Witam wszystkich
Mam problem z moją kochaną Hanką a dokładniej z lewą żarówką postojową.
Mianowicie gaśnie co jakiś czas (bliżej nie określony). Nie ma na to wpływu pogoda, temperatura raczej też nie. Po prostu co jakiś czas gaśnie zupełnie.
Po wyłączeniu świateł i włączeniu na nowo świeci od razu, po czym nieraz po kilku chwilach, nieraz po paru minutach gaśnie zupełnie. Po chwili (czasem dłuższej) zaświeci się sama.
Częste gaszenie powodowało, że wymieniałem co chwilę żarówkę na nową. Próbowałem zwykłych żarówek, wymieniałem na halogenowe (W5W Cool blue intense, albo phillips white vision) i nic.
Obecnie mam założone żarówki LED.
Gasną tak samo jak poprzedniczki, ale nie palą się.
W ich przypadku podejrzewałem, że problemem może być przegrzewanie. Ale pytanie - dlaczego tylko lewa?
Wiązka wygląda w porządku, gniazdo żarówki też. Nie jest zaśniedziałe, styki wyglądają w porządku.
Co może mieć jeszcze wpływ na nią? Dlaczego przygasa?
Hania nie sygnalizuje spalonej żarówki, więc nie ma na nią wpływu magistrala CAN na pewno.
Mnie skończyły się pomysły.
Będę wdzięczny za sugestie (byłem u mechanika już z tym i nie ma pojęcia co jest na rzeczy).
Pomóżcie 
