Bez możliwości wystrojenia auta montowanie czegokolwiek mija się z celem. Można więcej szkody silnikowi zrobić niż pożytku. Poza tym CAI, który ciągnie powietrze spod maski to niestety nie CAI i takie rozwiązanie przeważnie zabiera moc niż daje. Efekt placebo w postaci innego dźwięku daje wrażenie, że auto lepiej jedzie ale w większości przypadków jest całkiem odwrotnie.
Poza tym odpowiedni dolot to nie tylko średnica i materiał rury, velocity stack, wielkość filtra i doprowadzenie powietrza o odpowiedniej temperaturze. To przede wszystkim odpowiednio wyliczona długość i średnica takiej rury.
Nie to, że marudzę dla zasady, gdyż sam bym pomodził swojego Accorda, ale dostępność jakiś plug&play sterowników typu Flashpro jest niestety równa chyba zero.
Użytkownik deibral edytował ten post 15:07, 27.12.2016