Jakiś czas temu wymieniałem sondę lambda na używany oryginał. Na początku wszystko było ok. Przez jakieś czas jeździłem z niesprawnymi świecami o czym nie wiedziałem. Jakieś 2 tygodnie temu zostały wszystkie wymienione a instalacja gazowa wyregulowana. Przez pierwsze dwa dni było chyba ok, ale po tym czasie auto zaczęło szarpać, ciągnąć, skakać. Wyeliminowałem sondę lambda do niedawno wymieniałem i starałem się znaleźć inną przyczynę, ale z ciekawości zerknąłem do Torque. Z tego co wiem to napięcie sondy lambda (tej przy silniku) powinno wynosić 0,08-1V. Czy w niektórych sytuacjach napięcie może być inne? U mnie napięcie oscyluje w większości czasu w tych wartościach, ale zauważyłem nie raz chwile skoki nawet na 1,2V a gdy jadę rozpędzony i puszczam gaz to spada nawet to 0. Tak powinno być?
Tutaj mój wykres (akurat był zator na drodze więc co chwile ruszałem i stałem chwilkę):
Użytkownik deha21 edytował ten post 07:34, 22.09.2017