krzywienie tarcz przód

Witam

Zacznę od tego że miałem Accorda VII gen a teraz VIII gen i w obu egzemplarzach mam to samą usterkę.

Po zakupie auta zero wibracji przy hamowaniu ale gdy tylko wymienię tarcze to przejeżdżam kilka tysięcy i pojawiają się wibracje.

Początkowo myślałem że to wina słabej jakości tarcz ale w 8 gen zaryzykowałem i kupiłem oryginalne tarcze Honda OEM za ponad 800zł i tu jest moje duże zaskoczenie bo drżenie przy hamowaniu mam już po 500 km ! Na OEM tarczach jeździłem jak emeryt oszczędzałem je bardzo.   Na Zimmermanach pierwsze wibracje pojawiły się dopiero po 4-5 tys km także tarcze OEM Honda dużo droższe ale nie można powiedzieć że lepsze. Już nie potrafię zliczyć ile razy był rozbierane i czyszczone zaciski, zresztą wszystko chodzi luźno nic nie jest zapieczone. Żadne koło nie grzeje się.

Pytanie co teraz ? Miał ktoś podobny przypadek ? 

Uprzedzając pytania, piasta nie ma bicia i była czyszczona na lustro, bicie tarcz mierzone po montażu i wszystko w normie.

Coś czytałem że pompa hamulcowa z serwem może powodować różne dziwne akcje.

Jeśli się gną a Twój styl jazdy to nie ciągłe hamowanie 150km/h-0km/h i tak w kółko, to jednak bym przyjrzał poważniej zaciskom. Wymiana tłoczków na pierwszy ogień. Jeśli tłoczki mają choćby minimalne wżery na cylinderku, są bezwględnie do wymiany.

W VIIgen po 40kmm pokrzywiło mi tarcze trw. Dałem do przetoczenia i po 3kkm są proste, mimo że bardzo sceptycznie podchodziłem do takiego zabiegu.

Ale serio się zastanawiam czy nie przełożyć zacisków na 300mm tarczę i wsadzić lepsze tarcze i klocki bo skuteczność hebli jest skromniutka.

Dziś zrobiłem eksperyment i założyłem stare tarcze i klocki które były zamontowane na aucie jak je kupowałem.
Mimo ze tarcze maja juz spory rant i klocki sa na wykończeniu to zero bicia przy hamowaniu a zrobiłem trasę ponad 300km.

Nic z tego nie kumam. To jednak oznacza ze nowe tarcze są jakieś trefne bo skoro na ponownie założonym starym zestawie tarcze się nie wyginają to znaczy ze z autem jest wszystko ok. Druga sprawa to klocki być może to w nich jest problem a nie w tarczach ( klocki Textar )

Po jednej wymianie stwierdzasz ,że OEM tarcze są słabe ? Nie lubię takiego generalizowania .
Moje OEM miały 200 tyś km, były już poniżej wartości ..a nadal były prościutkie.
Teraz też mam OEM od 5 tyś i kręcą się jak
Ta lala

Z jakimi klockami masz te tarcze Honda  OEM 

Użytkownik flashmaniac edytował ten post 20:26, 19.08.2017

Z tymi tarczami to jakieś jaja są. Mój brat założył do Audi A6 tarcze TRW. Po krótkim czasie się skrzywiły, wymienili na nowe. Te niby nowe znów się skrzywiły. W końcu wymienili na ATE i jest dobrze już kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. Kiedyś brało się ze szrotu do Golfa II tarcze zardzewiałe prosto ze szrotu, zakładało stare klocki i nie było żadnego bicia, a teraz kupujesz nie wiadomo co i płacisz nie małe pieniądze i się krzywi.

W Volvo V50 miałem bicie tarcz. Przetoczyłem tarcze, po  ok 1000km znów się pojawiło. Zmieniłem tarcze na nowe, niestety po jakimś czasie bicie znów się pojawiło. Sprawdzałem cale zawieszenie kilka razy, robiłem geometrie, wszystko było ok. W końcu sam pojechałem na kanał i zacząłem szukać brechą. Zainteresowałem się przegubami, ponieważ miałem delikatne wibracje przy przyspieszaniu.Lewa półoś miała luz  Wymieniłem półoś, przetoczyłem tarcze i bicie zniknęło.

Użytkownik dieselinside edytował ten post 21:16, 19.08.2017

A po wymianie tarcz je po prostu docieraliście czy robiliście porządne hartowanie?

