jacob101]

jacob101, proponuje zaopatrzyć się w czujnik zegarowy i wtedy będziesz wiedział co jest krzywe a co proste

W sumie masz racje, moze najpierw warto sprawdzic co jest nie tak. Popatrze na allegro za takim czujnikiem, chyba ze jest ktos z okolic Szczecina, kto moglby sprawdzic ewentualnie autko oczywsicie za odpowiednia oplata

[ Dodano: 2013-05-13, 20:23 ]
Wlasnie jestem po kompleksowym sprawdzeniu zawieszenia. Wyszlo ze mam luz na prawej polosi, w czwartek jeszcze jade na zmierzenie piast. Mam pytanie czy luzy w polosi mogly pogiac tarcze, i jaki jest koszt takiej polosi?

[Mniwoj]

Dołączam się do sagi z hamulcami.

Jeżdżę Accordem już 5 lat i zawsze wszystko z hamulcami było idealne - tak jak w całym aucie.
W zimie, przy hamowaniu z prędkości ponad 100 km/h zauważyłem leciutkie drganie kierownicy. Uznałem, że być może to wina opony, a być może starych klocków. W trakcie jazdy wszystko gładziutko! Wódkę można na kierownicy rozlewać i nic się nie wyleje.

Na wiosnę przełożyłem koła, wymieniłem też klocki na TRW (stare JURID już były na granicy używalności). Tarcze oryginalne LUCAS, z przodu wyglądały idealnie, a z tyłu trochę mniej, ale zostały bez zmian.
Lekkie drgania przy hamowaniu z dużej prędkości nadal pozostały.

Przegląd zawieszenia, hamulców - normalne badanie okresowe - wszystko OK.

Po dłuższych rozważaniach, zdecydowałem przetoczyć tarcze z przodu. Miały prawie 24 mm, zrobił to tokarz na tokarce. Fachowo. Z dwóch stron bez zdejmowania z uchwytu. Przy okazji stwierdził, że lewa tarcza miała mocne bicie. Wyrównał. Zostało po 23.4 mm, czyli w normie.

Zamontowane i dopiero teraz zaczęło trzęść kierownicą! I to przy hamowaniu z każdej prędkości.

Forum, burza mózgów, pożyczony czujnik zegarowy i pomiar. Bicie mierzone w odległości ok. 5-10 mm od kraju tarczy.
Od zewnętrznej strony tarcz:
- Lewa tarcza 0.06 mm.
- Prawa tarcza 0.05 mm.
Od strony samochodu, tarcze:
- Lewa 0.03 mm.
- Prawa 0.02 mm.

Wszystko super, ale zdjąłem tarcze i sprawdziłem jeszcze piasty, jak najbliżej szpilek mocujących tarcze i koło.
- Lewa 0.05 mm.
- Prawa 0.01 mm.

I tu ciekawostka: Jak to możliwe, że bicie lewej tarczy jest (zgodnie z instrukcją) bardzo duże, ale już bicie tarczy do niej przykręconej jest w porządku?

Wszystko wyczyściłem na lustro, żadnego smaru. Montaż. Pomiar - prawie bez zmian. I dalej telepie kierownicą. Odrobinkę mniej, ale jednak.

Różne próby: hamowanie na wprost, hamowanie na zakrętach, hamowanie na zakrętach aż zadziała ABS, hamowanie razem z ręcznym - cały czas trzęsie. Jazda bez hamowania - ideał.

Po kolejnym przejrzeniu Forum (nie ukrywam zajmuje to cały dzień), jest decyzja o wymianie tylnych tarcz i klocków. Teraz czekam na dostawę. Pomiar bicia, wymiana, pomiar ponownie i zobaczymy.

Ciekawostka numer dwa: Przy hamowaniu, nawet ostrym, nie ściąga auta i kierownicy nawet odrobinkę w żadną stronę! Tylko trzepie kierownicą cm w lewo, cm w prawo.

Pytanie do tych co mierzyli bicia:[b] w jakim miejscu tarczy przykładaliście czujnik? W jakiej odległości od krawędzi? Im bliżej środka tym mniejsze bicie.
W jakim miejscu piasty? Ja przykładałem jak najbliżej szpilek, bo tam zostanie dociągnięta tarcza po zamontowaniu kół. Na krawędzi, pomiędzy szpilkami, lewa piasta miała jeszcze większe bicie, ale widać z pomiarów, nie przeniosło się ono na tarcze.

