Gwizd / świst w trakcie przyspieszania

• Dźwięk gwizdania przy spokojnej jeździe i / lub z włączonym radiem ciężki do wykrycia.
• Słyszany w kabinie tylko w trakcie jazdy, najintensywniej na 1 i 2 biegu, na pozostałych największa intensywność przy obrotach rzędu 3800-4000.
• Dźwięk narasta wraz ze wzrostem obrotów.
• Występuje niezależnie od tego czy silnik jest „zimny" czy „rozgrzany" 
• Ciężko mi oszacować, z której strony dochodzi
• Występuje niezależnie czy klimatyzacja jest włączona czy wyłączona
• Po obserwacji przez ostatnie dni skontaktowałem się z pierwszym właścicielem z pytaniem czy nie zauważył jakichś niepokojących odgłosów w ostatnim czasie. 

Nie mam pomysłu - ale czy wciśnięcie sprzęgła (z utrzymaniem obrotów silnika) coś zmienia ?

Nie mam pomysłu - ale czy wciśnięcie sprzęgła (z utrzymaniem obrotów silnika) coś zmienia ?

Dziękuję za odpowiedź. Nie zwróciłem na to uwagi ale sprawdzę to i zdam relację.

Nie mogę otworzyć linków. Jakie auto, jaki silnik?

Nie mogę otworzyć linków. Jakie auto, jaki silnik?

Honda Accord

wersja Comfort

silnik 2.0 156 KM 

rok produkcji 2008

 

Jeszcze raz liniki:

 

https://drive.google...SpGc-X74Da/view

 

https://drive.google...bZXQybmUo6/view

 

https://drive.google...f5qY7aP8-Q/view

 

https://drive.google...um0H5torew/view

Użytkownik henio5020 edytował ten post 15:35, 19.07.2019

Trudno tak coś ocenić, na tych plikach audio skojarzylbym to z nieszczelnością kabiny np. niedomknięte okno, źle spasowane drzwi itp. ale wiadomo - na żywo to pewnie brzmi inaczej. Stalowa tulejka na końcu wału, która generuje czasem pisk przy ruszaniu, jest w zasadzie słyszała tylko wtedy, a nie spotkałem się z przypadkiem aby dawała o sobie znać w czasie jazdy. W zasadzie wszystko inne co się kręci w czasie jazdy może generować różnorakie dźwięki i trudno ocenić bez przyłożenia ucha live.

Trudno tak coś ocenić, na tych plikach audio skojarzylbym to z nieszczelnością kabiny np. niedomknięte okno, źle spasowane drzwi itp. ale wiadomo - na żywo to pewnie brzmi inaczej. Stalowa tulejka na końcu wału, która generuje czasem pisk przy ruszaniu, jest w zasadzie słyszała tylko wtedy, a nie spotkałem się z przypadkiem aby dawała o sobie znać w czasie jazdy. W zasadzie wszystko inne co się kręci w czasie jazdy może generować różnorakie dźwięki i trudno ocenić bez przyłożenia uchaszyby 

Szyby domknięte, źle spasowane drzwi też raczej odpadają - wyraźna zmiana natężenia pisku w zależności od obrotów a nie prędkości. Spokojniej rozpędzając do większych prędkości i jazda tą prędkością nie dają takiej głośności pisku co kręcenie do obrotów 3800-4000. Problem dotknął pierwszego właściciela około miesiąca temu, po wymianie paska osprzętu silnika prawdopodobnie ustał. Ile w tym prawdy ciężko powiedzieć, choć jest to możliwe gdyż ja również nie słyszałem tego dźwięku od początku a dopiero po kilku dniach użytkowania.

Musisz zarzucić pasek osprzętu na początku i zobaczyć jak chodzi bez niego. Jak ucichnie to wiesz gdzie masz szukać. Jak nie to też będziesz bliżej.

Musisz zarzucić pasek osprzętu na początku i zobaczyć jak chodzi bez niego. Jak ucichnie to wiesz gdzie masz szukać. Jak nie to też będziesz bliżej.

