Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Zdjęcie

Nieszczęście babka wjechała mi w tył


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
95 odpowiedzi w tym temacie

#31 Jasim

Jasim
  • Klubowicz
  • 292 postów
  • Skąd:Piaseczno / Warszawa
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Executive
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2005
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 22:09, 30.07.2012

Słuchaj generalnie każdy może mieć swoje zdanie - Ty masz akurat takie OK - przecież to Twój wybór.
Co do odpowiedzi na Twoje pytanie - przyznaj sam, że części używane często są w kiepskim stanie, ludzie którzy rozbierają samochody trzymają je na kupie na dworzu i mają gdzieś czy leżą w kałuży czy na ogrzewanej hali i tak ktoś to kupi.
Generalnie coraz trudniej jest znaleźć coś godnego kupienia, zainteresowanie jest tak duże, że tak jak napisałem wczesniej wogóle o to nie dbają.
Tak naprawdę nie widziałem jeszcze w Polsce szrotu z prawdziwego zdażenia. Nie raz widziałem używane części porysowane, pogięte.
Każdy robi co uważa ja np. wolałbym zrobić auto w ASO na nowych częściach bo i tak za to nie płacę czy z OC czy z AC, a nie kombinować żeby zarobić 500zł.
  • 0

Jasim


#32 kardas

kardas
  • Forumowicz
  • 4275 postów
  • Skąd:ZS
  • Silnik:1.8
  • Wersja:LS
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:1999
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 22:23, 30.07.2012

ciągle nie odpowiadasz mi na moje pytanie, tu już nie chodzi o różnice w poglądach, ty po prostu czarujesz rzeczywistość
i unikasz odpowiedzi na pytania przez co nie można prowadzić rzetelnej dyskusji bo nie masz nic, oprócz górnolotnych frazesów
na potwierdzenie i podtrzymanie swoich tez

teraz pi......sz o kulturze na szrotach, yhy, "generalnie"...lubię to słowo - niesie taki konkretny przekaz

kombinować żeby zarobić 500zł


widziałeś kwoty jakie przytoczyłem na przykładzie swojego 13 letniego auta? może zera ci się zlewają?
jeżeli różnica między "moją" naprawą, a naprawą w ASO wynosiła by 500pln to szedł bym do ASO - tu się zgodzę

przyznaj sam, że części używane często są w kiepskim stanie


przyznaję że części używane są w różnym stanie, ja kupuję zawsze te w db i bdb stanie, bo takie też są - ale do
ciebie to, nie wiem czemu, nie dociera :-/
  • 0
Tarjei86 napisał:Zarób i wpakuj w auto trochę więcej niż kasę wyciągniętą z odszkodowań, to pogadamy, wtedy może zrozumiesz, że takie hobby kosztuje kupę pracy, czasu i pieniędzy. I wtedy możesz debatować o tym, co się powinno robić, kiedy i jaki to ma sens, ok?

 


#33 klosz007

klosz007
  • Forumowicz
  • 1706 postów
  • Skąd:Łódź
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport Tech
  • KM:211
  • Paliwo:PB
  • Rok:2017
  • Nadwozie:V37
Reputacja: 25
Super

Napisano 22:25, 30.07.2012

Generalnie tak - TU w wielu miejscach naciągają rzeczywistość, tak samo jak robi to Straż Miejska w Brzezinach która przysłała mi parę dni temu ładną pamiątkę z wyjazdu okraszoną sporą ilością gróźb i obowiązków nie mających uzasadnienia w ustawodawstwie. Można się spierać, pisać odwołania, walczyć,tylko trzeba wiedzieć jak, liczyć się z tym, że nie wszystko pójdze po naszej myśli i będzie trwało. Czasem skórka nie warta wyprawki, czasami warta.
Po swojej historii z naprawą HA VI w ASO rozmawiałem z kolegą który jest radcą prawnym w dużym TU i powiedział, że powinienem był zadzwonić do niego. Powiedział by co napisać i gdzie - zamiast załatwienia sprawy na lenia dostał bym wypłatę po cenach ASO a zrobił gdzie i jak chciał. Tylko, że właśnie trzeba wiedzieć jak - tak, żeby TU poczuło, że łatwego przeciwnika nie ma.
W przypadku mandatu za speeding zrobionego kamerą schowaną w krzakach postanowiłem zapłacić i mieć sprawę z głowy. Szczególnie, że za +50zł zaoferowali opcję bez punktów. Wszakże bez wątpliwości to mnie widać na zdjęciu i na pewno jechałem tam 88/50. Mógłbym też jednak zacząć sprawdzać, czy mieli zgodę Policji na miejsce i czas, znaku kontroli radarowej też raczej nie było... Można było więc walczyć ale czy tutaj akurat było warto ? Wszystko zależy od sytuacji. Co do ubezpieczeń to generalna zasada jest taka, ze nie służą do zarabiania na nich... Jednak Polak jest zawsze cwany a potem jest zdziwiony, że ktoś jest cwańszy od niego :( Gdyby takich sytuacji nie było, że naprawia się po znacznie niższych kosztach niż otrzymane odszkodowania to Ci co nie zamierzają tak robić mieli by łatwiejszą drogę w uzyskaniu odszkodowań na takim poziomie jak powinni dostać, choć nie chcieli kombinować.
  • 0