Sposób na odkręcenie śruby mocującej tarczę do piasty:[b] dobieramy duży, idealny śrubokręt krzyżakowy, zakładamy na śrubę, uderzamy kilka razy młotkiem, wołamy tatę z dużymi kleszczami (kombinerki to za mało), dociskamy śrubokręt do śruby i odkręcamy, jednocześnie pomagamy kręcić śrubokrętem przy pomocy kleszczy. Wszystkie śruby odkręciły się bez problemów, a tarcze były oryginalne.

[pawpor]

Mniwoj, Jaki jest sposób jazdy - możesz podlinkować zdjecia tarcz? Wygląda mi to na spalone tarcze...

[pegal]

Po dłuższych rozważaniach, zdecydowałem przetoczyć tarcze z przodu. Miały prawie 24 mm, zrobił to tokarz na tokarce. Fachowo. Z dwóch stron bez zdejmowania z uchwytu. Przy okazji stwierdził, że lewa tarcza miała mocne bicie. Wyrównał. Zostało po 23.4 mm, czyli w normie.

Zamontowane i dopiero teraz zaczęło trzęść kierownicą! I to przy hamowaniu z każdej prędkości.

Nic nowego dla mnie Miałem przetaczane tarcze 2 razy (oczywiście 2 komplety tarcz-nie ciągle ten sam)na tokarce i zawsze po tym zabiegu było gorzej niż przed. Telepało tak jak piszesz -po centymetr w każda stronę. Piasty miałem mierzone przez tokarza i spokojnie mieściły się w tolerancji. Pomagało zawsze przetoczenie na tokarce montowanej na zacisku- czyli bez demontażu tarcz-na samochodzie. Po tym zabiegu-jazda to był sama przyjemność. Ale tylko na jakieś 2-2.5 tys km. Potem wszystko wraca do normy czyli telepie kierownicą aż miło. Piasty czyszczone na lustro, pół dnia na to zmarnowałem, tarcze niedawno kupione - Zimmermann. Przed nimi były jakieś Comline - angielskie. Ja się już poddałem. Za dużo mnie to wszystko kosztowało. Dodatkowo był regenerowany magiel, wyważane koła, wymienione sworznie wahaczy, łożyska kół przednich, wymieniona podpora półosi napędowej (lewa strona), regenerowane przednie zaciski (nowe gumki, tłoczki, wszystko wyczyszczone. Klocki montowane na Plastilube, śruby pływające chodzą luźno w jarzmie, sprawdzona i wyregulowana zbieżność....I dalej trzęsie. Także życzę sukcesów w temacie. Ja już nie mam zdrowia do tego

[Mniwoj]

Do pawpor: Jeżdżę raczej spokojnie, bez szaleństw. Hamulec to raczej silnikowy, ale nie wykluczam, że jakieś mocniejsze hamowanie mogło mi się przytrafić.
Zdjęcie tarcz zrobię jak będę wymieniał tylne (czekam, na realizację zamówienia u Ciebie). Chociaż nie wiem, czy po przetoczeniu można ze zdjęcia rozpoznać spalone tarcze?

[grzeniu79]

Dołączam się do tematu bo walczę z tym samym problemem. Toczenie mam już za sobą oczywiście bez najdrobniejszej poprawy. Od razu po wyjeździe z warsztatu i pierwszym hamowaniu trzęsło. Teraz się przymierzam do wymiany tarcz, ale jak czytam komantarze, że to nic nie daje to zaczynam wątpic czy wadawanie tysiąca lub więcej ma jakikolwiek sens. Czy nie lepiej od razu na giełdę z tym ... Co radzicie?

[kratom]

Zobaczymy jak będzie u mnie. Po przetoczeniu diametralna poprawa. Nic nie trzęsie ale zrobiłem raptem 200 km. Zobaczymy czy dociągnę do tych 2500 km bez trzęsienia....
a kałuże będę omijał bardzo szerokim łukiem

[Wola1983]

A ja powiem że narobiliście mi strachu że nic nie pomoże itd.A mój mechanik powiedział że mam jechać na przetoczenie tarcz ale z "tokarką" założoną na piastę i jak nie pomorze to mi odda 150 :-)Zrobiłem już ponad 3000 km i jest igła.Chociaż mój mechanik(zajmuje się tylko hondami)mówił że w kupach jest o tyle lepiej że zaciski są dwutłoczkowe i tłoczek jest lepiej/równiej dociskany.Tak czy siak powodzenia bo jak bym tego nie zwalczył to bym ten samochód sprzedał bo tak się nie da jeżdzić

[Wlodar]

jak toczyć to na samochodzie
na tokarce to loteria