Zmieniarka cyfrowa WEFA (USB 3.0, Bluetooth, Aux)

Jakby ktoś się zastanawiał nad zakupem zmieniarki WEFA to jak najbardziej polecam. 

Zmieniarkę zakupiłem tutaj:
https://allegro.pl/z...7679193231.html

W zestawie dostajemy dodatkowo kabel aux, mikrofon i czytnik kart pamięci.

Bez problemu odczytuje pendrive 16gb, jakość dźwięku z USB praktycznie taka sama jak z CD. Z bluetooth również dźwięk dobrej jakości. 

Jakby ktoś miał jakieś pytania to zapraszam na PW albo tutaj.

 

//Jeśli coś nie tak z tematem proszę o przeniesienie itp.

 

WEFA WF 606 

Użytkownik przemkowal edytował ten post 12:45, 13.01.2020
dodanie modelu zmieniarki

Co rozumiesz przez praktycznie taka sama?
Mam wrażliwe ucho i stoję przed decyzją zakupu xcarlink, wefa i tego trzeciego na y...

Kolega miał zapewne na myśli to, że dobrego mp3 od nagrania z płyty CD nie jesteś w stanie odróżnić (były wielokrotnie robione testy wśród audiofilów, które potwierdzały tą tezę).
Jakby tego było mało, to ten konkretny model obsługuje nagrania w formacie FLAC, czyli bezstratną kompresję i tutaj nie może być już żadnych dyskusji - jakość będzie identyczna jak z płyty CD.
Dodatkowo Kolega twierdzi, że zmieniarka czyta pendrive'y co nie jest normą wśród zmieniarek cyfrowych.
 
Pozdrawiam
Tomek
 
P.S. Zmieniarki cyfrowe - zestawienie tematów

Dzięki Tomek za szybką odpowiedź.
Z tematu z linka przeczytałem w szystko, a teraz mam już też odpowiedź, co trzeba kupić.
Niebawem metal i rock będą grać jak należy!

Można sterować jak w xcarlinku z kolumny kierownicy ? Czy można odbierać / kończyć połączenia za pomocą kombinacji przycisków ?

Po dłuższych testach niestety muszę stwierdzić, że dźwięk jest cichszy niż z płyty CD, ale ogólnie jestem zadowolony. 

Można kupić lokalnie w Skoczowie z opcją zwrotu do 30 dni (nie chcę robić reklamy bo nie mam w tym interesu, ale myślę że warto o tym wspomnieć)

http://cyfrowezmieni...onda-p-201.html

 

Wiadomo że mp3 jest kompresją stratną w przeciwieństwie do FLAC, ale nie tylko od formatu pliku zależy jakość. Kluczowe znaczenie ma przetwornik C/A wewnątrz tego urządzonka. 

Seba jak z dynamiką? Mam Yatoura i w stosunku do mp3 nagranych na CD ewidentnie brak dynamiki, bas jest płytki, nie ma tego "p.. uderzenia" - jak jest w tej WEFIE?

 

 

Po weekendzie jestem ugadany ze sprzedawcą na testy u nich na miejscu. 

Użytkownik pawlik118 edytował ten post 21:56, 11.12.2018

Po dłuższych testach niestety muszę stwierdzić, że dźwięk jest cichszy niż z płyty CD, ale ogólnie jestem zadowolony.

Co testujesz?
Jeśli mp3 to jest taki program jak mp3 gain (http://mp3gain.sourc...et/download.php) - w nim możesz 'znormalizować' głośność (są tam dwa tryby regulacji głośności - utwór i płyta). Dodatkowo propunuję niec zwiększyć domyślną głośność (ja mam zwiększone do 97dB, domyślnie jest 89 dB).
Do sortowania kolejności odtwarzania płyt proponuję polecany przez Kolegów program DriveSort www.anerty.net/software/file/DriveSort/

Pozdrawiam
Tomek

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

@pawlik118
Niestety, ale nie ma szału z dynamiką. Gra pewnie tak samo jak Yatour.