Pozdrawiam,

Zbyszek

 

Infiniti Q50S 2.0t Sport Tech '17 <- HA VIII CU2 2.4 Executive '11 (polift) <- HA VII CL9 2.4 Executive '05 <- HA VI CG8 1.8i LS 4D '02 <- HA V CE8 2.0i ES '97 <- Fiat Tempra 1.6 i.e. S '95


#34 kardas

kardas
  • Forumowicz
  • 4275 postów
  • Skąd:ZS
  • Silnik:1.8
  • Wersja:LS
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:1999
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 22:45, 30.07.2012

z całym szacunkiem klosz007, ale źle rozumujesz w tej kwestii -

Co do ubezpieczeń to generalna zasada jest taka, ze nie służą do zarabiania na nich... Jednak Polak jest zawsze cwany a potem jest zdziwiony,
że ktoś jest cwańszy od niego :(Gdyby takich sytuacji nie było, że naprawia się po znacznie niższych kosztach niż otrzymane
odszkodowania to Ci co nie zamierzają tak robić mieli by łatwiejszą drogę w uzyskaniu odszkodowań na takim poziomie jak powinni
dostać, choć nie chcieli kombinować.


oczywiście że nie służą do zarabiania, kasę która zostanie z odszkodowania w przypadku rozliczenia bezgotówkowego
należy traktować jako pokrycie starty na jaką sami się godzimy, tj włożenia używek miast nowiusienikich i błyszczących z metką
i marżą z ASO części - jest to odszkodowanie

sposób naprawy należy do poszkodowanego :!: :!:
wypłat odszkodowań dokonuje się na podstawie kosztorysów, a nie rzeczywistych kosztów naprawy :!: :!:


to nie ja mówię - to mówi Sąd Najwyższy i Rzecznik Ubezpieczonych

co do kombinowania, masz rację, gdyby TU nie kombinowały jak konie pod góre wymyślając urealnienia
czy inne amortyzacje, a zamiast tego wypłacały odszkodowania zgodnie z uszkodzeniami, wtedy nastąpiły by
dwie rzeczy:
1- ludzie nie musieli by "kombinować" (czytaj, uczyć się metod i sposobów jak przy pomocy organów państwa takich
jak KNF, RU, czy Sądy dochodzić swoich roszczeń)

2- mając wystarczającą ilość pieniążków wypłaconych przez TU naprawiali by swoje pojazdy w dobrych warsztatach,
kupując dobre cześci, a nie byle jak najtaniej na atrapach, bo dostali od TU akurat tyle że starczy na taką naprawę
i zostanie 348pln - więc biedni ludzie wybeirają taką formę rozliczenia bo auto jakoś będzie jeździć, a im zostanie
te 348pln w kieszeni, a jak pójdą do ASO - nic im nie zostanie w kieszeni

ozmawiałem z kolegą który jest radcą prawnym w dużym TU i powiedział, że powinienem był zadzwonić do niego.
Powiedział by co napisać i gdzie - zamiast załatwienia sprawy na lenia dostał bym wypłatę po cenach ASO a zrobił gdzie i jak
chciał. Tylko, że właśnie trzeba wiedzieć jak - tak, żeby TU poczuło, że łatwego przeciwnika nie ma.


o widzisz, zaczynasz łapać to o czym ja piszę
  • 0
Tarjei86 napisał:Zarób i wpakuj w auto trochę więcej niż kasę wyciągniętą z odszkodowań, to pogadamy, wtedy może zrozumiesz, że takie hobby kosztuje kupę pracy, czasu i pieniędzy. I wtedy możesz debatować o tym, co się powinno robić, kiedy i jaki to ma sens, ok?

