Witam. Od kilku dni walczę z SRSem w moim CD7.
Mam kierownicę wraz z poduszką od Hondy HRV, taśmę kierowcy też od HRV i drugą od V gena polifta.
Na początku założenia tej kierownicy nie było żadnych błędów.
Później wywalało błąd poduszki kierowcy - rozebrałem wtyczkę i naprostowałem konektorki.
Złożyłem, skasowałem błąd, przejechałem się - było okej.
Po 5 km znowu wywalił SRS, tym razem błąd wewnętrzny sterownika SRS nr 52 chyba ..
Skasowałem błąd i znowu jazda próbna, znów wywaliło SRS ale po 1minucie od uruchomienia.
Zrobiłem samo diagnostykę - kontrolka mrugała cały czas z tą samą częstotliwością .. naliczyłem ze 40 mrugnięć i potem już dałem sobie spokój.
Posprawdzałem ciągłość przewodów na wszelki wypadek ale wszystko okej.
Znowu skasowałem, odpaliłem, po chwili znowu błąd.
Zgasiłem, zrobiłem samo diagnostykę i zero błędów.
Każde uruchomienie auta to gaśnięcie SRS i za chwilę zaświeca się z powrotem.
Nie pokazuje mi żadnych błędów. Przy samo diagnostyce kontrolka już nie mruga tylko cały czas świeci.
Zastanawia mnie ten błąd wew sterownika, czy może od tego momentu sterownik został uszkodzony w jakiś sposób i po prostu dla hecy zaświeca kontrolkę ?
Szukałem odpowiedzi w necie, nawet u hamburgerów po angielskiemu ale nikt nie miał podobnego problemu.
Pomoże ktoś Mam już dość tej czerwonej żarówy ...