samodzielna wymiana dolnego sworznia

Nie znalazłem na Forum wyczerpującego tematu dotyczącego samodzielnej wymiany sworznia w dolnym przednim wahaczu. Jeśli Koledzy  osobiście ćwiczyli ten temat to prosiłbym o wrażenia z operacji

Operacja dziecinnie prosta lecz pracochłonna i czasochłonna. Ja wymieniałem w V genie ale konstrukcja ta sama. Ja wyciągałem zwrotnicę całą bo tak było wygodniej. Zdejmujesz pierścien siegera jak jest i wybijasz młotkiem przez jakąś tuleje nałożoną na sworzeń. Czyścisz otwór papierem ściernym wkładasz sworzeń i wbijasz delikatnie młoteczkiem .. niżej masz filmik jak to mniej więcej powinno wyglądać tylko, że jest na przykładzie Vgena . Myślę że u Ciebie jest podobnie

 

@Rastarpce, dzięki za filmik. Generalnie wygląda na proste, chyba wszystko zrozumiałem. Widzę jednak sporo operacji, których jeszcze nie ćwiczyłem, zwłaszcza przy tak skorodowanych/zapieczonych śrubach w moim autku. To autko na filmiku świeżutkie, śruby odchodzą bez problemu. Newralgiczna jest operacja zdjęcia całej piasty (około 1 min filmu) i powrotnego włożenia (ok.2 min) - tam nawet widziałem dodatkowe ręce.

Na chwilę obecną chyba nie będę ryzykował (nie mam też niezbędnych narzędzi), bo mógłbym rozbabrać, gdzieś utknąć i być zholowanym za dużo większą kasę niż wymiana u mechaniora. Ale film bardzo pomocny i ląduje w mojej bibliotece

Zadajmy sobie może pytanie po co honda i inni producenci zadają sobie tyle trudu i wymyślają dodatkowe narzędzia np. do demontażu i montażu sworzni i innych części?
Może dlatego ze jest to optymalna metoda reperacji = instalacji części zamiennych?  
 

W Internecie jest wiele różnych wskazówek, dobrych i złych:
Najważniejsze jest żeby z nich wybrać te które są dobre albo najlepsze.
Tu dobra wskazówka na ten temat: https://www.youtube....h?v=qoBEIiw8zFY
 

Na temat instalacji sworzni zostało już dosyć dużo tu w forum napisane, tu link:

http://www.accordklu...-sworzeń/page-1

 

pozdro  

 

 

Ps.: Metoda instalacji sworzni w CA (87), CG (99), CL (03) jest taka sama i u innych też.
Co tylko jest inne, prawdopodobnie wymiary sworzni są trochę  inne.

 

@Rastarpce napisał dokładnie jak sie nie powinno robić, pierwszorzędnie.
Dziękuje  @Rastarpce!  

Użytkownik Kardynal edytował ten post 21:53, 02.12.2014

No to mam do przekopania jakieś 27 stron tekstu, może znajdę w nim dokładnego manuala.

 

Napiszę poniższą informację jeszcze w innym temacie:

Prawdopodobnie można dokupić gumową osłonę sworznia i tylko wymieniać samą osłonę, jeżeli uszkodzenie gumki jest w miarę świeże - bez konsekwencji dla środka. Na Allegro są oferowane takowe, tylko nie znalazłem jeszcze do Hondy

@Rastarpce napisał dokładnie jak sie nie powinno robić, pierwszorzędnie.
Dziękuje  @Rastarpce!  

 

A niby dlaczego taka metoda którą opisałem nie jest dobra ? Przynajmniej będę wiedział co jest w tej metodzie nie tak bo wiele poradników pokazuje taki sposób.

@Rastarpce - Nie mam zamiaru wszystkiego od początku pisać bo już jest wszystko napisane. 

 

Najprościej jest przeczytać to co juz było na ten temat napisane tu na forum i to co jest napisane w

instrukcji hondy, porównać to z twoimi radami i z twoim przykładem na video z youtoobe, dodatkowo porównać

przykład mojego video (link na górze) z youtoobe z twoim videem itd...