 


#35 Jasim

Jasim
  • Klubowicz
  • 292 postów
  • Skąd:Piaseczno / Warszawa
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Executive
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2005
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 22:51, 30.07.2012

Powiem Ci tak: nie chce mi się pisać w kółko tego samego bo i tak się nie dogadamy w tej kwesti, powiem Ci tylko, że nie lubię kombinacji, stać mnie na dobre ubezpieczenie i jak coś się przytrafi to na pewno naprawię auto w ASO i już - poprostu.
Poza tym uważam, że dzięki osobom które kupują używane części ginie w Polsce tyle samochodów.
Takie mamy prawo i dopóki ktoś się za to nie weźmie to tak będzie - cwaniactwo, kombinatorstwo, pranie pieniędzy i lewe interesy.
Moje auto jest w 100% oryginalne i takie póki je mam pozostanie. A jak pisałem wcześniej jak się coś przytrafi to naprawię w ASO i zacznę szukać drugiego, nowszego, bezwypadkowego i z Polskiego salonu. Miałem już kilka samochodów w róznym wieku i żaden jak go kupowałem nie był po dzwonie. Dwa niestety oberwały, jednego nawet nie naprawiałem, zgarnołem co dali z wyceny i sprzedałem rozbitego.
  • 0

Jasim


#36 kardas

kardas
  • Forumowicz
  • 4275 postów
  • Skąd:ZS
  • Silnik:1.8
  • Wersja:LS
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:1999
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 22:52, 30.07.2012

Gdyby takich sytuacji nie było, że naprawia się po znacznie niższych kosztach niż otrzymane odszkodowania to
Ci co nie zamierzają tak robić mieli by łatwiejszą drogę w uzyskaniu odszkodowań na takim poziomie jak powinni dostać,
choć nie chcieli kombinować.


naprawdę w to wierzysz?
wierzysz że TU oddałoby w ten sposób łatwy zysk?
w imię czego? dobrego samopoczucia poszkodowanego?
naiwny jesteś ;-)


Takie mamy prawo i dopóki ktoś się za to nie weźmie to tak będzie - cwaniactwo, kombinatorstwo, pranie pieniędzy i lewe interesy.


do tego powodzie, susze, głód na świecie, upadłe stocznie, zimne morze, kiepski klimat - masz rację.....generalnie
  • 0
Tarjei86 napisał:Zarób i wpakuj w auto trochę więcej niż kasę wyciągniętą z odszkodowań, to pogadamy, wtedy może zrozumiesz, że takie hobby kosztuje kupę pracy, czasu i pieniędzy. I wtedy możesz debatować o tym, co się powinno robić, kiedy i jaki to ma sens, ok?

 


#37 Jasim

Jasim
  • Klubowicz
  • 292 postów
  • Skąd:Piaseczno / Warszawa
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Executive
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2005
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 23:02, 30.07.2012

I tym oto akcentem na dziś starczy idę spać.
Gumowych drzew wszystkim życzę - jak by co oczywiście.
  • 0

Jasim


#38 ELF

ELF
  • Forumowicz
  • 149 postów
  • Skąd:Warmińsko-mazurskie
  • Silnik:2.0
  • Wersja:sport
  • KM:155 KM
  • Paliwo:PB
  • Rok:2007
  • Nadwozie:sedan
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 23:06, 30.07.2012

Panowie nie dzwonili , ponownie do nich zadzwoniłem i jutro mają zadzwonić . A wstępny plan mam taki ;
1 kupuję w ASO nówki (zderzak 2706 zł już lakierowany w kolorze , itd......)
2 Podpisuję umowę cesji na warsztat ,w którym będę robił
3 podpisuję umowę wynajmu auta na czas naprawy z polisy OC mi się należy
4 Jak by poszło coś nie tak ,to w moim mieście rzeczoznawca bierze 250 zł
5 w tym momencie też mam czas i dużo adrenaliny aby odpuścić TU
P.S. plan może ewoluować i czekam na ich ruch
  • 0

#39 klosz007

klosz007
  • Forumowicz
  • 1706 postów
  • Skąd:Łódź
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport Tech
  • KM:211
  • Paliwo:PB
  • Rok:2017
  • Nadwozie:V37
Reputacja: 25
Super

Napisano 23:07, 30.07.2012

Gdyby takich sytuacji nie było, że naprawia się po znacznie niższych kosztach niż otrzymane odszkodowania to
Ci co nie zamierzają tak robić mieli by łatwiejszą drogę w uzyskaniu odszkodowań na takim poziomie jak powinni dostać,
choć nie chcieli kombinować.