Wysłane z mojego PAR-LX1 przy użyciu Tapatalka

Ja nie słyszę różnicy w utworach w mp3 (zrobionych osobiście przy użyciu LAME i ustawień Extreme - bitrate 320kbps), a utworach z płyty CD, z których to zostały zrobione.
Zaznaczę od razu, że słoń nie nadepnął mi na ucho, ale na 'usprawiedliwienie' napiszę, że mam zwykłe seryjne radio, a drzwi nie wygłuszałem (i tak uważam, że w takich warunkach gra nadspodziewanie dobrze).
Jedyne co jest zmienione, to jeszcze w ASO, na gwarancji pierwszy właściciel wymienił głośniki na lepsze (nawet byłem zdziwiony, jak zobaczyłem, że świadczyli w ASO takie usługi).
Nie wykluczam, że w określonych utworach, czy rodzajach muzyki może być słychać różnicę, ale ja się z takimi nie spotkałem.

Pozdrawiam
Tomek

FLAC odtwarza bez problemu, chociaż przy takich głośnikach i moim słuchu nawet nie czuję różnicy. Bardzo szybko przerzuca między folderami i bluetooth/usb.
Przy dobrej jakości nagraniu dynamika jest prawie jak przy CD.

Wysłane z mojego PAR-LX1 przy użyciu Tapatalka

Po dłuższych testach niestety muszę stwierdzić, że dźwięk jest cichszy niż z płyty CD, ale ogólnie jestem zadowolony. 

 

 

Seba jak z dynamiką? Mam Yatoura i w stosunku do mp3 nagranych na CD ewidentnie brak dynamiki, bas jest płytki, nie ma tego "p.. uderzenia" - jak jest w tej WEFIE?

 

 

Niestety, ale nie ma szału z dynamiką. Gra pewnie tak samo jak Yatour.

 

Odpowiedź na problem jest w pierwszym z cytowanych postów. Aftermarketowe zmieniarki mają na wyjściu znormalizowany poziom napięcia, tzw. "liniowy". Jest on sporo niższy niż poziom wyjściowy z wewnętrznego napędu CD. Porównujemy więc dwa źródła sygnału o różnym poziomie. Fizjologia ludzkiego ucha działa tak, że to co cichsze zawsze będzie subiektywnie "gorsze".

 

Ale to jeszcze nic. Prawdziwy problem leży w nieliniowej charakterystyce przenoszenia w funkcji położenia pokrętła głośności (volume). Jeżeli przykładowo muzy z CD słuchamy na volume=25 (tzn. że tyle pokazuje wyświetlacz) to po przełączeniu z CD na CDC żeby uzyskać ten sam poziom dźwięku trzeba podkręcić na volume=32. I co? I nagle jest mniej basów, mniej sopranów, nie ma kopa, jest płasko i (prawie że) do dupy.

 

A to tylko bierze się z tego, że przy volume=32 charakterystyka przenoszenia jest o wiele bardziej płaska. Za to przy volume=25 konkretnie podkręca basy i soprany. Kiedyś robiłem pomiary i zdejmowałem charakterystyki przenoszenia naszego wzmaka i zupełnie płasko robiło się przy volume=35.

 

Podsumowując: to nie różnicę w "jakości" dźwięku z CD i zmieniarki cyfrowej słychać przy przełączaniu z jednego na drugie, lecz różnicę w charakterystyce przenoszenia wzmacniacza w zależności od wzmocnienia sygnału (czyli poziomu volume).

 

W starych dobrych sprzętach audio był taki przycisk "kontur" który dokładnie realizował tę samą funkcję. Jak się go nadusiło, to im ciszej, tym bardziej podbijał basy i soprany. Można go było wyłączyć i wtedy niezależnie od położenia pokrętła charakterystyka pozostawała niezmienna. We współczesnym sprzęcie konsumenckim, zwłaszcza w fabrycznym audio, funkcję "kontur" wbudowuje się na stałe i nie da się cholerstwa wyłączyć. Producentom chodzi o to, żeby przy niskich poziomach głośności grało "ładnie" z dynamiką, basami i kopem. Ale im głośniej tym coraz mniej podbicia, szczególnie basów - żeby na maksa głośników nie wypaliło.