 

Różnice są bardzo wyraźnie = kolosalne  jeśli tylko ktoś „otworzy oczy”. 

 

pozdro  

Użytkownik Kardynal edytował ten post 16:38, 03.12.2014

Kardynał widzę że masz obsesję na punkcie ASO. Wielu forumowiczów doskonale sobie radzi bez części z ASO i ich narzędzi a mają wózki serwisowane lepiej niż u nich.

@accord034 ...skup się na temacie!
widzę ze lubisz sie powtarzać. 

 

Jak kto sobie radzi bez części ASO, bez narzędzi ASO i jakie są lepsze wózki serwisowe od ASO, tego nie wiem.
Tu możesz to opisać, jest dużo miejsca.

Zamiast tego tylko się czepiasz/ biadolisz używając/ pisząc tylko 2 zdania, to tylko smutne.
 

Najwyraźniej nie przeczytałeś co już było napisane w temacie tzn. nie wiesz o co tu w tej dyskusji chodzi..

 

Każdy kto chce sie czegoś nauczyć wzoruje sie na kimś lepszym, co poniektórzy idą/ chodzili po to do szkoły, na pewno nie po to   żeby nauczyć się posługiwać tylko młotkiem..
Jak się robi najlepiej tzn. jest optymalnie, jest napisane w manualu Hondy.
Na Youtoobe ludzie wstawiają różne filmy, durne i bardzo dobre (zobacz powyżej dwa linki)
Tych samych albo podobnych sposobów i narzędzi używa Rover.

 

Jak ktoś chce używać młotka, bo to jest jego najlepsze uniwersalne narzędzie  do montażu i demontażu, to to jest jego/ każdego prywatna sprawa.
Ja nie mam nic do tego.  
Tu opisałem, nie wymyśliłem żadnej ameryki,  jak jest lepiej.
Jak chcesz wnieść cos do tej dyskusji to pisz nie 2 zdania tylko opisz dokładnie twój punkt widzenia.

pozdro  

Użytkownik Kardynal edytował ten post 20:18, 03.12.2014

Dobrze Panowie, to ja zacząłem ten temat i mnie oceniać jaka metoda najbardziej mi pasi .

Wybijanie i wbijanie sworznia młotkiem jest co najmniej nie na 21 wiek, w sumie metoda okrutna, nie znoszę poobijanych nowych części.

Muszą być podstawowe, dedykowane narzędzia do takich zabiegów, czyli tuleje z tego zestawu Kardynala bardzo mi podchodza, tym bardziej, że nie trzeba kupować prasy za kilkaset zeta. Imadło już mam, troszkę mniejsze jak na filmie.

Pozostaje z narzędzi ten solidny klucz do odkręcania piasty i nasadka, bodajże 36.

Również, moim marzeniem jest w końcu sprawić sobie porządny klucz dynamometryczny - proszę o namiary na sprawdzone w działaniu marki klucza.

Jak ktoś klepie młotkiem na siłę bez wiedzy to pewnie że sobie może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Ja akurat tak wymieniałem bo ani nie mam imadła ani prasy i chciałem to zrobić sam. Małym młoteczkiem przez kawałek deseczki bardzo ładnie poszło. Dodam, że sworznie górnych wahaczy też wymieniałem lecz już na prasie bo trafiła sie taka możliwość.

Ja bym pozostawił te robotę na przyszłość a tym razem pojechał i zrobił to za 60 zl u mechanika. Może pozwoli Ci patrzeć jak to się robi i czym.

Czasami samo odkręcenie piasty kluczem 36 wymaga nie lada kombinacji, poświęcenia, przedłużek i dobrego klucza który się nie wygnie i nie pęknie.

Wiele bardziej przyjemna robotą jest wymiana tarcz i klocków. 

@Rastarpce, jak juz nie raz tu było opisywane, niektóre części innych dziwnych, prawdopodobnie chińskich producentów, są wyprodukowane z błędami tzn. z wymiarami nie zgodnymi  z wymiarami hondy.
 