naprawdę w to wierzysz?
wierzysz że TU oddałoby w ten sposób łatwy zysk?
w imię czego? dobrego samopoczucia poszkodowanego?
naiwny jesteś ;-)


Jakoś parę lat temu za uszkodzenie tyłu mojej HA V bez żadnych ceregieli, odwołań itp. po tygodniu czekania dostałem równe 9000zł co było godziwym odszkodowaniem. Dziś w porównywalnych cenach dostał bym 1500-2000zł i nie wystarczyło by to na nawet na połowę naprawy po znajomości a czekał bym 90 dni.
  • 0

Pozdrawiam,

Zbyszek

 

Infiniti Q50S 2.0t Sport Tech '17 <- HA VIII CU2 2.4 Executive '11 (polift) <- HA VII CL9 2.4 Executive '05 <- HA VI CG8 1.8i LS 4D '02 <- HA V CE8 2.0i ES '97 <- Fiat Tempra 1.6 i.e. S '95


#40 kardas

kardas
  • Forumowicz
  • 4275 postów
  • Skąd:ZS
  • Silnik:1.8
  • Wersja:LS
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:1999
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 23:19, 30.07.2012

Panowie nie dzwonili , ponownie do nich zadzwoniłem i jutro mają zadzwonić


uuuu....ASO...widać rzetelne podejście do klienta....nie to co u pana mietka w stodole...o nie :roll:

klosz007, a może to się zmieniło bo TU zobaczyło jak łatwo można zarobić na nieświadomych
ludziach - gdyby było tak jak piszesz to nie powstała by instytucja Rzecznika Ubezpieczonych mająca
w zamyśle pomagać w nierównej walce poszkodowanym z bandą prawników z TU,
poza tym ciągle gdzieś nam wciska się, że my mamy naprawiać auto i TU wypłaca nam na naprawę,
to jest odszkodowanie za poniesioną stratę - co w przypadku jak nie decyduję się naprawić auta?
według czego i jak wypłacą mi adekwatne odszkodowanie? według kosztorysu który sporządził
ich pracownik - przecież to jest już samo w sobie patologią, bo on działa w interesie TU a nie poszkodowanego
  • 0
Tarjei86 napisał:Zarób i wpakuj w auto trochę więcej niż kasę wyciągniętą z odszkodowań, to pogadamy, wtedy może zrozumiesz, że takie hobby kosztuje kupę pracy, czasu i pieniędzy. I wtedy możesz debatować o tym, co się powinno robić, kiedy i jaki to ma sens, ok?

 


#41 ELF

ELF
  • Forumowicz
  • 149 postów
  • Skąd:Warmińsko-mazurskie
  • Silnik:2.0
  • Wersja:sport
  • KM:155 KM
  • Paliwo:PB
  • Rok:2007
  • Nadwozie:sedan
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 08:04, 31.07.2012

Nie dzwonili z AXA jeszcze nie przyjęli mojego zgłoszenia . Czekam na kontakt z ubezpieczycielem natomiast mechanik już był oglądał i powiedział , że nie jest tak źle . Napiszę jak się coś ruszy.
  • 0

#42 vek

vek
  • Klubowicz
  • 855 postów
  • Skąd:Warszawa
  • Silnik:2,4
  • Wersja:Executive
  • KM:190
  • Paliwo:PB
  • Rok:2004
  • Nadwozie:CM2 Tourer
Reputacja: 26
Super

Napisano 22:55, 31.07.2012

KARDAS :
tak, tak - macie dar mówienia rzeczy oczywistych, ale nikt nie odpowiedział na moje pytanie

Cytat:
quarto powiedz czym różni się zderzak/ lampa nowa z ASO od używki w db i bdb stanie? przekonaj mnie, że warto kupić nowy
zderzak/lampę zamiast używki po rozbitku który dostał strzała w przód albo angola na części

To ja Ci z pełnym szacunkiem odpowiem pytaniem
i proszę bez obrazy
Lepiej kupić nową czy używaną prezerwatywę?
  • 0

BLACK Fucker 7 http://www.accordklu...y-na-2014-1str/

Vek Rallyteam - BLACK Fucker 5.2 http://www.accordklu...ek-projekt-kjs/
Definicja VTEC : Im szybciej jedziesz, tym jedziesz szybciej.
 