A po wymianie tarcz je po prostu docieraliście czy robiliście porządne hartowanie?

Spokojne hamowanie przez około 200-300 km.

może to jest przyczyną?

Ja wrzuciłem zimmermana komplet na przód, żadnego praktycznie docierania, może 10km.

Hartowanie w deszczu, każde na max i jak najszybciej wrócić do prędkości żeby się tarcze schłodziły.

40 --> 20 km/h

60 -- > 20

80 --> 40

100 -- > 40

120 --> 40

więcej nie próbowałem bo nie było za bezpiecznie w deszczu.

Po każdym hamowaniu studzenie, z każdej prędkości po kilka razy.

Ostatnie to chyba po 10 razy.

Dziś zrobiłem eksperyment i założyłem stare tarcze i klocki które były zamontowane na aucie jak je kupowałem.
Mimo ze tarcze maja juz spory rant i klocki sa na wykończeniu to zero bicia przy hamowaniu a zrobiłem trasę ponad 300km.

Nic z tego nie kumam. To jednak oznacza ze nowe tarcze są jakieś trefne bo skoro na ponownie założonym starym zestawie tarcze się nie wyginają to znaczy ze z autem jest wszystko ok. Druga sprawa to klocki być może to w nich jest problem a nie w tarczach ( klocki Textar )

 

Z jakimi klockami masz te tarcze Honda  OEM 

Jakoś mi się wierzyć nie chce, że tarcze OEMowe się tak gną.. 

Mierzyłeś bicie tych tarcz przy montażu? Moim zdaniem od tego trzeba zacząć - miernik zegarowy i jazda. Poza tym trzeba zmierzyć nie tylko przód ale też tył. Tylne tarcze też potrafią nieźle namieszać przy diagnostyce bicia kiery.

 Jeśli tłoczki mają choćby minimalne wżery na cylinderku, są bezwględnie do wymiany.

 

A co wżery na tłoczkach mają do gięcia tarcz że tak się spytam ? Jeśli są duże to co najwyżej płyn może przeciekać no i wtedy to faktycznie zacisk do naprawy/tłok do wymiany.

Użytkownik klosz007 edytował ten post 08:37, 21.08.2017

No tak ale to przyczyną przegrzewania tarcz jest wtedy rdza i zacięcie tłoka a nie same wżery per se. Wżery są następstwem rdzy. A przyczyną rdzy jest dostanie się wody.

Jeśli tłok był wyczyszczony z rdzy, przyczyna dostawania wody usunięta (flashmaniac na samym początku wspomniał że zaciski były rozbierane i czyszczone ), są wżery ale nie takie żeby tłok przeciekał i płynu ubywało to nie widzę sensu wymiany tłoka i nie upatrywał bym przyczyny gięcia tarcz. Innymi słowy implikacja wżery -> krzywienie tarcz -> konieczność wymiany/naprawy zacisku nie ma sensu.

Miałem dokładnie takie sytuacje w HA V, VII i VIII tj. dostanie się wody, korozja, wżery (ale nigdy tak duże, żeby tłok przeciekał) i nigdy przed ani po nie powodowało to krzywienia tarcz, nawet gdy wskutek zacięcia tłoka się przegrzewały.

Dodam jeszcze że mechanik mi kiedyś mówił, że tłok może się nie cofać także z powodu puchnących od środka przewodów elastycznych lub sztywnych.

Jednak każdy problem z cofaniem tłoka będzie się objawiał przegrzewaniem całego koła lub przynajmniej szybkim zużywaniem klocka na danym kole.

 

Coś czytałem że pompa hamulcowa z serwem może powodować różne dziwne akcje.

Generalnie wszystko co może powodować niecofanie tłoka i ciągłe przegrzewanie się tarcz. Skoro bicie i zaciski były sprawdzane itp. - czy klocki się równo zużywają ? Jeśli nie tłok to może być to wina przewodu elastycznego, sztywnego, ostatecznie także modulatora ABS/VSA. Czy samej pompy hamulcowej to nie wiem, wydaję mi się, że problem w pompie objawiał by się na wszystkich kołach.

Użytkownik klosz007 edytował ten post 08:53, 21.08.2017

 

Uprzedzając pytania, piasta nie ma bicia i była czyszczona na lustro, bicie tarcz mierzone po montażu i wszystko w normie.

 

W normie czyli ile setek bicia miały?

W normie czyli ile setek bicia miały?

Piasty jedna ZERO a druga do 0.01

Tarcze po montażu miały do 0.02 maksymalnie.