Z tego względu może się zdarzyć ze jednemu wchodzi sworzeń z dużym oporem (honda) a drugiemu z bardzo małym oporem (np. chińska tandeta)
Ze już wymieniałem więc wiem czy lekko czy z oporem wchodzi .
Nie bez powodu rozwaliłem juz sobie przy tym jedno porządne imadło.

Poza tym na moim youtoobe-video (link) widać też ile siły potrzeba żeby wcisnąć sworzeń.

 

Jak „lekko” wchodzi sworzeń widać także na twoim youtoobe-video które wstawiłeś.
Pukał sobie gościu i po około 10 sekundach sworzeń nie przesunął się nawet o 1 mm.
Na końcu pokazują/ zakładają zwrotnice ze starym i brudnym sworzniem. Może zwątpili!
Nie zapomnijmy, im głębiej wchodzi sworzeń, tym ciaśniej i tym więcej siły potrzebne jest żeby go wcisnąć.

Oprócz tego jak zacznie wchodzić krzywo to możesz od początku zaczynać.

itd. ale jak kto chce.

Użytkownik Kardynal edytował ten post 22:32, 03.12.2014

Słuchaj Kardynal 100razy bardziej bym wolał sobie w tym pomóc nawet imadłem.

Ja zrobiłem to tyle na ile mi sprzęt pozwolił, a z Twoich wypowiedzi nie tylko w tym temacie zauważyłem, że według Ciebie większość ludzi to głąby kapuściane i większość rzeczy jest źle robiona.

Ja zrobiłem sworznie jak mogłem. Gdybym chciał jeździć po mechanikach to żadnej radochy z tego bym nie miał. Zaznaczę, że wiele rzeczy sam robiłem zaglądając czasem na filmiki instruktażowe i jakoś auto mam to samo w całości 4 lata. Większość rzeczy staram sie robić zgodnie z serwisówką.

Nie neguję sposobów, o których mówisz ale czasem nie ma wyjścia. Nie potępiaj ludzi, którzy mają chęci ale brak im sprzętu/doświadczenia.

Panowie, jako, że czuję się gospodarzem tego tematu, pozwolę sobie wtrącić parę słów, odnośnie "sposobu" wymian postów.

Traktuję nasz temat niejako, jak "burzę mózgów" i każdy może i powinien dzielić się swoim doświadczeniem, wątpliwościami, itp.

Jednakże proszę o stonowanie swoich emocji, nasza dyskusja musi być konstruktywna. a nie "zapalna"

Z każdego Waszego postu wyciągam wnioski i do tej pory udało mi się wyłowić te najbardziej merytoryczne:

 

1. Trzeba mieć predyspozycje manualne do mechaniki, chęci do doskonalenia siebie, radochę z dobrze wykonanej roboty,

2.  Należy podpierać się filmikami, bez względu na wyciągane wnioski,

3. Nie zabierać się samemu, jak się nie ma odpowiednich narzędzi,

4. Zawczasu trzeba przewidzieć sytację, co lub ile stracę, jak nie poskładam tego do kupy,

5. Kupować na prawdę sprawdzone części zamienne, niestety czasami pozostaje nam ASO,

 

A już dokładnie pisząc:

1. Moje imadło odpada, jeżeli wielgachne Kardynala poszło na złom,

2. Niestety nie widziałem na filmikach dokładnie momentu wypinania piasty z przegubu,

3. Sworzeń wbijany cierpliwie młoteczkiem chyba ma za małą średnicę, mój górny wciskany był prasą i to z dużą siłą,

4. Ja korzystałem z prasy mechanika podczas wizyty z innym tematem, zrobił to osobiście pod moim "czujnym" wzrokiem i robiąc dolny 

    sworzeń też bym mu zawiózł - 20 zeta a 100zeta, jak chce mechanior od A do Z robi różnicę ,

 

Na chwilę obecną jak widzicie trochę mi brakuje i sprzętu i naocznej wiedzy.

Chyba ten pierwszy raz przypatrzę się, jak to robi porządny mechanik, mam taką możliwość - nikt mnie nie wypędza spod samochodu i daje sobie patrzeć na ręce.

Albo Koledzy sie postarają i nakręcą filmik, który zadowoli wszystkich