Po jakichs 2-3 tygodniach udalo mo sie dotrzec do warsztatu zeby sczytali blad- wczesniej kilka razy dojechalam i engine management zdazyl sie wylaczyc.
Oni podlaczyli snap on I powiedzieli ze czujnik walka rozrzadu jest do wymiany, I/lub czujnik walu korbowego (crankshaft sensor). No to sie umowilam na wymiane...dlugi nie dzwonia zeby odebrac auto, a jak zadzwonilam do nich to mi mowi ze zauwazyli ze sa 2 czujniki walka rozrzadu I musieli czekac na czesci- wymienili na chyba zamienniki -blueprint- chociaz mechanik mi powiedzial ze te uzywaja w Hondzie...
No to odbieram auto po tej naprawie, patrze, a na desce mam teraz zapalony trojkat I po krotkiej jezdzie takze VSA...sie wkurzylam I sie pytam ich co ty mi nababrali, a on mi na to ze to prawdopodobnie jest przelacznik pedalu hamulca, ale oni juz nie mieli czasu ( bylam przed zamknieciem)...
na nastepny dzien odpalam I znow engine management sie zapalil... podlaczam moj prowizoryczny czytnik- pokazuhe P0340- czujnik walka rozrzadu... znowu!!
Dzwonie do warsztatu co to wymienil, umowilam sie znow z nimi zeby kontrolka sie swiecila... bo po jezdzie dluzszej znika... sczytal blad jako czujka walka rozrzadu i mi mowi, ze w takim razie jest lancuch do wymiany...
to bylo jakies 3 miesiace temu- auto chodzi dobrze, vtec zalacza sie troche powyzej 4,5 tys, nie ma zadnych klekotow,.
W zeszly weekend moj kolega sprawdzil lancuch I jest w porzadku... ale engine management jest nadal przy odpalaniu, a potem znika...
W sobote jade do Hondy, ale oni pewnie powiedza zeby wymienic wszystko...
czy ktos moze sie orientuje co to moze byc?
Moja accord ma 118000 (mil) na budziku i naprawde ja lubie... nie chce mi sie szukac innego autka...
Dzieki z gory!
Oooo...wlasnie zauwazylam ze chyba nie time powinnam pisac...nie w powitaniach... jak to naprawic? Dzieki
Użytkownik Pati edytował ten post 23:20, 20.03.2019