Mycie silnika

Cześć,

planuję mycie silnika i nie jestem pewien jakie elementy powinienem zabezpieczyć przed wodą aby nie mieć później problemów z elektryką i odpaleniem auta.

We wcześniejszym samochodzie myłem techniką bez wody, ale to było zbyt czasochłonne i niedokładne w niedostępnych miejscach.

skrzynka bezpieczników to na pewno

ja już kilka razy myłem, pod maska ma byc w miarę czysto żeby było widac gdzie cos "nie trzyma", nic nie zabezpieczałem, problemów nie było, spryskiwałem chemią, później czekałem aż zacznie działać, na koniec myjka ciśnieniowa, odczekać aż wyschnie i to wszystko, ostatnia operacja jakiś miesiąc temu

Ja też nic nie zabezpieczam i jak dotąd wszystko si. Robię jak kolega rafisz. Kiedyś oklejałem, jakieś worki zakładałem a i tak jak poleciałem z myjki to wszystko latało po komorze. Jedynie co, jeśli masz LPG to zabezpiecz sterownik.

A co z alternatorem i paskiem? Nic się nie stanie po chemii i wodzie?

jeśli o m,nie chodzi nic sie nie stało ale wiadomo nie wal w alternator  bezposrednio staraj sie go ominąc jak dostanie troszke wody to nic sie nie stanie oczywiście jak już umyjesz to pasowało by zostawić do wyschnięcia ( odparowania ) wody. ja osobiście rzejechałem zaraz po umyciu jakieś 200 metrów zostawiłem auto na parkingu i woda odparowała itp. oczywiście można jeszcze wytrzeć co mokre szmatką  ja tak na parkingu zrobiłem. Gdzie sie dostałęm szmatką to wytarłem co mokre. i myłem tak dwa auta Accord i Civic.

Ładna pogoda to przed garażem może z otwartą maską postać bez ruszania cały dzień. Wymontuję akumulator przed czyszczeniem jednak. Chemia do czyszczenia chyba nie ma zbytniego znaczenia?  Planuję tak:

I etap spryskać pianownicą szamponem samochodowym + spłukać.

II etap tani płyn do czyszczenia silnika, szczotkowanie + spłukać.

III etap APC 1:4 szczotkowanie + spłukać.

IV etap konserwacja plastików i gum Chemical Guys VRP

V etap Car Pro Reload na mokro po całości.

Wymyte, zasłoniłem alternator, świece i większe wtyczki. Na plastiki i gumę poszedł VRP Chemical Guys

Nie myłem ciśnieniowo, żeby nie powpychać wody gdzie nie trzeba. Wszystko płukane swobodnym strumieniem. Zakamarki umyte szczotką do felg i pędzelkami, pędzelkiem również nakładany VRP w trudno dostępnych miejscach (wtyczki, złączki, żeberka w osłonach filtrów, rurki, zapinki, korki itp.).

Całość schła na słońcu przez jeden dzień z otwartą maską.