#43 jagnaaa

jagnaaa
  • Forumowicz
  • 25 postów
  • Skąd:kRAKÓW
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 23:14, 31.07.2012

Panowie mocno się napinacie ale fakty są też takie, znam zakład blacharsko-lakierniczy który maluje dla Hondy. Nie jest wielkim specem, robi to tanio i jest podwykonawcą jednego z ASO. Gdyby ktoś tam podjechał i zobaczył jak robią auta więcej by już nie napisał o super naprawie w ASO. ASO kosi kasę a Pan lakiernik liczy po 250zł od elementu. To cena dla kogoś z ulicy, zapewne ASO płaci mu inną . Wcześniej robił to samo dla Renault, od paru lat robi Hondy.

To że kardas chce mieć kasę dla siebie nie dziwi mnie, porównywanie lampy do prezerwatyw jest mało adekwatne.
Wiadomo że używka lampy nie jest tym samym co nowa lampa:) Jednak czasem nawet nowe fabryczne lampy świecą marnie.


O ubezpieczenia z OC należy walczyć bo takie jest nasze prawo, Nikt jednak nie zmusi nas do naprawy auta.
To już nasza wola co zrobimy i gdzie. Reszta to czarny pr firm ubezpieczeniowych które robią wszystko by wyrolować poszkodowane osoby nie z własnej winy.
  • 0

#44 Godar

Godar
  • Forumowicz
  • 543 postów
  • Skąd:Częstochowa
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:CM1
Reputacja: 18
Dobra

Napisano 23:32, 31.07.2012

Panowie mocno się napinacie ale fakty są też takie, znam zakład blacharsko-lakierniczy który maluje dla Hondy. Nie jest wielkim specem, robi to tanio i jest podwykonawcą jednego z ASO. Gdyby ktoś tam podjechał i zobaczył jak robią auta więcej by już nie napisał o super naprawie w ASO. ASO kosi kasę a Pan lakiernik liczy po 250zł od elementu. To cena dla kogoś z ulicy, zapewne ASO płaci mu inną . Wcześniej robił to samo dla Renault, od paru lat robi Hondy.

To że kardas chce mieć kasę dla siebie nie dziwi mnie, porównywanie lampy do prezerwatyw jest mało adekwatne.
Wiadomo że używka lampy nie jest tym samym co nowa lampa:) Jednak czasem nawet nowe fabryczne lampy świecą marnie.


O ubezpieczenia z OC należy walczyć bo takie jest nasze prawo, Nikt jednak nie zmusi nas do naprawy auta.
To już nasza wola co zrobimy i gdzie. Reszta to czarny pr firm ubezpieczeniowych które robią wszystko by wyrolować poszkodowane osoby nie z własnej winy.


Podpisuję się pod tym dwiema rękami :db , w Czewie tez sa blacharze , którzy pracują na zlecenie aso-wych spec warsztatów i zajmują się czasem najcięższymi przypadkami ... a gdzie tam u nich sprzęt za grubą kasę ? Są dobrzy i są tańsi i jeszcze są układy ...
Jak bym miał nowe auto z salonu to bym dawał do naprawy do ASO i wymagał wszystkiego co mi pisane ... a jak mam auto 10+ to robię tak aby nie stracić na tym , a każda rozsądnie :!: zaoszczędzona złotówka na takiej naprawie to wg mnie rekompensata za szkody i problemy oraz zniwelowanie strat na utracie wartości pojazdu.
Mój poprzedni samochód - ford był "pechowy" , bardzo "magnetyczny" ale jego plus był taki , że praktycznie się zwrócił kosztowo ...
  • 0
Jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma ...

#45 kardas

kardas
  • Forumowicz
  • 4275 postów
  • Skąd:ZS
  • Silnik:1.8
  • Wersja:LS
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:1999
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 07:02, 01.08.2012

To że kardas chce mieć kasę dla siebie nie dziwi mnie, porównywanie lampy do prezerwatyw jest mało adekwatne.
Wiadomo że używka lampy nie jest tym samym co nowa lampa:) Jednak czasem nawet nowe fabryczne lampy świecą marnie.


tu mamy do czynienia z lampami tylnymi, warto to też wziąć pod uwagę - bo ich jakość świecenia nie spada wraz z wiekiem

ale poza tym podpisuję się pod tym co pisze jagnaaa
  • 0
Tarjei86 napisał:Zarób i wpakuj w auto trochę więcej niż kasę wyciągniętą z odszkodowań, to pogadamy, wtedy może zrozumiesz, że takie hobby kosztuje kupę pracy, czasu i pieniędzy. I wtedy możesz debatować o tym, co się powinno robić, kiedy i jaki to ma sens, ok?

 





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

IPB Skin By Virteq