Na pewno sprawdzę

Tylko krótko - bo pompa chłodzenia wtedy nie chodzi.

Pytałem o sprzęgło.

Tylko krótko - bo pompa chłodzenia wtedy nie chodzi.

Pytałem o sprzęgło.

 

Auto wczoraj dałem do znajomego mechanika - podejrzenie, że winowajcą jest sprzęgło / rolka alternatora na której jest nałożony pasek osprzętu  silnika.

Po zdjęciu paska pisk prawdopodobnie ustępuje. Znajomy pokazywał tą część z innego auta i łopatologicznie tłumaczył i pokazywał jak może dochodzić do pisku.  Wydawało się to logiczne i bardzo prawdopodobne. Jego ostateczna sugestia to pojeździć jeszcze i poobserwować żeby nie wymienić nie potrzebnie części. 

 

O dziwo po tej wizycie Hania jakby mniej piszczała (mniej i ciszej).

 

W kwestii naciskania sprzęgła  przy wymienianych wcześniej obrotach to chyba mniej słychać ale nie wiem czy dobrze to sprawdzałem.

Po osiągnięciu obrotów ok. 4000 trzymając dalej gaz aby utrzymać te obroty wciskałem na chwilę sprzęgło - wtedy szczerze mówiąc ciężko było mi to ustalić. Później próbowałem po osiągnięciu tych obrotów wcisnąć sprzęgło i puścić gaz - wtedy wydaje mi się że pisk ustępował.

 

Trochę poza tematem po zakupie auta oprócz przedmiotu tego tematu zostały wymienione tuleje wahaczy przód, tarcze i klocki hamulcowe tył. Do roboty szczyszczanie i zabezpieczanie przed rudą, która bardzo mocno wjechała na spód.

Nie rozumiem do końca Twojego mechanika... albo pisk ustępuje albo nie. Co to znaczy, że prawdopodobnie ustępuje? Prawdopodobnie to on w ogóle nie ściągnął paska skoro sugeruje dalszą obserwację...

Nie rozumiem do końca Twojego mechanika... albo pisk ustępuje albo nie. Co to znaczy, że prawdopodobnie ustępuje? Prawdopodobnie to on w ogóle nie ściągnął paska skoro sugeruje dalszą obserwację...

Mechanik mówił, że pisk ustępuje po zdjęciu paska. Napisałem prawdopodobnie bo nie byłem tego świadkiem. Zalecił obserwację żeby zobaczyć czy pisk będzie narastać i dlatego, że nie był na 100% pewny że to  sprzęgło alternatora.

Mechanik dobrze podpowiada - nieraz od razu chcą wymieniać bo są tylko podejrzenia - jeździć i namierzać (nie zapomnieć napisać co to było), coś się pokaże.

Mechanik dobrze podpowiada - nieraz od razu chcą wymieniać bo są tylko podejrzenia - jeździć i namierzać (nie zapomnieć napisać co to było), coś się pokaże.

Na pewno po znalezieniu źródła zamieszania szczegółowo napiszę podsumowanie (objawy-przedmiot problemu-rozwiązanie). Chociaż coraz bardziej zaczynam utwierdzać się w przekonaniu, że rzeczywiście źródłem pisku jest sprzęgło alternatora lub pasek osprzętu silnika, który jest de facto nowy ( ma dopiero miesiąc). A myślę tak dlatego, że dziwnym trafem po badaniach przez mechanika tych rejonów, po zdjęciu i ponownym założeniu paska jest ciszej-pisk występuje ale o mniejszym stopniu głośności. I teraz pytanie czy możliwe żeby nowy pasek się ślizgał i piszczał przy przyspieszaniu, i czy w ogóle jest taka możliwość aby po ponownym założeniu paska sprzęgło alternatora inaczej się ułożyło bądź pasek wywierał bardziej równomierny nacisk co mogłoby skutkować cichszym piskiem.