Odpowiedź na problem jest w pierwszym z cytowanych postów. Aftermarketowe zmieniarki mają na wyjściu znormalizowany poziom napięcia, tzw. "liniowy". Jest on sporo niższy niż poziom wyjściowy z wewnętrznego napędu CD. Porównujemy więc dwa źródła sygnału o różnym poziomie. Fizjologia ludzkiego ucha działa tak, że to co cichsze zawsze będzie subiektywnie "gorsze".
 
Ale to jeszcze nic. Prawdziwy problem leży w nieliniowej charakterystyce przenoszenia w funkcji położenia pokrętła głośności (volume). Jeżeli przykładowo muzy z CD słuchamy na volume=25 (tzn. że tyle pokazuje wyświetlacz) to po przełączeniu z CD na CDC żeby uzyskać ten sam poziom dźwięku trzeba podkręcić na volume=32. I co? I nagle jest mniej basów, mniej sopranów, nie ma kopa, jest płasko i (prawie że) do dupy.
 
A to tylko bierze się z tego, że przy volume=32 charakterystyka przenoszenia jest o wiele bardziej płaska. Za to przy volume=25 konkretnie podkręca basy i soprany. Kiedyś robiłem pomiary i zdejmowałem charakterystyki przenoszenia naszego wzmaka i zupełnie płasko robiło się przy volume=35.
 
Podsumowując: to nie różnicę w "jakości" dźwięku z CD i zmieniarki cyfrowej słychać przy przełączaniu z jednego na drugie, lecz różnicę w charakterystyce przenoszenia wzmacniacza w zależności od wzmocnienia sygnału (czyli poziomu volume).
 
W starych dobrych sprzętach audio był taki przycisk "kontur" który dokładnie realizował tę samą funkcję. Jak się go nadusiło, to im ciszej, tym bardziej podbijał basy i soprany. Można go było wyłączyć i wtedy niezależnie od położenia pokrętła charakterystyka pozostawała niezmienna. We współczesnym sprzęcie konsumenckim, zwłaszcza w fabrycznym audio, funkcję "kontur" wbudowuje się na stałe i nie da się cholerstwa wyłączyć. Producentom chodzi o to, żeby przy niskich poziomach głośności grało "ładnie" z dynamiką, basami i kopem. Ale im głośniej tym coraz mniej podbicia, szczególnie basów - żeby na maksa głośników nie wypaliło.

Dokładnie to moje uszy mi mówiły - polać mu!
Pozostaje podbijać dźwięk przy konwersji do mp3 przed wrzuceniem na pamięć...

Można też:

1. Szukać takiego emulatora zmieniarki, który ma odpowiednio wysoki poziom sygnału na wyjściu, o ile takie są

2. Wybrać emulator, który ma możliwość ustawienia poziomu sygnału na wyjściu (np. Dension ma zakres od -6dB do +6dB) i dostosować do poziomu CD

3. Albo w ogóle nie korzystać z CD, które jako nośnik i tak powoli wymiera. Ustawić sobie na zmieniarce takie brzmienie, jakie komu pasuje (regulacja niskich/wysokich tonów) i tego się trzymać. Żeby grało podobnie jak wcześniej CD trzeba będzie podkręcić basy i soprany.

Tak, jak pisałem wcześniej - mp3gain i ustawienie poziomu na 97dB skutkuje takim samym poziomem dźwięku jak z radia, czy CD... ja praktycznie od momentu posiadania Yatour'a robię (po licznych eksperymentach)...
Wiem, że to jedynie rozwiązanie zastępcze, ale działa

Pozdrawiam
Tomek