Witam tu zgromadzonych.
Jak wyżej - po podróży z Anglii do Włoch i z powrotem mam problem z instalacją gazową. Na początku myślałem, że to może filtry, więc wymieniłem je odrazu po powrocie, robiłem sam, więc mam pewność, że zostały wymienione oba.
Problem polega na tym, że po włoskim gazie auto zaczęło wariować. Na początku zauważyłem, że jak auto było okropnie gorące ( stało na słońcu) to instalacja nie przełączała się na lpg w ogóle. Później problem się nasilił - nawet jak było chłodno ( z rana).
Niestety problem też polega na tym, że raz instalacja się załącza, a później niestety odrazu po przelączeniu na lpg, piszczy jakby nie było gazu pomimo tego, że jest przynajmniej z 70% wypelniona gazem.
Teraz już instalacja załapuje na lpg mniej wiecej raz na jakieś pięć prób.
W czym może tkwić problem? Ktoś miał już coś podobnego?