dziś miałem czas i możliwości i wziąłem się za wymianę płynu. było dość wesoło, zawsze jak coś robię to mam jakieś przygody, ale szczegóły może pominę
zdecydowałem się na zalanie Dextrona II (Mobil ATF 220), ze względu na opinie, cenę i dostępność. pomyślałem sobie, że dobrze będzie zrobić małą płukankę, żeby nie mieszać nowego płynu z tym, co tam do tej pory się znajdowało. w tym celu kupiłem 2 litry płynu, ale idealnie zmieściłem się w jednym litrze. zrobiłem to w ten sposób, że wylałem stary płyn ze zbiorniczka wyrównawczego, zalałem świeżego, odpaliłem silnik i pokręciłem kierownicą. wcześniej rzecz jasna zdjąłem wąż dochodzący do zbiorniczka i umieściłem go w specjalistycznym naczyniu. efekt zlania na zdjęciu poniżej. na dole został stary płyn w kolorze starego oleju silnikowego, na górze już świeży w kolorze truskawkowej margarity. po zlaniu tego do innego towaru na końcu w starym oleju przelał się kawałek jakiegoś "gluta" - ciekawe co to było.
pompa faktycznie wydaje nieciekawe odgłosy pracując na sucho, ale po zalaniu płynem wszystko wraca do normy.
różnicy w prowadzeniu nie odczułem, no może ciut lżej działa układ, ale żeby to stwierdzić z całą pewnością muszę jeszcze pojeździć.
Accord i ja jesteśmy zadowoleni, w układzie jest normalny, świeży płyn przekładniowy, a nie "nie wiadomo co" jak do tej pory (mieszanka płynu z Orlenu + prawdopodobnie PSF-a).
nic trudnego, tylko można się trochę pochlapać.